Trójwymiarowe kucyki na artach sześciu #393

Patrz! Sny to się czasem spełniają. Zaczynam od rzeczy, bo właściwie nie wiem o czym mówię. Wiem natomiast, że w poniedziałki mam robić kolejne odcinki "5 obrazków", a co za tym idzie, wiem że czasem lepiej pewnych rzeczy nie oglądać i ograniczyć pisanie postów po tym.#nauka_na_bledach.
Postanowiłem dać obrazki trójwymiarowe, a właściwie to kucyki na nich mają być trójwymiarowe. Zawsze to jakaś odmiana, a zobaczcie jaką ładna Raritkę da się znaleźć. Rzadki egzemplarz tulący planetę. Dzieci! Dbajcie o naszą Ziemię! Tak wiele jej zawdzięczamy. Przy okazji, ładne niebo!

To idąc zgodnie z rytmem dnia, zaczniemy od porannego spotkania z motylem, które przyprawić może o przerażenie. Biedak siadając na nosie księżniczki, ściągnął na siebie marny los. Nieładnie tak straszyć Panią Przyjaźni. Co? Źle to brzmi.

Zgodnie z tym, rano należałoby się ubrać, a co jest lepsze dla kucyka niż skarpetki? Może szalik? Albo czapka? W sumie nie ważne. Czemu ludziom często się tak nie podobają kuce w skarpetkach. Urocze są! Zobacz taką Sunset! Przytuliłoby się!

W południe czy też po południu, dobrą opcją jest książka. Jaka? Najlepiej ciekawa. Chyba że kusi was podręcznik do psychologii. Pomieszczenia w trzech wymiarach, gdy są dobrze wykonane, zachęcają do ich oglądania.

Wieczorową porą można udać się na wycieczkę. Na przykład do takiej jaskini, gdzie niebieskie światło wskazuje twój cel.

Czasem warto poprzechadzać się pustymi uliczkami, skąpanymi w blasku Księżyca, gwiazd i latarni. A jak jesteś takim kucykiem jak na zdjęciu powyżej, to masz ten plus, że ci się ładnie oczy świecą.

Gifowo-minecraftowo-derpowo-trójwymiarowy bonusowy bonus. Eee...MUFFIN!

No i wypadałoby zakończyć. Co prawda chciałem zakończyć jakimś mądrym zdaniem albo coś, ale to najpierw bym musiał sam zmądrzeć. Zakończę więc swym zwyczajowym...
Tym akcentem kończymy!