Muzyka mym życiem! #3 – koniec nadrabiania tuż tuż i Halloweenowe resztki

Elo ziomale, chcecie dobre nuty? To chodźcie!

Jakieś dwa tygodnie temu poprosiłem Wonsza o fandomowy rap. Z jednej strony dobrze, bo mam rap, z drugiej zostałem dosłownie zalany muzyką. Dla was same korzyści. Na pierwszy ogień idzie „Confession Session” od Equestrian Mental Asylum.

[RAP]

Następnie ShobieShy i parodia „Black and Yellow”. Oglądanie kucyków. Oglądanie kucyków. Oglądanie kucyków. Oglądanie kucyków... albo lepiej nie tłumaczę...

[RAP][PARODY]

Z rapu wciąż nie wychodzimy, poniższy remix pochodzi spod kopyt Drixale z września tego roku. Uwierzycie, że oryginalny mix ma już przynajmniej 6 lat?

[RAP REMIX]

MC-Arch wypuścił kolejny kawałek o tytule „She's Real to Me”. Ktoś tu chyba lubi Fluttershy ;_;

– Fluttershy? Gdzie?

[RAP]

Z tak zgrabnego przejścia w stylu możemy teraz wsłuchać się w melodyczny house od UndreamedPanic z albumu Ponies at Dawn - Anthology

[MELODIC HOUSE]

Ze słonecznego raju do urokliwego Zebratown, do tego miasta możemy się zabrać dzięki Wasteland Wailers, głównie odpowiedzialnym za muzykę inspirowaną „Fallout Equestria”.

[LATIN ROCK]

Jyc Roooow! Mój ulubiony artysta epickiej muzy! Mimo, że moja dusza mówi „metal”, to jednak dzieła Jyc'a... no po prostu cudo. Do tego dumny temat jakim są Filary Equestrii... <3 

[EPIC ORCHESTRAL]

Nie odchodząc jeszcze od orchestrali, możemy jeszcze odsłuchać „Luna's Rebirth” w nowej, odświeżonej wersji. Powiem szczerze: brzmi lepiej. Poprzednia wersja w opisie filmu.

[ORCHESTRAL]

Po ponownym narodzeniu się można tylko... gonić za światem! A pomogą nam w tym Flitzy i Faulty. Prosto z albumu Ponies at Dawn - Anthology.

[POP ROCK][?]

A ten kawałek pokochałem po samym tytule. „Winter Depression” to naprawdę bardzo dobry utwór black metalowy, klimatycznie depresyjny. Mam nadzieję, że zagości on w moim sercu jak i playliście dłużej niż tylko zimę.

[BLACK METAL]

Pamiętacie może utwór „Like Vinyl”? Ma już cover! SDreamExploreS dodał do tego kawałka więcej pompy, przez co brzmi trochę ostrzej (czyli lepiej) niż swój protoplasta.

[NU-METAL][COVER]

Nie wiedziałem, że znajdę fandomowy death metal z tego roku. Równie zaskoczony co wy, prezentuję wam „Stealer Of Magic” stworzone przez Osocha, Ponysphere oraz Chrisa Wöhrera. 🤘

[DEATH METAL]

I'M A PONY GIRL, IN THE PONY WOOOOORLD! Dla niektórych koszmar przerodził się w jeszcze większy koszmar. „Pony Girl” dzięki Midnight Musician stał się pełnoprawną parodią „Barbie Girl”. Taka trochę ciekawostka muzyczna, co nie?

[ELECTRONIC/POP]

Zostały nam tylko dwa utwory, które stworzone zostały specjalnie na Halloween, a nie pojawiły się w poście... bo wyszły w dzień publikacji i jeszcze wtedy, gdy byłem w szkole. Brak czasu oraz powodu do edycji już gotowego i sprawdzonego posta.

„Say Goodbye” reprezentuje gatunek chillstepu, tylko jest mroczny. Rzeczywiście, można się przy tym wychillować, jak lubi się takie klimaty ;_;

[DARK][CHILLSTEP]

„Extraction” zaś to eksperymentalne połączenie gatunków, bardzo klimatyczne. Kojarzy mi się mocno z „Mad Twience”, tylko z dużą dozą mroku. Po prawie dwuminutowym wstępie zaczyna się muzyka, wstęp to rozmowa obu Twalotów, przy czym możemy się dowiedzieć [SPOILER ALERT] , że Sci-Twi chce przeprowadzić parę eksperymentów...

[EXPERIMENTAL ELECTRONIC/METAL]

Doszliśmy do końca posta, co oznacza, że musimy się już żegnać.

Bajo!

nie bijcie za złe tagi, jestem tylko stażystą ._.