Magiczny Pulpit 129 - Być kucykiem jak w swoich snach
"Odkąd otrzymałam swój znaczek wiedziałam, że mój talent to kierowanie innymi kucykami." ~ Diamond Tiara, 26 grudnia 2015
Witam w tym jakże pięknym dniu. Przed Wami pierwszy Magiczny Pulpit. Co z tego, że numer w tytule to 129. Ale to pierwszy Magiczny Pulpit w tym roku. Mówicie, że pierwszy Magiczny Pulpit w tym roku był szóstego stycznia i dotyczył Chrysalis? I macie rację. Lecz nie zmienia to faktu, że to pierwszy Magiczny Pulpit w tym roku. Pierwszy wiosenny Magiczny Pulpit w tym roku. Chociaż tapety nie są wiosenne. Tak czy inaczej zapraszam do Magicznego Pulpitu z Diamond Tiarą.
Ze wszystkich tygodni szkolnych w tym roku (szkolnym)...
To właśnie ten uważam za najbardziej udany.
I to nie przez to, że nie miałem kartkówek, bo je miałem
W poniedziałek zaspałem na pierwszą lekcję, więc miałem tylko trzy godziny. Polski, wychowawcza (której notabene nie było, bo wychowawczyni na L4) i znów polski.
We wtorek miałem próbę do corocznej Wiosny Muzycznej. Każda z klas ma za zadanie przygotować występ na zadany temat.
O ósmej miałem próbę, potem wróciłem na dwie godziny na lekcje a następnie próba generalna. No i występ.
Oczywiście nie obyło się bez problemów technicznych. Na samym końcu nawet mikrofon się zbuntował.
Środa. Środa była najcięższa, aczkolwiek nie była zła.
Dwie pierwsze lekcje WF z powodu choroby się nie odbyły, na trzeciej zastępstwo z wicedyrektorem.
[10]
Z piątej godziny byłem zwolniony, by nauczyć się obsługiwać sprzęt, który będzie prezentowany na Targach edukacyjnych, które rozpoczęły się dzisiaj o 10.00.
[11]
Mój dyżur przypada w niedzielę, od 12.00 do 14.00 albo piętnastej?
[12]
Czwartek też był lekki. Trzy godziny zawodowych, z czego jedna godzina przepadła na odpowiedzi ustne. Ja nie byłem na szczęście pytany.
[13]
Kolejne dwie to były już normalne lekcje, choć od czasu do czasu udało się zagadnąć nauczyciela na inny temat.
[14]
Potem matematyka, który bardzo szybko minęła. Kocham dział prawdopodobieństw.
[15]
I potem dwie kolejne lekcje zawodowych, choć tak naprawdę to tylko 1,5 lekcji.
[16]
Przez cały tydzień nie mam języka angielskiego i niemieckiego ( tydzień bez widoku babki od niemca - żyć nie umierać).
[17]
Po raz pierwszy od września wracając do domu nie miałem żadnych zobowiązań na następny dzień.
[18]
W następnym tygodniu tylko trzy pierwsze dni zapowiadają się super.
[19]
Gdy szkoła będzie miała rekolekcje moja klasa uda się na trzydniową wycieczkę w góry.
[20]
Powrócę do Szklarskiej Poręby, którą raz już zwiedziłem.
[21]
Zwiedzę Pragę, którą tak bardzo chcę zobaczyć.
[22]
Choć lękam się trochę podróży do Szklarskiej Poręby, jako, że będziemy jechać pociągiem REGIO.
[23]
Chyba za bardzo przyzwyczaiłem się do InterCity jeżdżąc na meety.
[24]
Ale cóż. Trzeba będzie jakoś przeżyć.
[25]
Rebus:
Z piątej godziny byłem zwolniony, by nauczyć się obsługiwać sprzęt, który będzie prezentowany na Targach edukacyjnych, które rozpoczęły się dzisiaj o 10.00.
[11]
Mój dyżur przypada w niedzielę, od 12.00 do 14.00 albo piętnastej?
[12]
Czwartek też był lekki. Trzy godziny zawodowych, z czego jedna godzina przepadła na odpowiedzi ustne. Ja nie byłem na szczęście pytany.
[13]
Kolejne dwie to były już normalne lekcje, choć od czasu do czasu udało się zagadnąć nauczyciela na inny temat.
[14]
Potem matematyka, który bardzo szybko minęła. Kocham dział prawdopodobieństw.
[15]
I potem dwie kolejne lekcje zawodowych, choć tak naprawdę to tylko 1,5 lekcji.
[16]
Przez cały tydzień nie mam języka angielskiego i niemieckiego ( tydzień bez widoku babki od niemca - żyć nie umierać).
[17]
Po raz pierwszy od września wracając do domu nie miałem żadnych zobowiązań na następny dzień.
[18]
W następnym tygodniu tylko trzy pierwsze dni zapowiadają się super.
[19]
Gdy szkoła będzie miała rekolekcje moja klasa uda się na trzydniową wycieczkę w góry.
[20]
Powrócę do Szklarskiej Poręby, którą raz już zwiedziłem.
[21]
Zwiedzę Pragę, którą tak bardzo chcę zobaczyć.
[22]
Choć lękam się trochę podróży do Szklarskiej Poręby, jako, że będziemy jechać pociągiem REGIO.
[23]
Chyba za bardzo przyzwyczaiłem się do InterCity jeżdżąc na meety.
[24]
Ale cóż. Trzeba będzie jakoś przeżyć.
[25]
Rebus:
Dzisiaj rebus słowny, gdyż brak mi odpowiedniego materiału.
Buckbear mym wrogiem. Pewna klacz oficjalnie jest moją przyjaciółką, choć uczucia, które ukazujemy świadczą o czymś więcej. Słodkie cukierki - to jedno z mym imion. Większość jednak zna mnie pod innym imieniem.
też lubię BonBon-ierki
OdpowiedzUsuń*nuci* "Zobaczysz Pragę jak w swoich snach..."
OdpowiedzUsuńLekki tydzień to dobra rzecz.
OdpowiedzUsuń