Bitwa Sezonów XXIV - Finał!

Minęło już pięć sezonów. Pięć sezonów kreskówki o pastelowych taboretach walczących ze złem, występkiem i wszelkimi innymi fochami jakie może złapać pastelowy taboret. A który z nich jest najlepszy? Problemem jest to iż... tak właściwie to żaden. Każdy ma swoje super odcinki i każdy ma takie, o których najchętniej by się zapomniało. Z pięciu pełnych sezonów jakie wyemitowano wyłonicie w wielkiej bitwie ten idealny. Jak będzie to wyglądało? Proste... weźmisz czarno kure...

Każdy z odcinków będzie walczył ze swym odpowiednikiem z innego sezonu. Z tych pięciu (a potem czterech) wyłoni się ten najlepszy odcinek, a z nich pełny sezon. Na początek kilka rzeczy:

- Dwuodcinkowce traktuję jako jeden epizod.
- Jako iż sezon trzeci ma mniej odcinków, po ich "wyczerpaniu" w bitwach będą brały tylko cztery odcinki. Odcinek finałowy z tego sezonu zostawiam na koniec (będzie "walczył" z innymi finałowymi epizodami)
- Ponieważ pierwszy sezon nie kończy się dwuodcinkowcem - odcinek "Party of One" weźmie udział jako dodatkowy w bitwie odcinków nr 24 jako piąty (post nr 23) (przypominam iż w sezonie trzecim jest mniej odcinków)
- Nie biorę pod uwagę trwającego obecnie sezonu szóstego.
- Wyniki będą publikowane tutaj: LINK

Wyniki:
... Dawno temu w magicznej krainie Equestrii, uwolniony z kamiennego więzienia Discord siał zamęt i rzepak, póki nie został powstrzymany przez szóstkę przyjaciółek dzierżących najpotężniejszą broń - Elementy Harmonii. Po długiej walce Discord został ponownie zaklęty w kamień, by Twilight mogła kompletnie zwariować nie mogąc napisać listu do Celestii. Lawndowa alicorn narobiła niesamowitego zamieszania zmuszając do interwencji samą Panią Dnia, pod której nieobecność, ogarnięta jak kupa liści Luna przyjechała do Wsi Pony na Noc Koszmarów i narobiła koszmarnego bajzlu, uświadamiając sobie iż nie ma żadnych przyjaciół. Twilight ruszyła z pomocą i wszystko wydawało się szczęśliwie kończyć, jednakże kiedy żółw Rainbow Dash postanawia udać się do krainy wiecznych... żółwi, ta z żalu po kompanie wpada na pomysł by... nie dopuścić do nadejścia zimy. Tym razem nie wszystko kończy się dobrze... zima nadchodzi, Tank... odchodzi na zawsze ku rozpaczy błękitnej pegaz, która wybiera się wraz z Rarity, Sweetie Belle, Applejack i Apple Bloom oraz Scootaloo na wycieczkę do Tęczowych Tęczospadów. Po drodze gupia bambarya co to nie umie latać i się shipuje (bo to shipping) z Rainbow Dash okropnie przestraszyła się jednej z opowiastek przy ognisku. Dopiero sama Luna rozwiązuje problem mielota, tylko po to by... na farmę Applejack zapadła plaga owocowych wampirów nietoperzy. Twalot jak zawsze wyskakuje z pomysłem rzucenia jakiegoś czaru b naprawić sytuację. I naprawia - zamienia Fluttershy we Flutterluftmysze, co daje Drżypłoszce nowe drżymoce do walki ze złem, występkiem i jabłkami w sadzie. Po konkretnej zadymie wszyscy myślą, że udało się odczarować żółtą pegaz. Prawda jednak gdzieś tam jest... moje małe kucyki i Drżypłoszka w swoim Drżymobilu gania się z złem i występkiem po Wsi Pony. A że jest tego dużo to szybko ma konkurencję w postaci Rainbow Dash, której zaczyna się od zbyt dużej ilości SWAGU we łbie mieszać. Pozostałą piątka wpada na genialny plan i Tajemnicza klacz co robi dobrze, robi to nadzwyczaj dobrze i Rainbow Dash zostaje szybko sprowadzona na ziemię tylko po to, by zmierzyć się z Osodźwiedziem który napadł Wieś Pony akurat w dniu śłubu Matyldy i Crankiego. Ponieważ Mane6 było zajęte spuszczaniem łomotu misiowi, za organizację i wykonanie wzięły się backgroundy. Ostatecznie złodupa pokonała Sweetie Drops znana we Wsi jako Bon Bon. Weseela zaszczyciły swoimi osobami księżniczki. Widziano też tam ponoć Podmieńca. Tymczasem, uwolniony z kamienia Discord próbuje przejść na jasną stronę mocy. I o ile z początku robi całkiem solidny bałagan, na koniec znajduje swojego pierwszego przyjaciela - a raczej przyjaciółkę: Fluttershy, I razem by się shipowali długo i szczęśliwie, gdyby nie konieczność posprzątania zimy. Do tego Twilight postanowiła kompletnie nie używać magii i zamiast błyskawicznie ogarnąć wiosnę we Wsi Pony, cała zabawa trwała zdecydowanie za długo i niemalże skończyła się kompletną katastrofą. Ostatecznie zima została sprzątnięta, jednakże wtedy to Twilight przypomniała sobie o przyjaciółkach które zostawiła same w Cwałowie, kiedy to wyruszała trzepać koszmarno - księżycowy zadek. Większość ze znanych wtedy kucyków zareagowała nadzwyczaj radośnie. Oprócz Moondancer oczywiście, która strzeliła największego focha w historii Cwałowa. Twilight ściąga do pomocy Pinkie i wszystko kończy się dobrze, aż tu nagle Mane6 zaczynają męczyć koszmary. Za wszystko jest odpowiedzialna Luna, która je owies i jest ogarnięta jak kupa liści, a jednocześnie zakręcona jak kryształowy termos. Stworzony przez nią Tantabus niemalże wyrywa się na wolność, jednak dzięki pomocy Księżniczki Big Mac, Kapitana Kapitalizm, Mega Derpa i LyroBona udaje się go pokonać. A Luna mogła wreszcie odstawić owies i porządnie się wyspać. Tymczasem Rarity wyrusza do Cwałowa by otworzyć tam swój sklepik. Dobrze zapowiadające otwarcie zamienia się w niezłe fiku miku w butiku. Koniec, końców wszystko wraca do normy i Rarity wraca do Wsi Pony zostawiając swój sklepik w dobrych kopytkach, by powrócić do Cwałowa i bronić Rainbow Dash przed skazaniem za coś czego nie popełniła. Używając potęgi mrocznego klimatu i sepii Rarity udaje się błyskawicznie rozwiązać całą sprawę i ocalić karierę tęczowej przyjaciółki, która natychmiast rozpoczęła trening, by wygrać zawody lotnicze w Cloudsdale. I spokojnie by wygrała gdyby nie trema i... Rarity, której Twilight dorobiła skrzydła. Wurst Pony miała zwycięstwo w kieszeni, jednak skrzydełka się popsuły. Dopiero Rainbow Dash wykonując legendarny Sonic Rainboom uratowała sytuację. Od Ponaddźwięowego Bum pomieszało się niestety w głowie Big Maca który na kolejny Siostrzany Turniej umalował mordkę, założył kieckę, obcasy i... został zdyskwalifikowany za bycie ogierem. Niestety, marzenia Big Maca o wyjściu z cienia swej siostry legły w gruzach, a na dodatek biedne kuczysko zostało kompletnie dobite faktem iż młodsza siostra w końcu zdobyła swój znaczek. I to nie byle jaki znaczek! Podwójny, połączony z dwoma innymi kucykami super ultra Cutie Mark. Tymczasem Drżypłoszka zapragnęła wreszcie być asertywną. Branie dnia na klatę poprzez przemoc okazało się kiepskim pomysłem - kiepskim dla innych kucyków oczywiście - Drżypłoszka zdawała się być w siódmym niebie. Do czasu aż nie przejrzała na oczy i przywiązała się do krzesła... I tylko interwencja Pinkie i Rarity pozwoliła odzyskać starą dobrą Drżypłoszkę. Tymczasem w bibliotece, Twilight ma gościa... z przyszłości przybywa Twilight. Jednooka, pocięta, w poszarpanym ciasnym kostiumie sprawia apokaliptyczne wrażenie. Jak to zwykle bywa, teraźniejsza Twilight dostaje ataku głupawki i jedyne co może zrobić to zwariować, wcisnąć w ciasne ciuszki i włamać do królewskiego archiwum i wyruszyć w przeszłość by tamta Twilight dostał ataku głupawki. Cała Twilight... Kiedy jednak zapada kolejna Noc Koszmarów, Drżypłoszka staje do walki o ubicie na zawał największej ilości kucyków. I prawie jej się to udaje, jednak na koniec stwierdza iż wcale ją to nie bawi i woli siedzieć w szopie. Ewentualnie wygrywać ze swoimi odwiecznymi lękami w postaci... małej mocy w skrzydłach. Trauma powiększa się do czasu, aż Fluttershy postanawia wziąć kolejny dzień na klatę. Rozpoczyna morderczy, pozbawiony lipy trening który pozwala jej osiągnąć wystarczająco dużo mocy, by uratować sytuację i pozwolić reszcie (i sobie też) powspominać dawne czasy kiedy to dopiero to dostawały swoje własne Cutie Marki, a potem pójść na koncert Harbiny Coloratury. Okazało się że jednak mają tam lasery (klacze widzimy cały czas, okazyjnie cydr) jednak po pogonieniu wrednego menedżera lasery poszły w odstawę i Rara grała same nudy.

Do finałowego starcia stają:

The Best Night Ever
Niezapomniany wieczór

A Canterlot Wedding
Ślub w Canterlocie

Magical Mystery Cure
Sposób na zaklęcie

Twilight's Kingdom
Królestwo Twilight

The Cutie Re-Mark
Znaczki raz jeszcze



Komentarze

  1. Mam dylemat. Każdy z tych odcinków jest super. Słodka Celestio, trudny wybór. Głosuję na.... Psiakrew! A, niech będzie. Chociaż? A może jednak inny epizod. To chyba najtrudniejsza runda. Dobra,ostatecznie. Głos oddaję na Spos... Ślu... "Niezapomniany sposób na ślub w królestwie Twilight raz jeszcze". A tak na poważnie to "Znaczki raz jeszcze". Za powrót każdego antagonisty i poruszenie tematu co by było, gdyby.

    OdpowiedzUsuń
  2. The Cutie Re-Mark

    OdpowiedzUsuń
  3. The cutie re-mark a jakby inaczej :F

    OdpowiedzUsuń
  4. The Cutie Re-Mark.

    Bo daje ludziom nadzieję, że każdego złodupca da się nawrócić na hipisowską ideologię przyjaźni!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Normalnie zagłosowałabym na Magical Mystery Cure bo cudowna piosenka Celestii i Twilicorn, ale A Canterlot Wedding jakoś bardziej mnie pociąga. Chyba za Cadance i Shininga.

    OdpowiedzUsuń
  6. The Best Night Ever - wiem, że to nie wygra, ale ten odcinek ma w sobie "to coś" ze starszych sezonów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Normalnie zagłosowałbym na odcinek z Kredensem ale jednak zagłosuję na cutie re-mark

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta bitwa to w zasadzie pojedynek złodupców. Ciężko wybrać między Chrysalis a Starlight. Wybór pada na Cutie Remark bo byli właściwie wszyscy złodupowie i miejscami żałowałem że odcinek trwa tak krótko.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo trudny wybór...
    Ale muszę się na coś zdecydować, wiec wybieram...
    The Cutie Re-Mark
    Znaczki raz jeszcze

    OdpowiedzUsuń
  10. głosuje na A Canterlot Wedding
    The Cutie Re-mark był średni.

    OdpowiedzUsuń
  11. A Canterlot Wedding

    OdpowiedzUsuń
  12. The Cutie Re-Mark (Znaczki raz jeszcze)

    Moim zdaniem "Samotna imprezka" powinna wygrać poprzednie głosowanie, nawet jeśli nie zdobyła najwięcej głosów.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wybieram "Ślub w Canterlocie", to jeden z najlepszych odcinków w całym MLP. Wprowadza wiele intrygujących postaci jak Cadence (dalej nie wiemy skąd się tak naprawdę wzięła) czy Chrysalis (jak wyżej + chytrze zorganizowana intryga). Piosenka "This Day Aria" jest jedną z najczęściej wyświetlanych piosenek MLP na Youtube (ponad 30 mln wyświetleń), bitwa o Canterlot miała spory rozmach, scena rozbicia bariery była genialna, wielu bronych kopiowało styl postaci Twilight i Shining'a z piosenki B.B.B.F.F, Celestia v.s. Chrysalis, no wiele rzeczy można by tu wymieniać. Mimo, że "Królestwo Twilight" (który i tak jest moim ulubionym finałem) i "Znaczki raz jeszcze" miały swój rozmach to czegoś ciągle mi brakowało, a to zbyt łatwe przejście Discorda na stronę Tireka czy motywy zbrodni Starlight. Wybuchami próbowały odciągnąć widza od paru nieścisłości i ubytków w ciągłości fabularnej, udało się to ale co z tego skoro i tak widz wie swoje. To dobre finały, "Niezapomniany wieczór" i "Sposób na zaklęcie" też są niezłe ale to "Ślub w Canterlocie" zasługuje na podium.

    OdpowiedzUsuń
  14. Twilight's Kingdom.

    OdpowiedzUsuń
  15. The Best Night Ever (i tak nie wygra).

    OdpowiedzUsuń
  16. Magical Mystery Cure.
    Wiem, że nie wygra, ale mimo to głosuję na ten odcinek.

    OdpowiedzUsuń
  17. A Canterlot Wedding
    Bo Królowa powróci i was wszystkich udupi.

    OdpowiedzUsuń
  18. The cutie remark

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty