Widzę w niej aluzje do Czterech pór życia. Dzieciństwo to wiosna, młodość lato, dorosłość jesień, a zima to niestety koniec, ponieważ najwidoczniej bohaterka nie dożyła starości. :(
Może jestem już za stara na takie "wzruszające" animacje, bo tego typu filmiki widziałam w swoim życiu już wiele. I nawet nie myliłam się co do motywu filmiku - drzewo + pory roku + zakochana para = ciekawe kto w tym filmiku umrze i drugi partner będzie opłakiwało stratę. Strzelałam ogiera. Nah. Pudło. Taki pretensjonalizm połączony z kiczowatą dramatycznością.
Bardziej dla mnie wyglądało to na tło do animacji, bo ta nawet mnie zaintrygowała. Niestety przewidywalność "fabuły" spowodowała, że bardziej się skupiłam na szukaniu błędów w animacji. I znalazłam jeden - zbyt jasny kolor kończyn dalszego tła. Jako artystka rozumiem, że to miał być celowy zabieg, mający służyć podkreśleniu odległości pomiędzy tymi kopytami, które mamy zobaczyć jako pierwsze, a tymi dalszymi. Ale trochę zbyt przesadził z jasnością i wyglądało to dziwnie.
Mimo wszystko plus za próbę zrobienia oryginalnej animacji, innej niż tej a'la Oryginalna Seria MLP. Tylko czemu taki temat, jeszcze tak nudno opowiedziany....
(wybaczcie, miałam dziś 6 godzin studenckiej matematyki, musiałam wyżyć się na czymś)
Mam podobne odczucia. Animacja, mimo że doceniam włożony w nią wkład pracy, nie trafiła do mnie. Nie zżyłam się z bohaterami, są mi oni obojętni, a wydaje mi się, że w alegorii życia, śmierci, przemijania, poczucie wspólnoty/jedności z postaciami jest rzeczą kluczową. Technicznie ładnie zrobione, płynnie, ale... nieco płasko (minus za te jaśniejsze nogi, ja rozumiem perspektywa powietrzna i tak dalej, ale bez przesady :P). I krótko, zdecydowanie zbyt krótko, żeby dobrze opowiedzieć taką historię. Nie wiem, widziałam ten temat wiele razy, podchodzono do niego na mnóstwo sposobów, a ten jakoś mi nie podszedł.
Jak ktoś lubi się wzruszać lub potrzebuje w jakiś sposób zużyć te wszystkie chusteczki, które mama kupiła na wyprzedaży w tesco, podaję linki do kilku wzruszających animacji (niekoniecznie poniaczowych). Obok każdego kodu podaję też krótki opis, żeby nie klikać w ciemno (sama tego nie lubię). Nie wszystkie mają na celu wywołanie szeroko zrozumiałego wzruszenia, ale każda z nich ma skłonić do przemyśleń. Dajcie znać, co myślicie.
1. Wolfsong - https://www.youtube.com/watch?v=0FJvh4va78s Czy ja... *chlip*... jak by to tu opi... *smark smark*... Cóż. Dla mnie wzruszające, nawet bardzo. Pierwsze, co rzuca się w oczy, albo raczej w uszy, to muzyka. Klimatyczna, stanowiąca doskonałe tło do animacji. Sam styl jest lekki, nieco przypomina szkic, jednak kreska, jaką poprowadzono postacie, wyraźnie pokazuje, że artysta ma talent, a, co ważniejsze, doświadczenie w rysunku. Moim zdaniem "szkicowość" kreski niczego nie ujmuje w tym małym dziele. Animacja jest płynna, sceny akcji wartko poprowadzone, fabuła przemyślana, doprowadzona do końca, widać, że dokładnie ją zaplanowano. A teraz... poproszę o chusteczkę, albo od razu całą paczkę ;____;
2. Second Wind - https://www.youtube.com/watch?v=erUMp1WZ6l4 Kolejna doskonała animacja, choć tutaj Na pewno na uwagę zasługuje nietuzinkowy design postaci i świata, jego tajemniczość, w którą jednak widz zostaje wprowadzony delikatnie i naturalnie. Bohaterowie mają jasno określone cechy charakteru - starzec jest mądry i doświadczony, a kot to... po prostu kot. Jednak obydwoje bardzo się kochają i są ze sobą zżyci. Czyżby łączyły ich długie lata, spędzone na wspólnej wędrówce? Wiele na to wskazuje. W którymś momencie jednak z powodu zachowania kota, ich więź może zostać zerwana... Fantastyczna animacja o dorastaniu i uczeniu się, że każda czynność niesie za sobą konsekwencje. Słodko gorzkie zakończenie, które można interpretować na wiele sposobów.
3. The piano - https://www.youtube.com/watch?v=-ZJDNSp1QJA Specjalnie dla tych, którzy lubią klimaty alegorii życia, dorastania, śmierci, zaklętego kręgu życia, i tak dalej. Tutaj animacja typowo 3D, nieco mniej zachwyca niż w poprzednich przypadkach, ale przekaz jest. Mimo wszystko - moim zdaniem pozytywny.
4. Premier Automne - https://www.youtube.com/watch?v=H1nwhp9HJls I kolejna mooocna symbolika, jednak w przepięknej oprawie wizualnej. Można doszukiwać się tu naprawdę wielu ukrytych znaczeń. Życie i śmierć? Pory roku? I jaką rolę odgrywają tu psy? Ile tak naprawdę ich jest...? Cóż, fabuła momentami wydaje się być rozciągnięta (aczkolwiek ja oglądam to już któryś raz, więc może dlatego), ale warto obejrzeć do końca, bo z każdą minutą animacja się rozkręca. Grafika jest przepiękna, przypomina mi nieco tradycyjnie ilustrowane baśnie dziecięce. Zwróćcie też uwagę na muzykę, bo tak naprawdę gdyby nie ona, całość dużo by straciła. Muzyka perfekcyjnie współgra z obrazem, podkreśla go i przykuwa uwagę.
Lubicie intelektualne rozkminy? No to numerek 5 was zje, przeżuje, a potem wypluje. I tak od nowa. Po obejrzeniu piątki zrozumiecie mnie lepiej.
5. Tzadik - https://www.youtube.com/watch?v=gW1x51zezqE Czym jest ta animacja? Alegorią zmagania się z depresją? Obrazem ludzkiej niedoskonałości i walki z nią każdego dnia? Poszukiwania sensu życia lub wewnętrznej harmonii? Tak naprawdę autor nie wyjaśnia (choć z hebrajskiego Tzadik to osoba dobra/prawa) i wydaje mi się, że każdy może zinterpretować to dzieło po swojemu. Kreska bardzo ładna, postacie płynnie się ruszają, a zakończenie (które zakończeniem tak naprawdę nie jest) zaskakuje.
To chyba tyle ode mnie :3 Dajcie znać, czy coś Wam przypadło do gustu. A może macie swoje inspiracje?
1. Popłakałam się na środku, to niesamowite jaka silna jest miłość u zwierząt. Ten chłopak był podły. Muzyka dobrze dobrana. 2. Nie rozumiem tego filmiku, jedynie koniec mnie poruszył. 3. Nie dla mnie te klimaty, podobała mi się tylko muzyka i koniec. 4. Piękne efekty animacji, przestraszyłam się tych psów-szkieletów i nie rozumiem zachowania tego chłopaka - najpierw chciał się z nią zaprzyjaźnić, ona nie chciała, później chciała, a jemu się nie chciało. Ta dziewczynka przypomina mi Fluttershy. 5. Dziwna animacja. To chyba o tym że ktoś ma depresję i to drzewo to taki przyjaciel jakby...nie wiem.
Ciekawa animacja. Krótka i prosta, ale za serce chwyta jak trzeba. To tyle ode mnie.
OdpowiedzUsuńTo jest smutne, a ja bardzo nie lubię gdy jest smutno.
OdpowiedzUsuńMorał? Nie całujcie się, bo od tego się rodzą źrebaki :/
OdpowiedzUsuńLepiej - nie dotykajcie się nosami, bo się zrobią źrebaki :'D
UsuńPytanie brzmi: Jak ona zjadła jabłko na dwa gryzy? ;_;
OdpowiedzUsuńhmm o ile mi się wydaję konie/kuce mają trochę większe pyski niż my usta :P
UsuńMój kuzyn zjadł na 3.
UsuńBardzo piękna animacja.
OdpowiedzUsuńWidzę w niej aluzje do Czterech pór życia. Dzieciństwo to wiosna, młodość lato, dorosłość jesień, a zima to niestety koniec, ponieważ najwidoczniej bohaterka nie dożyła starości. :(
Bardzo ładna animacja. Wzruszyłam się.
OdpowiedzUsuńMoże jestem już za stara na takie "wzruszające" animacje, bo tego typu filmiki widziałam w swoim życiu już wiele. I nawet nie myliłam się co do motywu filmiku - drzewo + pory roku + zakochana para = ciekawe kto w tym filmiku umrze i drugi partner będzie opłakiwało stratę. Strzelałam ogiera. Nah. Pudło. Taki pretensjonalizm połączony z kiczowatą dramatycznością.
OdpowiedzUsuńBardziej dla mnie wyglądało to na tło do animacji, bo ta nawet mnie zaintrygowała. Niestety przewidywalność "fabuły" spowodowała, że bardziej się skupiłam na szukaniu błędów w animacji. I znalazłam jeden - zbyt jasny kolor kończyn dalszego tła. Jako artystka rozumiem, że to miał być celowy zabieg, mający służyć podkreśleniu odległości pomiędzy tymi kopytami, które mamy zobaczyć jako pierwsze, a tymi dalszymi. Ale trochę zbyt przesadził z jasnością i wyglądało to dziwnie.
Mimo wszystko plus za próbę zrobienia oryginalnej animacji, innej niż tej a'la Oryginalna Seria MLP. Tylko czemu taki temat, jeszcze tak nudno opowiedziany....
(wybaczcie, miałam dziś 6 godzin studenckiej matematyki, musiałam wyżyć się na czymś)
Mam podobne odczucia. Animacja, mimo że doceniam włożony w nią wkład pracy, nie trafiła do mnie. Nie zżyłam się z bohaterami, są mi oni obojętni, a wydaje mi się, że w alegorii życia, śmierci, przemijania, poczucie wspólnoty/jedności z postaciami jest rzeczą kluczową. Technicznie ładnie zrobione, płynnie, ale... nieco płasko (minus za te jaśniejsze nogi, ja rozumiem perspektywa powietrzna i tak dalej, ale bez przesady :P). I krótko, zdecydowanie zbyt krótko, żeby dobrze opowiedzieć taką historię. Nie wiem, widziałam ten temat wiele razy, podchodzono do niego na mnóstwo sposobów, a ten jakoś mi nie podszedł.
UsuńJak ktoś lubi się wzruszać lub potrzebuje w jakiś sposób zużyć te wszystkie chusteczki, które mama kupiła na wyprzedaży w tesco, podaję linki do kilku wzruszających animacji (niekoniecznie poniaczowych). Obok każdego kodu podaję też krótki opis, żeby nie klikać w ciemno (sama tego nie lubię). Nie wszystkie mają na celu wywołanie szeroko zrozumiałego wzruszenia, ale każda z nich ma skłonić do przemyśleń. Dajcie znać, co myślicie.
OdpowiedzUsuń1. Wolfsong - https://www.youtube.com/watch?v=0FJvh4va78s
Czy ja... *chlip*... jak by to tu opi... *smark smark*...
Cóż. Dla mnie wzruszające, nawet bardzo. Pierwsze, co rzuca się w oczy, albo raczej w uszy, to muzyka. Klimatyczna, stanowiąca doskonałe tło do animacji. Sam styl jest lekki, nieco przypomina szkic, jednak kreska, jaką poprowadzono postacie, wyraźnie pokazuje, że artysta ma talent, a, co ważniejsze, doświadczenie w rysunku. Moim zdaniem "szkicowość" kreski niczego nie ujmuje w tym małym dziele.
Animacja jest płynna, sceny akcji wartko poprowadzone, fabuła przemyślana, doprowadzona do końca, widać, że dokładnie ją zaplanowano.
A teraz... poproszę o chusteczkę, albo od razu całą paczkę ;____;
2. Second Wind - https://www.youtube.com/watch?v=erUMp1WZ6l4
Kolejna doskonała animacja, choć tutaj
Na pewno na uwagę zasługuje nietuzinkowy design postaci i świata, jego tajemniczość, w którą jednak widz zostaje wprowadzony delikatnie i naturalnie. Bohaterowie mają jasno określone cechy charakteru - starzec jest mądry i doświadczony, a kot to... po prostu kot. Jednak obydwoje bardzo się kochają i są ze sobą zżyci. Czyżby łączyły ich długie lata, spędzone na wspólnej wędrówce? Wiele na to wskazuje. W którymś momencie jednak z powodu zachowania kota, ich więź może zostać zerwana... Fantastyczna animacja o dorastaniu i uczeniu się, że każda czynność niesie za sobą konsekwencje. Słodko gorzkie zakończenie, które można interpretować na wiele sposobów.
3. The piano - https://www.youtube.com/watch?v=-ZJDNSp1QJA
Specjalnie dla tych, którzy lubią klimaty alegorii życia, dorastania, śmierci, zaklętego kręgu życia, i tak dalej. Tutaj animacja typowo 3D, nieco mniej zachwyca niż w poprzednich przypadkach, ale przekaz jest. Mimo wszystko - moim zdaniem pozytywny.
4. Premier Automne - https://www.youtube.com/watch?v=H1nwhp9HJls
I kolejna mooocna symbolika, jednak w przepięknej oprawie wizualnej. Można doszukiwać się tu naprawdę wielu ukrytych znaczeń. Życie i śmierć? Pory roku? I jaką rolę odgrywają tu psy? Ile tak naprawdę ich jest...? Cóż, fabuła momentami wydaje się być rozciągnięta (aczkolwiek ja oglądam to już któryś raz, więc może dlatego), ale warto obejrzeć do końca, bo z każdą minutą animacja się rozkręca. Grafika jest przepiękna, przypomina mi nieco tradycyjnie ilustrowane baśnie dziecięce. Zwróćcie też uwagę na muzykę, bo tak naprawdę gdyby nie ona, całość dużo by straciła. Muzyka perfekcyjnie współgra z obrazem, podkreśla go i przykuwa uwagę.
Lubicie intelektualne rozkminy? No to numerek 5 was zje, przeżuje, a potem wypluje. I tak od nowa. Po obejrzeniu piątki zrozumiecie mnie lepiej.
5. Tzadik - https://www.youtube.com/watch?v=gW1x51zezqE
Czym jest ta animacja? Alegorią zmagania się z depresją? Obrazem ludzkiej niedoskonałości i walki z nią każdego dnia? Poszukiwania sensu życia lub wewnętrznej harmonii? Tak naprawdę autor nie wyjaśnia (choć z hebrajskiego Tzadik to osoba dobra/prawa) i wydaje mi się, że każdy może zinterpretować to dzieło po swojemu.
Kreska bardzo ładna, postacie płynnie się ruszają, a zakończenie (które zakończeniem tak naprawdę nie jest) zaskakuje.
To chyba tyle ode mnie :3 Dajcie znać, czy coś Wam przypadło do gustu. A może macie swoje inspiracje?
1. Popłakałam się na środku, to niesamowite jaka silna jest miłość u zwierząt. Ten chłopak był podły. Muzyka dobrze dobrana.
Usuń2. Nie rozumiem tego filmiku, jedynie koniec mnie poruszył.
3. Nie dla mnie te klimaty, podobała mi się tylko muzyka i koniec.
4. Piękne efekty animacji, przestraszyłam się tych psów-szkieletów i nie rozumiem zachowania tego chłopaka - najpierw chciał się z nią zaprzyjaźnić, ona nie chciała, później chciała, a jemu się nie chciało. Ta dziewczynka przypomina mi Fluttershy.
5. Dziwna animacja. To chyba o tym że ktoś ma depresję i to drzewo to taki przyjaciel jakby...nie wiem.
Niestety nie mam jakiś wzruszających filmików...