Jak na umierający fandom to sporo się dzieje, prawda? Pierwszy fanowski odcinek MLP ujrzał światło internetu. Jak wyszło? Z jednej strony widać robotę amatorów, z drugiej: mamy tutaj bardzo ciekawą historię związaną z Discordem. Na plus świetne wstawki animowane w innym stylu niż reszta epizodu. Zapraszam do oglądania.
Możliwe, jednak jak na epizod MLP to za dużo tam atomówek - ogólnie dla mnie DR zostało ubite właśnie wrzuceniem zupełnie innego uniwersum. A tutaj jest całość osadzona w świecie MLP - tak więc mamy pierwszy w pełni kucykowy odcinek.
Wciąż żałuję, że przygody Button Masha się nigdy nie ukażą. Poziom animacji Jana zmiata Double Rainboom i tę animację razem wzięte, ale jak najbardziej doceniam twórców i jestem wdzięczny za fakt istnienia DR i Different Dispective.
O ile kojarzę, są trzy pełnometrażowe fanowskie animacje, które można uznać za coś w rodzaju odcinka. Oprócz Rainbooma, jest jeszcze jakiś zabytek z 2012-2013 roku (słaby) oraz Thundercloud https://www.youtube.com/watch?v=31UxD0ZSobk
Może i krótka animacja, ale widać jak nad nią się musieli napracować. Doceniam wszelkie starania i chęci jacy twórcy włożyli by powstał taki odcinek. Jedynie co mnie martwi to głos Discorda. Jest taki trochę, nienaturalny? Jest to oczywiście inny aktor, głos względem oryginału brzmi nadzwyczaj podobnie, lecz jakoś dziwnie wypowiada słowa. Jakby aktor z lekka nie wczuł się w postać. Cóż, takie są uroki fandubbingu. xP
Animacja jest przepiękna, aż szkoda, że fabuła jest jak żywcem wyjęta z niezbyt dobrego fanficka. Jednego z tych, gdzie autorka występuje w roli głównej bohaterki.
Podzielam zdanie koleżanki wyżej. Jak na odcinek stworzony przez fanów scenariusz jest dość... nieoryginalny. No i ogromnie mnie boli dość przeciętna gra aktorska głównej bohaterki, Kim, to Twoja animacja, czemu nie dałaś więcej czadu ._.
Fakt, Kim gra trochę jakby nagrywała kolejną recenzję. To co brzmi dobrze w jej luźnych pogadankach, niekoniecznie zdaje egzamin, gdy trzeba się wcielić w postać, nawet we własną OC.
Pierwszy fanowski odcinek MLP? Zawsze sądziłem, że Double Rainboom też był odcinkiem fanowskim.
OdpowiedzUsuńMożliwe, jednak jak na epizod MLP to za dużo tam atomówek - ogólnie dla mnie DR zostało ubite właśnie wrzuceniem zupełnie innego uniwersum. A tutaj jest całość osadzona w świecie MLP - tak więc mamy pierwszy w pełni kucykowy odcinek.
UsuńW sumie racja.
UsuńWciąż żałuję, że przygody Button Masha się nigdy nie ukażą. Poziom animacji Jana zmiata Double Rainboom i tę animację razem wzięte, ale jak najbardziej doceniam twórców i jestem wdzięczny za fakt istnienia DR i Different Dispective.
UsuńO ile kojarzę, są trzy pełnometrażowe fanowskie animacje, które można uznać za coś w rodzaju odcinka. Oprócz Rainbooma, jest jeszcze jakiś zabytek z 2012-2013 roku (słaby) oraz Thundercloud https://www.youtube.com/watch?v=31UxD0ZSobk
UsuńZa każdym razem jak trafiam o "double rainbow"... odsyłam tu https://www.youtube.com/watch?v=SFp70gyWepY
UsuńSzkoda, że takie krótkie.
OdpowiedzUsuńMoże i krótka animacja, ale widać jak nad nią się musieli napracować. Doceniam wszelkie starania i chęci jacy twórcy włożyli by powstał taki odcinek. Jedynie co mnie martwi to głos Discorda. Jest taki trochę, nienaturalny? Jest to oczywiście inny aktor, głos względem oryginału brzmi nadzwyczaj podobnie, lecz jakoś dziwnie wypowiada słowa. Jakby aktor z lekka nie wczuł się w postać. Cóż, takie są uroki fandubbingu. xP
OdpowiedzUsuńAnimacja jest przepiękna, aż szkoda, że fabuła jest jak żywcem wyjęta z niezbyt dobrego fanficka. Jednego z tych, gdzie autorka występuje w roli głównej bohaterki.
OdpowiedzUsuńPodzielam zdanie koleżanki wyżej. Jak na odcinek stworzony przez fanów scenariusz jest dość... nieoryginalny.
OdpowiedzUsuńNo i ogromnie mnie boli dość przeciętna gra aktorska głównej bohaterki, Kim, to Twoja animacja, czemu nie dałaś więcej czadu ._.
Fakt, Kim gra trochę jakby nagrywała kolejną recenzję. To co brzmi dobrze w jej luźnych pogadankach, niekoniecznie zdaje egzamin, gdy trzeba się wcielić w postać, nawet we własną OC.
Usuń