Fanfik: Smocze Łzy (ZAKOŃCZONE)
Od autora: Smoki, magia, wojna i chory umysł Tosta. Tak pokrótce można opisać fanfic umieszczony niżej. Miesiące mijają, opowiadanie się tworzy, a ja kosztem równowagi psychicznej ciągnę to dalej. No dobra, nie umiem pisać wstępów... Po prostu... Zapraszam do lektury.
Historia fanfica dzieje się 5 lat po wydarzeniach z serialu. Spike jest starszy, a Twilight od jakiegoś czasu zaczyna dostrzegać, że jej mały smoczek... nie jest już małym smoczkiem. Niestety zbieg nieszczęśliwych okoliczności doprowadził do ujawnienia się sił, które prędzej czy później mogą doprowadzić do upadku porządku, jaki znaliśmy do tej pory.
Fanfic dla każdego, który lubi, rozważania na temat magii, bardzo tęgie schizofreniczne rozkminy i dialogi, no i oczywiście smoki, które koniec końców stają się głównymi bohaterami opowiadania. Zapraszam do czytania...
Autor jest w trakcie reedycji pierwszych rozdziałów fanfika. Dotychczas udało się poprawić 41 rozdziałów.
Autor jest w trakcie reedycji pierwszych rozdziałów fanfika. Dotychczas udało się poprawić 41 rozdziałów.
Link do folderu z wszystkimi rozdziałami
Rozdział LXXIX
Cotygodniowe notki od Tościka są teraz dostępne pod tym linkiem: LINK
Rozdział LXXIX
Cotygodniowe notki od Tościka są teraz dostępne pod tym linkiem: LINK
Od Kredke: "Wszystko co ma swój początek, ma też i swój koniec"... Przedstawiam Wam ostatni rozdział "Smoczych Łez" - fanfika legendy, który podobno nigdy nie miał być skończony. Czekam teraz tylko na koniec świata z tej okazji:) A samo zakończenie? Wyszło bardzo dobrze - wątki zakończone, nic więcej nie trzeba dodawać. I przy okazji Tost nawiązał w tych rozdziałach do swojego kolejnego fanfika. Ale to poznacie już dużo później:)
Neverending Story
OdpowiedzUsuńNie masz co robić na starość? Chodzenie do kościoła i obrona krzyża nie daje już takiego zastrzyku adrenaliny? Masz kilka lat wolnego czasu?
Mamy dla was wspaniałą ofertę! Smocze Łzy za jedyne 99 zł z VAT! Jeżeli zamówisz dzisiaj, przesyłka naszym wspaniałym kontenerowcem gratis! (odbiór z portu we własnym zakresie).
Kontenerowcem? co ty gadasz? Chyba Transatlantykiem.
Usuńhttp://tinyurl.com/bllvcrb
UsuńTrochę truję teraz du*ę, bo co was to obchodzi, ale w swoim czasie jako katolik i osoba wierząca "wystąpiłem" przeciwko Krzyżowi, aby go zanieśli do kościoła, bo tam bowiem jest jego miejsce a także i na przydrożnych kapliczkach usianych po całej Europie... A nie na ulicy, pod urzędem pracy, paraliżując ruch i wystawiając RP na pośmiewisko.
UsuńLol, tag najlepszy.
OdpowiedzUsuńO ho ho ho! Dokładnie Kervak! Tag najlepszy. Prawdziwe Neverending Story. 60 rozdział, kurde. Ciekawe, czy autor się przy stu wyrobi ;D
OdpowiedzUsuńIle czeka się na publikację fanfica?
OdpowiedzUsuńCzy mogę prosić o JEDEN konstruktywny komentarz? >.>
UsuńProszę: http://tinyurl.com/8m7q6ok
UsuńZależy od wielu rzeczy. Aktualnie fanfików jest trochę na skrzynce, kolejka wbrew pozorom nie zmniejsza się drastycznie - a wrzucanie więcej niż dwa na dzień jest przesadą. Aktualizacje idą nieco szybciej, niż nowości. Wnioskuję że twój fanfik czeka na publikację - można tytuł? Sprawdzę czy może nie utknął gdzieś w czeluściach skrzynki.
Usuń@Tościk
UsuńŁączę się z tobą w bólu i nadziei.
Nie wiem, czy ty też masz takie wrażenie, ale kiedyś, gdy blog nie był jeszcze aż tak popularny, ilość treściwych komentarzy była o wiele większa.
Może to tylko moje narzekania (po publikacji mój ff zyskał aż 1 nowy komentarz), ale czuję że to już nie to co kiedyś.
W każdym razie życzę ci, żeby nadal tworzył i abyś zostawał za to nagradzany wieloma KONSTRUKTYWNEGO komentarzami.
No i kurde, muszę wreszcie wziąć się w karby i znaleźć czas na przeczytanie Smoczych Łez.
Konstruktywne komentarze są nudne. Znacznie zabawniejsze jest chrzanienie od rzeczy o wszystkim i o niczym.
UsuńKto to jest TościkXD ??
Usuń@Arab Taki osobnik płci męskiej gatunku homo sapiens.
UsuńEhh Ja jeszcze poprzednich rozdziałów nie przeczytałem :P Never Endingstory ... Chyba wygrałem swój zakład i nie będę musiał czytać jakiegoś Chińskiego FF
OdpowiedzUsuńNiby czemu nie będzie aktualizacji na FGE? Właściwie to ja wchodzę na FGE głównie ze względu na polskie lub przetłumaczone na normalny język fanfici a jednym z moich faworytów jest właśnie ten fanfic. ja chcie go tutaj mieć ;(.
OdpowiedzUsuńKonstruktywny komentarz może zamieszczę jak przeczytam nowe rozdziały
Czy według ciebie języki typu czeski, hiszpański, angielski, czy węgierski są jakieś nie normalne?
UsuńWedług mnie: tak. Języki powinno się zastąpić kolumnami cyft i nie budzącymi wątpliwości równaniami.
UsuńTag rzeczywiście jest kwintesencją tego fanfika, ale nie, ja się zatrzymałem gdzieś w okolicach "Spikowi wyrosły skrzydła i poszedł do szkoły latania", jednak przysięgam, że przeczytam tego fankika I to tak historycznie! Czyli prześledzę wszystkie tematy na FGE wraz z komentarzami!
OdpowiedzUsuńJak "tylko" skończę robić swój komiks... muszę zebrać tylko te szkice do kupy, bo od czasu gdy w Łodzi nawzajem pokazywaliśmy te swoje rysunki to ich trochę narobiłem. :P
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńEj wy też ten tag przeczytaliście jak w opening filmu o tym samym tytule?
OdpowiedzUsuńKonstruktywny komentarz? Po co ci? Po co, skoro prawdopodobnie w odpowiedzi odczytam twojego posta pokroju "Ktoś to wogólę czyta, lolz o.O?"?
OdpowiedzUsuń...
Aj tam, "Ande y vayase al carajo", jak mawiają.
Ekhm. Gdy pierwszy raz zobaczyłem twojego fanfika, miał on może 9 rozdziałów. Nikt wówczas nie zakładał, iż to co się z niego dalej rozwinie da ci tytuł, jak to kiedyś ująłeś, "Właściciela/pisarza największego polskiego fanfika z My Little Pony: Friendship is Magic", nikt nie zakładał również, że przerodzi się w to swoistą konkurencję pod względem długości do Fallout: Equestria, a pod względem fabularnym i otoczki do drugiego ogromu, którego niestety nie dane mi było jeszcze (swoją drogą F:E też nie, ale we wrześniu się zabieram) przeczytać, tylko znam jako tako o co chodzi: Upheaval. I to właśnie cechuje to dzieło literackie: długość.
Ale właśnie... długość? Czy w tej poetyckiej, epickiej powieści o przygodach znanej jednorożki Twilight Sparkle, która chce odzyskać swojego pierwszego i najdłużej znanego przyjaciela, nie liczy się piękna fabuła, wspaniałe zwroty akcji i pikantne clopsceny z Keegenem i członkinią Wonderbolts w roli gł... nie, zaraz, to chyba pominiemy.
No bo widzisz: nie specjalnie. Zarys fabularny, choć sercołapny to jednak sztampowy. Nie do bólu, ale jednak powtarzany wiele razy: ot sobie jest pewien gostek, który dorastając odkrywa w sobie magiczną moc, a do którego po jakimś czasie zawita jakiś mentor, który ma mu niby przekazać super moc, a zarazem ma w zamyśle by go wykorzystać (i to wcale nie tak jak Big Macintosh ze Sweet Apple Massacre). Pośrednio widzieliśmy coś takiego w grach typu The Elder Scrolls, Gothic, książkach takich jak Eragon, Gildia Magów, (Smocze Łzy)... Wymieniać dalej?
Powiem teraz, co się w niej jednak chwali, żeby zaraz nie zleciała się na mnie fala hejtu za to, że niby hejtuję twój fanfik, co jest cholerną nieprawdą. Otóż, mimo że otoczka fabularna wieje starocią niczym pierwszy egzemplarz Koranu to można się w nią wczuć. Powiedzmy sobie szczerze: wymyślenie czegoś super-hiper oryginalnego graniczy z cudem. Losy bohaterów prowadzone są ciekawie, dialogi trzymają poziom, zaś z opisów miejsc można sobie bardzo ładnie wyobrazić gdzie się nasi protagoniści znajdują, jak wyglądają "ośnieżone góry" i czy są głodni, czy nie. Podoba mi się również wątek shippingowy (w tych kręgach aż wstyd powiedzieć "romansowy") Convaira i Zecory. Pasują do siebie.
Na plus również zasługują niewątpliwie rozmowy Luny i Celinki: ładnie pokazałeś jak ta pierwsza znajduje się w cieniu Słonecznej Tyranki, oraz ich małe kłótnie. Także twój ocet: ładnie napisany, da się w niego wczuć i się zintegrować. "System" klanowy u gryfów, znowu sztampa ale ładnie przedstawiona. Także swoiste nawiązanie do Rainbow Factory, mmm... Tylko czy musiałeś zabijać Scoot...?
No dobra. A żeby nie słodzić za nadto to czas na kroplę smoczej łzy do tej beczki radości. Stanowcze nie tak głupio prowadzonej wojnie na linii Equestria-Królestwom toż to czadyjscy rebelianci podczas bitwy pod N'dżameną w 2008 roku wykazywali więcej "tego czegoś" atakując reżim Idrissa Deby'ego niż opisane kucyki czy gryfy tu. Wątek wojny spodobał mi się na początku, ale jej prowadzenie z twoich opisów było wręcz komiczne. Wychodzi na to, że poszli tylko na granicę i się powyrzynali: nawet wioski jakiejś nie zajęli tylko na granicy i do widzenia. Serio Equestria wspierana przez magów nie dałaby rady tym antycznym stworzeniom? Albo barbarzyńcy z północy w drugą mańkę?
UsuńNie dało się w to wczuć, bo wszystko także było pięknie pominięte aż do końca, zwieńczone swoistą myślą metafizyczną o wojnie, inna sprawa, że trafną.
Na minus zasługują niektóre techniczne niedoróby jak "cięcia", że raz coś ktoś mówi, a potem nagle, nawet nie kończąc dialogu "mówi" narrator o jakimś innym miejscu.
Gdy pisałeś sceny, gdzie docelowo miałem uronić łzę, spaliłeś na panewce: nie pałakałem. A jestem dość wrażliwy: wystarczy mi powiedzieć "Fluttershy cierpi" to ja się wyłączam i markotnieję. Cóż, inna sprawa, że to się tyczy tylko do rozdziałów przed 32, bo dalej nie miałem jak czytać. ALe nadrobię.
I prawdę mówiąc, to tyle z minusów.
Podsumowując: Fanfik autorstwa Tościka, który pod względem długości zasługiwałby na miano książki jest powieścią o wielu ciekawych wątkach, nawiązaniach do "broniackiej kultury" a także o dobrze zarysowanych postaciach. Nie należy ujmować fanfikowi z powodu jego umieszczenia pomysłów w magazynku, gdzie każdy pomysł to jeden nabój. Wiele i z grubsza takie same. Nie należy, gdyż to co tu uświadczymy urzeknie nas zaś historia pozostanie w naszych sercach na długo, więc pragnę przydzwonić Smoczym Łzom porządne 8/10.
Byłoby "8+", ale za to, że tak olałeś Rarcię...
--
Już. Taki "konstruktywny komentarz" ci pasuje? :)
Ktoś to w ogóle czyta, lolz o.O?
UsuńJak ma oczy i nie jest analfabetą to nie widzę przeszkód...
UsuńSześćdziesiąt rozdziałów i jeden dzień czytania…jestem chyba nie normalny ale nie takie rzeczy się czytało.
OdpowiedzUsuńFF jest długi to na pewno, ale nie powinno to odstraszać potencjalnych czytelników.
Wielowątkowa i spójna fabuła jest tutaj sporym plusem tak samo jak brak przewidywalności(przynajmniej dla mnie, udało mi się przewidzieć tylko trzydzieści procent późniejszych zwrotów akcji).
Niektóre sceny przypominały mi żywcem wyjęte ze star Wars np. kiedy zecora próbuje nawrócić Keegana na jasną stronę mocy, coś jak luke skywallker i darth vader, ale na tym nie koniec sam motyw ucznia i mistrza kojarzy mi się z sithami (trza odstawić sw :D)
„dwóch ich zawsze jest mistrz i uczeń”
Jedziemy dalej…
Postać Keegana…genialna! Jego wewnętrzna walka z samym sobą(lub demonem jak kto woli) to majstersztyk, ale zadziwia mnie fakt że Keegan pomimo swego planowania dopuścił się kilku błędów np. mógł przewidzieć że jego mistrz i przyjaciel nie spoczywa na cmentarzu dla zasłużonych, ale mniejsza.
Discord -jego monolog na temat chaosu daje mu trzecie miejsce na liście moich ulubionych monologów, natomiast przedstawienie jego umysłu jak dla mnie za mało chaotyczne(wiem że się czepiam)
Celestia modestia -najbardziej denerwująca postać mam nadzieje że zginie a jak nie to osobiście wyśle ją na księżyc.
Luna- przez chwile miałem nadzieje że obali celestię co niestety nie nastąpiło. Jeśli mam wybierać między luną a celestą wybieram lune.
Twilight-kujon
Spike- uczeń sith
Zecora-yoda
Convair-bear grylls, jego wątek z zecorą doby ale nie przepadam za takimi rzeczami.
Ogólnie bardzo dobry FF zasługujący na miano książki, jestem pełen podziwu dla autora że stworzył coś tak wielkiego, dobrego i epickiego, praktycznie nie mam do czego się przyczepić, a jedyne czego mi brakuje to kolejne rozdziały.
Istnieje jakaś lista tagów? Nie wiem co większość znaczy...
OdpowiedzUsuńPamiętam że gdzieś kiedyś jakieś były..
Usuń[Shipping] - związki między kucami, miłość, itp.
[Violence] - Gdzieniegdzie brutalne sceny, jednak nie rzucają się o oczy.
[Grimdark] - Mocniejsza wersja Violence. Posoka liczona w hektolitrach, a z mózgów można ułożyć wzorek na ścianie.
[Crossover] - Połączenie uniwersum MLP z innym. Najprostszym przykładem będą kuce w naszym świecie..
[Sad] - Smutne. chociaż ostatnio ciężko znaleźć FF, gdzie ten tag jest dobrze dopasowany.
[Adventure] - Przygodowe.
[Dark] - Atmosfera grozy, budzące niepokój.
[Normal] - najprostszy, a zarazem najcięższy do wytłumaczenia tag.. Najlepiej chyba będzie powiedzieć, że jest to opowieść neutralna.
[Mature/Party Hard] - zawiera wyrazy bądź zachowanie nieodpowiednie dla czytelników poniżej 18 roku życia
To chyba wszystkie tagi. Jeżeli coś pominąłem, bądź pomyliłem, to proszę o poprawki.
Grimdark błędnie określony.
UsuńTeż tak myślę. Grimdark to też ogólnie ponura wersja świata, czy przygnębiająca wizja przyszłości.
UsuńCóż, ja to zwykle tak odbierałem ;) Dzięki.
UsuńDobra, zebrałem się w sobie, przeczytałem z 40 rozdziałów i postanowiłem coś od siebie napisać, nim zabiorę się za resztę.
OdpowiedzUsuńPostaram się przechodzić od ogółu do szczegółu.
Fabuła jest zdecydowanie najlepszą stroną tego fanfica i linią obrony samą w sobie, jednak pewne elementy bardzo mnie w niej irytują. Przede wszystkim narracja jest poszatkowana jakby ją ktoś przepuścił przez mikser. Strasznie mnie drażni przeplatanie wątków, ucinanie w bezsensownych miejscach bez wyraźnej konieczności, po to by zacząć opisywać coś innego, a potem znowu wrócić do poprzedniego wątku. Utrudnia mi to wczucie się w postępującą akcję utworu, która nawiasem mówiąc czasami leci za szybko.
Rozumiem, że takie zabiegi można stosować pomiędzy rozdziałami, aby zachęcać czytelnika do dalszego czytania, ale w jednym rozdziale? Tościk, please.
Wątków w twoim dziele jest aż nadto, i naprawdę szkoda, ze wiele kwestii po prostu bezczelnie ucinasz, nie zaszczycając ich dłuższym opisem. Przykłady: Bardzo chciałbym przeczytać, jaką to rozmowę przeprowadziła Twilight z Discordem, albo co Celestia (dokładnie)powiedziała swojej uczennicy, na temat prawdziwej legendy. Nie obchodzi mnie, że i bez tego ten fafic jest długi. Chcę więcej opisów, mniej skakania pomiędzy wątkami!
Postacie mają swoją duszę i życie, naprawdę miło się czyta o ich perypetiach. Jedyne, co mi w tym nie pasi, to ta cała wojna, z której także wydaje mi się, że mogłeś wycisnąć o wiele więcej i nie zostawiać jej tak... płytką. Ot, pobili się trochę, kucyki ruszyły i już bęc, koniec wojny, jedyne, co się zmieniło to gryf, który popełnił harakiri w przesadnie patetyczny sposób.
A teraz inna kwestia. Czasami, czytając odnoszę wrażenie, że niektóre rozdziały były pisane w wielkim pędzie. W niektórych miejscach pełno jest literówek, powtórzeń, pojedynczych wyrazów, pozostałych po usunięciu fragmentu tekstu itp. jednym słowem, typowych bolączek każdego pisarza. Jeśli tego nie robisz, powinieneś zawsze na spokojnie kilka razy przeczytać napisane rozdziały przed publikacją, to pomaga wyłapać dużo baboli. Błędów nie wytykałem w za pomocą komentarzy w docsach, bo niestety czytałem twój tekst z komórki, a tam nie ma takiej możliwości.
Jeszcze raz dodam: powtórzenia, nie udaje ci się ich uniknąć, a były miejsca, gdzie jedno słowo było napisane z trzy, czy nawet cztery razy z rzędu w kilku następujących po sobie zdaniach. Do gramatycznych narzekań mogę dołączyć jeszcze to, że czasami budujesz za długie zdania, spajana za pomocą słowa "które". Ale to akurat nic wielkiego.
Damn, prawie sama krytyka, a przecież całkiem podobało mi się, to co przeczytałem i z pewnością w najbliższym czasie będę czytał dalej.
PS. Mi tam bardzo podoba się wątek zebry i Convaira. Masz też wielki plus za te wszystkie rymy.
Ok, czytałem dalej i muszę się poprawić.
UsuńDialog z Discordem pojawił się, p prostu wcześniej nie doszedłem jeszcze do zawierającego go rozdziału.
Swoją drogą, napisany jest świetnie, to póki co mój ulubiony moment w twoim fanficu.
Bitch please, ile można? Starczy. Próbujesz doścignąć Fallouta Equestrie?
OdpowiedzUsuńniech pisze chłopak, fajnie się czyta.
UsuńHaters gonna hate
UsuńHateować jeszcze nie zacząłem.
UsuńNeverending Story chyba kiedyś się skończy... chyba że tościk jest nieśmiertelny
OdpowiedzUsuń(...) chyba (...) chyba (...) nie no genialnie pisze!
UsuńChociaż prawdę mówiąc nie miał bym nic przeciwko, gdyby autor pisał to i pisał... i pisał... aż umrze. Można by wówczas powiedzieć, że to było dzieło jego życia.
UsuńMoże też ktoś przejąć rolę po jego śmierci i kolejne pokolenia będą miały swego Tościka kontynuatora....
Usuń"Smocze Uzy som najlepsiejsze" xD
OdpowiedzUsuńLudzie... Tościk.. Jestem już ze 25 rozdziałów do tyłu. xD
OdpowiedzUsuńPanie Toście. Ten tekst zaczyna mi się coraz bardziej podobać. Więcej nauki = większa epickość :D A kucyk w ciele smoka najbardziej mi się podobał :)
OdpowiedzUsuń2 tygodnie czekam na publikacje mojego FF... Liczyłem, że dzisiaj... A tu ktoś odkopuje "Smocze Łzy". Super.
OdpowiedzUsuń1. Ja czekałem półtorej miesiąca.
Usuń2. Dostałeś potwierdzenie że twój FF został przyjęty?
3. Po lewej masz kalendarz i tam zazwyczaj pisze co kiedy jest (przynajmniej jakaś część postów jest zapowiadana wcześniej).
4. Nikt niczego nie odkupuje, to są nowe rozdziały.
Dostałem. I wiem, że to aktualizacja. Marudzę po prostu.
UsuńMożesz podać tytuł?
UsuńOch, jednak kalendarz mowi, ze jutro bedzie <3 przepraszac.
OdpowiedzUsuńNa twoje nieszczęście za twe marudzenie przeczytam od razu po pojawieniu się na FGE i wystawię odpowiednią ocenę ;P
UsuńBlast, postanowiłem Cię uświadomić: Jesteś najewiększym spamerem w historii Equestrii i już tylko ja czytam Twoje komenty i to tylko dlatego, że jestem pijany.
UsuńBery Pawnch pls
UsuńTo spróbuj mnie pobić, ja czytam komentarze Blasta trzeźwy ;P Chcesz poznać tajemnicę dlaczego? Po prostu wiem, że głupich wypowiedzi ten użytkownik nie pisze.
UsuńJa tylko zapytam ciebie Toście...wyrobisz się do wielkanocy? Bo ileż czekać można!
OdpowiedzUsuńDo końca roku się postaram. Taki prezent gwiazdkowy :P
UsuńNowe rozdziały bardzo fajne;p Legi pokazał nam co potrafi i że w jakiś sposób jest odporny na obusieczną śmierć;p Ale z rozdziału można też wywnioskować gdzie można się na Legiego zasadzić;p Niecierpliwie czekam na kolejne rozdziały;p
OdpowiedzUsuńA kiedy będzie nowy rozdział"Legendarnej Przygody"?
OdpowiedzUsuńNie będę owijać w bawełnę, więc walnę prosto z mostu:
OdpowiedzUsuńKocham cię Toście! Fanfic jest długi, acz wciągający. Lecz przez dość dużą ilość rozdziałów i długość odstępów w publikowaniu opowiadania pogubiłam się w rozdziałach :(
A i mam pytanie: Kiedy wejdą kolejne rozdziały "Past Sins" i "Crisis:Equestria"?
OdpowiedzUsuńTego Legitusa to trzeba by za jaja powiesić.
OdpowiedzUsuńPiosenka wyszła ok, ani nie powaliła na kolana ani zniesmaczyła jest ok.
OdpowiedzUsuńRainbow i Fluttershy zaśpiewały czysto.
Nie wiem czy to zrobiłaś specjalnie ale już cię lubię.
UsuńReakcja Tosta, gdy zobaczył, że jest nowy komentarz, a potem go przeczytał:
Usuńhttp://tnij.org/s2pi
Tost... Asgard? Serio?
OdpowiedzUsuńNie no, i tak lubię twojego fica :)
P.S. Długo jeszcze? Mówiłeś, że do świat bożego narodzenia się wyrobisz a ja jakoś zaczynam w to wątpić :P
http://fc05.deviantart.net/fs71/i/2012/098/e/d/equestria_and_beyond__rev_8_1_by_hlissner-d46wmzm.jpg
UsuńTo jest mapa kanoniczna dla mojego fanfica. Musiałem trochę się pobawić nazwami, ale... nie ja wymyśliłem wiekszość. :)
Do Świąt Tościk zrobi jeszcze 2 rozdziały max. A wtedy oficjalnie zakończy pierwszą część fanfica, natomiast druga część zostanie opublikowana w bliżej nieokreślonym czasie.
OdpowiedzUsuńA tak serio to nie śpiesz się tylko szlifuj każdy rozdział. Kiedy skończysz cały ten fanfic moje życie straci po części swój sens bo nie będę czekać na kolejny rozdział. Dobra może trochę to wyolbrzymiam, ale po części jest to prawda ;). Okres oczekiwania jest najwspanialszy bo kiedy wszystko zostanie już odkryte i rozwiązane można przeżyć nielichy zawód. Tak jest na przykład z grami komputerowymi (świeży przykład: Diablo 3)
"A wtedy oficjalnie zakończy pierwszą część fanfica"
Usuń:)))
Smocze łzy, epicka i jakże interesująca historia. Walka, zdrada, magia, demony. Jestem zdecydowanie pewien że jest to jestem z lepszych i bardzo długich(i dobrze, nie lubię gdy szybko się kończy, ale i tak wielkość się nie liczy tylko jakość) fanfików, chwała autorowi za te jakże ciekawą historię którą można polecić każdemu co lubi poczytać trzymające w napięciu dzieła literackie. 9/10 z całą stanowczością.
OdpowiedzUsuńPowiem tak: Ta historia jest wspaniała i epicka do bólu, ale po przeczytaniu tych najnowszych rozdziałów zacząłem się zastanawiać kiedy to dojdzie do końca? Nie ważne jakiego, bo dochodzę do wniosku, że i tak będzie epicki, ale na Celestie kiedy?
OdpowiedzUsuńCzy mi się zdaje czy te rozdziały były dłuższe od ostatnich?
OdpowiedzUsuńI jak to jest, że uwielbiam postać, której tak bardzo nienawidziłem?
Dopiero co skończyłem czytać te dwa rozdziały a już jestem jak nigdy głodny kolejnych. Nie mogę się doczekać tego, jak rozwiną się relacje między Keegenem a Leą.
PS Próba wyobrażenia sobie "nadmiernie szczęśliwego" , odurzonego ziołami Keegena wywołała u mnie głośny śmiech :P
Podobało mi się i mimo paru błędów literowych ten fanfik jest , aż tak dobry że czekam na kolejne rozdziały :)
OdpowiedzUsuńProszę abyś dalej pisał i tworzył :)
Bardzo dobre rozdziały;3 Ukazuje sie dobra strona Kegena;3 Do tego wszystko wchodzi powolutku w finałowa fazę^^ Sympatycznie to prowadzisz i aż ciezko czekać na kolejne rozdziały;3 I przy okazji... zauważyłem jednorożca Star Bright'a;3 hmm...duży plus;p
OdpowiedzUsuńPewnie Keegen umrze na koniec...
OdpowiedzUsuńJak to Smocze Łzy zakończone? Co będzie teraz fandomowym odpowiednikiem Duke Nukem Forever? Czy to znaczy, że zniknie tag [Neverending Story]?
OdpowiedzUsuńDuke Nukem Forever też w końcu wyszedł.
UsuńA ja cały czas mam w głowie "Klacze łzy"...
OdpowiedzUsuńWow, "Smocze Łzy" dobiegły końca? S*** just got real, Tost złamał czwartą scianę, przejechał po piątej, rozbił szóstą, siódma robi za Pompeje, a ósma się trzęsie i modli.
OdpowiedzUsuńWat?
OdpowiedzUsuńSzczęka mi opadła. SMOCZE ŁZY ZAKOŃCZONE?!
To było świetne. Ale, ale... Co z Leą?
OdpowiedzUsuńNiemożliwe stało się możliwe O_0
OdpowiedzUsuńNOOO!! Jak to? Już koniec? A gdzie niekończąca się historia?
OdpowiedzUsuńNie może być.
OdpowiedzUsuńZmówili się wszyscy na powrót, czy co? Tylko czekać na głowonoga...
UsuńNie martwcie się to tylko koniec Pierwszej Serii, albo nawet wstępu do właściwego fanfica. :)
OdpowiedzUsuńChciałbym :/
UsuńO holender! Przepowiednia się wypełniła! To koniec, koniec wszystkiego!
OdpowiedzUsuńTrochę mi brakowało opisu co stało się z Keegenam w zaświatach, albo z pobocznymi bohaterami, ale i tak zakończenie epickie.
OdpowiedzUsuńOj chyba ktoś tutaj nie doczytał:)
UsuńZwróć szczególną uwagę na koniec rozdziału. Na sam koniec...
Nie wierze normalnie nie wierze
OdpowiedzUsuńSkonczylem czytac :D
Ale koniec moim zdaniem troche suchy czuje taki niedosyt
Dalej Toscik kolejne rozdzialy
Za kazdy rozdzial dam ci TOSTA ?
Wspaniała opowieść, świetnie utrzymywałeś klimat żeby na sam koniec (dosłownie) poruszyć czytelnika.
OdpowiedzUsuń