Niedzielne Aktualności CCCXXXVII


Space: the final frontier. These are the voyages of the starship TEACUP. Its continuing mission: to explore strange new leaks, to seek out news and shippings, to boldly go where no one has gone before.

– Kosmos, ostateczna granica... – szepnęła do siebie Tempest Shadow. Aktualnie siedziała w promie zmierzającym do orbitalnej stoczni zwanej Equestria Planitia. Kończono tam właśnie ostatnie prace przy najnowszym okręcie equestriańskiej Gwiezdnej Floty. I gdyby nie Trixie, to już dawno by je zakończono. Wielka i Potężna klacz w przypływie emocji na widok okrętu, na którym miała służyć, zamieniła go w... filiżankę. Księżniczce Celestii spodobał się pomysł i szybko zatwierdziła nowy wygląd.  Po drobnych przeróbkach okręt został  oddany do użytku. A raczej zostanie za chwilę. 

Mierzący niemal kilometr długości ESS Teacup PON-1798-Y to szczytowe osiągnięcie equetriańskiej technologii kosmicznej. I choć wygląda jak zwykła filiżanka, jest najpotężniejszym okrętem w historii floty. Wyposażona w najnowocześniejszy rdzeń Derp, pozwalający na zasilenie okrętu i osiągnięcie prędkości maksymalnej 9,999997 derp. Ponadto, fazery z trybem przytulania i torpedy muffinowe. A replikatory żarełka parzyły najlepszą herbatkę we flocie. Dopilnowała tego sama Celestia. 

Tempest spojrzała na skład załogi. Automatyzacja okrętu sprawiła, iż były to tylko dwieście dwadzieścia trzy istoty. A dzięki królowej Novo, bardzo zaangażowanej w program kosmiczny, każda z nich mogła wybrać sobie rasę, pod której postacią wyruszy w nieznane. 


– Dużo jednorożców... Dobrze. Magia zawsze się przyda – powiedziała do siebie Tempest. – Pegazy? Zakaz lotów w korytarzach na pewno ich zmartwi. 

Komentarz Tygodnia:


– Proszę o pozwolenie wejścia na pokład – zaczęła Tempest Shadow. 

– Pozwolenia udzielam – odpowiedział pierwszy oficer. A była nim... Trixie. Po wpadce z filiżanką dostała przydział na ten okręt. Razem z Tempest wsiadły do derpowindy, która zawiozła je prosto na mostek. Drzwi zasyczały i rozsunęły się. 

– Kapitan na mostku! – ryknęła Trixie. Załoga stanęła na baczność. Czyli w dowolnej pozycji, w jakiej im się chciało. Mnogość ras nie pozwalała na wyznaczenie jednej pozycji, a nikt nie pamiętał, jaka była dla każdej z nich. Tempest usiadła na fotelu kapitańskim. Nacisnęła komunikator na piersi.

– Maszynownia. Gotowość do odcumowania?

– Tu maszynowania. Potwierdzam gotowość – z komunikatora rozległ się głos Luxisa.

Tempest rozejrzała się po mostku. 

– Status! – padła krótka komenda.

– Astrometria działa. Mamy najnowsze mapy – odpowiedziała Rarity.

– Stery działają – odpowiedział Mere.

– Komunikacja sprawna. Przekaz z Canterlotu. Bez priorytetu – Wonsz odwrócił się do Tempest.

– Uzbrojenia sprawne – zakończył Kredke.

– Chorąży Mere, zwolnić cumy i ustawić okręt na kurs 18 na 9 na 56. Jedna czwarta kucykowej. Wykonać.

Nowości od Egmontu: 

Poza granicami Equestrii. Pinkie Pie wkracza do akcji

Pinkie Pie wybiera się do Manehattanu. Ma tylko w planach spotkać się z przyjacielem. No i może zjeść trochę babeczek. Okazuje się jednak, że będzie organizować imprezę razem z Cheese Sandwichem. I to jaką! Nawet nie przypuszcza, że w Manehattanie spotka największe muzyczne gwiazdy i zostanie zaproszona do występu podczas najbardziej imprezowej ze wszystkich imprez – gali nagród Glammy, największego wydarzenia w muzycznym świecie kucyków. Pinkie Pie jest zachwycona!

Wszystko wydawałoby się tak wspaniałe jak wielka kolorowa babeczka polana lukrem, gdyby nie dziwne sytuacje, których Pinkie Pie nieustannie jest świadkiem. Ktoś ewidentnie próbuje zniszczyć ten najważniejszy dzień w muzycznym świecie kucyków, ale kto...? I dlaczego za Pinkie Pie ciągle chodzą Lyra i Bon Bon?
Lyra, Bon Bon i agenci ze SMILE

Trzymasz w rękach kolejną powieść z kultowej serii o kucykach z Ponyville. Bohaterkami tego tomu są Lyra i Bon Bon. Kiedy tajemniczy agent Furlong składa Bon Bon wizytę, Lyra dowiaduje się, że jej najlepsza przyjaciółka musi wrócić do służby w tajnej organizacji zajmującej się tropieniem potworów. By udowodnić, że nic nie jest w stanie stanąć na drodze ich przyjaźni, Lyra i Bon Bon muszą wyruszyć razem na sekretną misję i uchronić Equestrię przed zbliżającą się inwazją podmieńców.

Kiedy przeczytasz już opowieść o Lyrze i Bon Bon, przerzuć stronę i rozwiąż fantastyczne zadania!
Starlight Glimmer i sekretna komnata



Starlight Glimmer jest najpilniejszą uczennicą Twilight Sparkle. Klaczka bardzo się stara spełnić oczekiwania swojej nauczycielki, ale każdy kucyk w Equestrii wie, że Księżniczka Przyjaźni jest naprawdę wymagająca. Mimo tego, że Starlight robi wszystko, by posiąść jak najwięcej wiedzy, to czuje się zmęczona. Przypadkiem odkrywa w zamku pewną sekretną komnatę. To idealne miejsce na odpoczynek! Klaczka postanawia zniknąć na jakiś czas i pobyć sama. Niestety, nie podejrzewa, że przez jej lekkomyślność cała Equestria wywróci się do góry kopytkami, a czas zwariuje!

Czy Twilight Sparkle uda się opanować chaos, zanim będzie za późno? Przeczytaj pouczającą historię o przyjaźni i współpracy. Na końcu książki znajdziesz superdodatek – fantastyczne zadania przygotowane dla ciebie przez Starlight Glimmer!

Dzielna Do i Kwiat Wieczności

Nic nie trwa wiecznie… a może jednak? Dzielna Do dowiaduje się o Kwiecie Wieczności ¬– legendarnej magicznej roślinie, która zapewnia nieśmiertelność każdemu, kto napije się jej słodkiego nektaru. Gnana ciekawością łowczyni przygód odwiedza Towarzystwo Botaniczne Equestrii, aby przekonać się, czy kwiat rzeczywiście istnieje. Szybko odkrywa, że prawda o mitycznej roślinie ukryta jest znacznie głębiej, niż przypuszczała… i że nie tylko ona pragnie ją poznać.

Poszukiwaczka skarbów wyrusza na wyprawę przez lądy i morza, ścigając się z czasem, by odnaleźć Kwiat Wieczności, zanim zagarnie go dla siebie jakiś inny kucyk – lub potwór, który wykorzysta magiczny dar w niecnych celach. Czy Dzielnej Do uda się rozwikłać zagadkę i zdobyć sekret wiecznego życia?

Poznaj nowe przygody nieustraszonej Dzielnej Do – idolki wszystkich zaczytanych kucyków!

Premiera wszystkich czterech książek będzie miała miejsca 14 marca 2018

Okręt leniwie obrócił się w przestrzeni i zawisł nieruchomo w żądanej pozycji. Tempest Shadow złamała plombę na kopercie i wyjęła rozkazy. Cały mostek wstrzymał oddech. Koperta znaczyła tylko jedno: rozkaz wydany bezpośrednio przez jedną z księżniczek. W tym wypadku, księżyc na pieczęci wskazywał na Lunę. Tempest przeczytała rozkaz i odłożyła kopertę. Nacisnęła kopytem komunikator i rzekła:

– Komandor Tempest Shadow, autoryzacja zero-dwa-alfa-siedem-sztorm. Komunikat dla załogi:
Mówi komandor Tempest Shadow. Nasz okręt został wybrany przez samą księżniczkę Lunę do wykonania tajnej misji odzyskania zaginionych relikwii związanych z jej pobytem na księżycu. Są to niezwykle niebezpieczne przedmioty, których użycie może doprowadzić do katastrofy. Nie znamy ich dokładnej pozycji, jednak księżniczka Luna podała nam kurs, którym wspomniane relikwie zostały wysłane w przestrzeń. Naszym zadaniem jest odnalezienie przedmiotów i przetransportowanie do Canterlotu, gdzie zostaną zneutralizowane. Bez odbioru. 

– Mere, utrzymuj kurs. Maksimum derp na mój znak. Wykonać!

Okręt zniknął w błysku światła.
Pluszaki


Fenomenalny pluszak Tempest Shadow. Wykonanie powala... cena też... Aktualnie jest to 1200 dolarów. 



I filmik na dokładkę.

– Przed nami źródło promieniowania. Jest... dziwne... Nie rozumiem tego odczytu – zaczęła Rarity. – Dotrzemy tam za dwie minuty.

– Proszę zbliżyć się do obiektu i wyść z derp – odpowiedziała komandor.

Wielka kosmiczna filiżanka wyskoczyła z derpprzestrzeni. 
– Wiele namiarów! – wrzasnęła Rarity. 
– Mają aktywne osłony – dodał Kredke.
– Czerwony alarm. Podnieść osłony. Załoga na stanowiska bojowe! – warknęła Tempest. – Rarity, zlokalizuj źródło promieniowania. Jak tylko będzie można, przeniesiecie je w to – Tempest wysłała lokalizację na konsolę Rarity – miejsce. 
Okręt zatrząsł się od wielokrotnych trafień. 
– Osłony przednie spadły do 79 procent!
– Otworzyć ogień. Zacznij od największego z okrętów.
 
Nieco YouTuba:


Wonderbolts nie lecą na pokładzie Teacup!


Świetny cover piosenki z „Małej Syrenki”! Śpiewa Pinkie Rose.


– Uzbrojenie nie działa. Są niewrażliwi na nasze fazery. Nawet nie chcą się przytulać! 
– Stan osłon? – zapytała Tempest.
– Maksymalnie do 46 procent. Długo nie wytrzymamy.
– Mere, manewry unikowe, oderwij nas od nich.
Filiżanka gwałtownie zmieniła kurs. Z wrażenia Polineks, urzędujący w okrętowej kuchni, rozlał kakałko, a pracujący w dziale technicznym Urwany z Tolkien Bronym zapomnieli o swojej super teorii. W całym zamieszaniu tylko Luxis z zapałem szuflował wungiel do rdzenia derp. A „redshirt” Kideł postanowił umrzeć,  jak to czerwone koszule mają w zwyczaju. Niestety nikt mu nie powiedział, że powinien zginąć dopiero na misji na powierzchni planety, a nie na okręcie. Cóż... zdarza się. Nieznani wrogowie nawet nie próbowali ich ścigać. Zauważyła to tylko Trixie.
– Wydają się krążyć wokół relikwii, a ona sama wydaje się być tego przyczyną. Co jest w środku?
Tempest westchnęła. Koperta zawierała wszelkie informacje. Oraz jasny rozkaz zachowania tajemnicy.
 
Komiks:


– W samym środku są Skarpetki Księżniczki Luny. Noszone przez tysiąc lat bez dostępu do pralki stały się bronią zdolną niszczyć całe światy. Nawet Nightmare Moon była świadoma tej potęgi i... przerażona ich możliwościami, postanowiła wysłać je w kosmos, by nigdy nie stanowiły  już zagrożenia. W kosmosie nikt nie poczuje twoich skarpet.

– Przepraszam, że przerywam, ale nasze fazery mają tryb piorący. W 30 stopniach. Mogę nawet płukanie w lenorku zaprogramować – odezwał się Kredke.

Tempest uśmiechnęła się. 

– Wykonać! Mere, kurs przechwytujący! Pełna moc!

Statkowanie:


I wszyscy żyli długo i szczęśliwie, a Luna odzyskała swoje skarpetki. Czyste i pachnące kwiatkami rosnącymi nad leśnym strumykiem. Koniec.

Komentarze

  1. bezczelnie kradnie czytelnikom tytuł pierwszego komentatora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. brutalnie zajmuje pierwszą odpowiedz pod pierwszym komentarzem

      Usuń
    2. 𝘴𝘻𝘰𝘬𝘶𝘫𝘦 𝘣ł𝘺𝘴𝘬𝘰𝘵𝘭𝘪𝘸𝘺𝘮 ż𝘢𝘳𝘵𝘦𝘮 𝘯𝘢 𝘵𝘦𝘮𝘢𝘵

      Usuń
    3. zastanawia się, co tu się, na słodką Celestię, odderpiło

      Usuń
    4. ma podejrzenia, że te cztery powyższe komentarze od jego komentarza staną się Komentarzem Tygodnia w najbliższych Niedzielnych

      Usuń
  2. Mój komentarz jako komentarz tygodnia. Jak miło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytając post mój mózg był tak niedobudzony, że zastanawiałem się jak można zniszczyć plombę w zębie kopertą i dziwiłem się, że Tempest ma plomby. I wtedy mnie dopiero oświeciło.

    OdpowiedzUsuń
  4. W skali od jeden do teacup jak oceniacie te książki? I czy jest sens kupować?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty