5 obrazków, które ostatnio poprawiły mi nastrój #594
No i tak z plota,obrazek z różowym zadem, bo co lepiej poprawi twój humor, jak nie szlachetna część ciała wystająca z armaty ku uciesze tłumu.
Czas wrócić do pewnej klasyki tej serii, czyli żadnego kombinowania z motywem przewodnim, tylko obrazki, które dzień wcześniej faktycznie poprawiły mój humor.
Śpiący byłem! A taki sekstet na chmurce od razu zadba o lepszy sen. Nawet jeśli kopyta dziwne, to sam koncept uważam za cudny. It is heaven!
A to od razu wywołało rogala na mojej twarzy. Krajobraz jak po wybuchu (bo jest po wybuchu) i ten zaskoczony pyszczek Pinkie. Aż chciałoby się rzec „Nie wiem, co mogło pójść nie tak”.
A to jest takie urocze. Uwielbiam różnego rodzaju arty z AJ czy Buttercup. Bije z nich zawsze rodzinna sielanka, ciepła atmosfera.
A to jest pikne. Kolorystka, zabawa cieniem, błogość na pyszczku. Śliczne i fluffy as hell.
I z pozdrowieniem dla przyjaciół z Niemiec (możecie psioczyć)... blep!
That's all, folks!
Widzimy się w środę!
4 najlepszy
OdpowiedzUsuńTa Rarity, te brwi.
OdpowiedzUsuń*Dalej czekam na Trixie*
OdpowiedzUsuń4 art zrobił mi noc :D (patrz godzine wysłania tego komentarza)
~Czekam na Cadance~
OdpowiedzUsuńPiąty obrazek zrobił mi dzień ;)