5 Powodów, aby polubić Flasha Sentry

Witam w nowej mini serii "5 Powodów, aby..." zwodniczo podobnej do serii "5 obrazków, na które zrobiły mi dzień". Aby nadać serii pikanterii, postanowiłem walnąć z grubej rury i przedstawić wam 5 powodów, przez które może, przynajmniej w niewielkim stopniu polubicie tą hejtowaną przez 89,6% fandomu postać.

#1. Gra Rocka

Oczywiście można grać na gitarze równie słabo, jak i dobrze, ale wydaje mi się, że Flash umie brzdąkać trochę lepiej niż dobrze. Podczas Bitwy Kapel w Rainbow Rocks, niebiesko włosy gitarzysta (wraz z zespołem) przegrał tylko z Dazzlings, czyli z syrenami, które i tak oszukiwały. A zawsze można wyjść z założenia, że rockmani to spoko goście, co nie? Co prawda niedane nam było jeszcze posłuchać jego solówki, ale kto wie, może w następnym filmie zaszczyci nas swoją wirtuozerią i zawstydzi takiego powiedzmy Van Halena?

 #2. Nieszczęśliwie zakochany.

  No dobrze, tutaj was wezmę trochę na litość ale cóż. 

To dało się odczuć szczególnie w Legendzie o Everfree. Przystojny nastolatek poznaje dziewczynę z innego świata, w której się zakochuje z wzajemnością, niestety ta musi wrócić do swojego wymiaru. W całej historii kinematografii takich związków było sporo i taki romans nie ominął również Flasha. Takie rozstania zdarzają się zazwyczaj na końcu filmu. To, co wyróżnia przypadek Flasha to to, że widzimy jego tęsknotę szczególnie w Legendzie Everfree. Czy nie wypada przewrócić oczyma i poklepać po ramieniu młodego chłopaka, który stracił ukochaną? W sumie to, kto wie, może Twilight jeszcze odwiedzi świat ludzi i dane im będzie się przynajmniej pożegnać?

#3 W sumie to spoko z niego gość

Jakby nie patrzeć to Flash jest w porządku, to dzięki niemu intryga Sunset Shimmer, by wrobić Twilight w zniszczenie dekoracji na bal nie wypaliła, robił podkład muzyczny, kiedy pół szkoły zaczęło sprzątać salę gimnastyczną, żeby pracowało się wszystkim lepiej, zawsze podawał księżniczce dłoń, kiedy ta upadała. Widocznie jest też bardzo cierpliwy, kiedy Twi musiała mu często odmawiać rozmowy, by zająć się magicznymi sprawami. Z jego zachowania wynika, że Flash to gość, na którego warto liczyć. Co więcej, w trzecim filmie piekł z Bon Bon chleb, Muffins w tym i w czwartym filmie poklepuje go po ramieniu, jak również w tym ostatnim, między Flashem i Sunset dochodzi do paru konwersacji. Może Flasha jednak da się lubić?

#4 "Jak to jest być kucykiem? Dobrze?"

Spytał Panoramix

O ile mamy jakąś wiedzę na temat ludzkiego Flasha tak o tym kucykowym już wiadomo bardzo mało. Jest jedynym niekryształowym kucykiem w zamkowej straży Kryształowego królestwa, pojawił się w pierwszym EG i w dwóch odcinkach 4 serii. Może po służbie gra na gitarze i bierze czasami udział w nielegalnych, nocnych wyścigach prowadząc swojego Chevroleta Końmaro? Kucykowy Flash może być kimkolwiek, jego postać jest wypełniona po brzegi potencjałem, bo nie musi w żaden sposób przypominać swojego ludzkiego odpowiednika. Czy i on więc zasługuje na ten cały hejt? Wydaje mi się, że nie.

#5 Jedno Waifu wiosny nie czyni.

Zakładając, że seria Equestria Girls będzie trwała to i podboje miłosne błękinowłosego gitarzysty też mogą trwać nadal. Może tym razem jego związek będzie mniej inwazyjny dla fanów albo nawet głębszy i urokliwy. Niech ta, która nigdy nie marzyła o tym, by umówić się z rockmenem pozującym na plakacie zawieszonym na ścianie, pierwsza rzuci kamień.

 albo ten, ja tam nikogo nie oceniam.

I jak, przekonałem was do polubienia Flasha Sentry? Tak? Nie? Piszcie w komentarzu