Muzyczne podsumowanie 2014 roku (archiwum Radia Yay)


Pracując jeszcze w Radiu Yay, prowadziłem skromny dział publicystyczny. Poza recenzjami fanfików (patrz: Buldożerem przez fanfiki), na drugim miejscu postawiłem na recenzowanie piosenek fandomowych, ze szczególnym naciskiem na albumy. Niestety, ilość pomniejszych obowiązków oraz moje lenistwo doprowadziły do tego, że powstały jedynie "Muzyczne podsumowanie 2014 roku" oraz "Derpy's Wings IV - recenzja albumu". Ponieważ strona radia już nie funkcjonuje, postanowiłem przenieść napisane teksty na FGE. A nuż kogoś tym zainteresuję ;)
W rozwinięciu zostawiam tekst w niezmienionej formie.



Jak wyglądały przemiany muzyczne na przestrzeni minionego roku? Czy utwory ściśle zamknięte w rocznych zestawieniach kucykowych serwisów to wszystko, co fandom miał nam do zaoferowania? W rzeczywistości większość należycie nagłośnionych pozycji stanowi jedynie wierzchołek góry lodowej, a niech dowodem będzie multum pominiętych i przeoczonych przez większość pozycji. Wraz z redakcyjnymi kolegami, postanowiłem streścić ostatnie 365 dni.


— Premiery —

Zacznijmy od lutego, kiedy to na youtubowym kanale The L-Traina pojawia się klip promujący jego składankę pt. Moonrise - symfoniczna metalowa opera przedstawiająca starcie sił światła oraz ciemności pod przewodnictwem Królewskich Siostr. Siedmiopiosenkowy album, przesycony ogólnopojętą epickością, napięciem oraz zapadającym w pamięć tematem przewodnim udowadnia, że muzyczny fandom potrafi tworzyć naprawdę dobre utwory metalowe, a nie tylko opierać swą działalność na muzyce elektronicznej.
Będący owocem półrocznej działalności lektora, muzyka oraz rysownika jest Something Special. Forest Rain, zwycięzca Ponylisty Roku 2014, stworzył również składankę zawierającą osiem pełnych energii i odprężających utworów, mieszając ze sobą elementy popu, symfoników oraz muzyki alternatywnej. Wewnątrz znajdziecie utwór pt. "Fluttershy", który zajął siódme miejsce w naszym rocznym zestawieniu.
McKeyPL
Wyjdźmy myślą naprzód, bowiem 18 lipca muzyczny fandom przeżył kolejny zalew utworów, a świat fanfikowy, powiedzmy że, oszalał. Fallout Equestria: Project Horrisons doczekał się albumu, na który składa się 46 utworów wszelakiej maści od ogromnej ilości twórców. Pod wodzą Aoshiego, Sombera, TrueBolta oraz Kitsune możemy posłuchać kawałków Aftermatha, Smoresa, Reverbbroniego czy Evdoga. Długa, bo ponad czterogidznna podróż do muzycznego świata postapokaliptycznej Equestrii ciągnęła się na odtwarzaczach aż do początku grudnia, kiedy to osoby odpowiedzialne za Baloon Party oraz Rainbow and Rooted wydały kolejny masywny album, związany tematycznie z ostatnim odcinkiem czwartego sezonu. Mindscapes - Academy of Power zawiera aż 49 utworów, do których swoją cegiełkę dołożyli 4everfreebrony, Faux Synder, Jastrian czy Neu Katalyst. Naprawdę, jest czego słuchać i aż dziw bierze, że wbrew pozorom fandom wciąż jest produktywny.


Pomiędzy tymi dwoma albumami pojawił się jeszcze jeden. Pink Side Of The Moon to składanka stworzona przez 4everfreebronego, zawierająca 13 relaksujących utworów opowiadających historię o wysłanej w przestrzeń kosmiczną imprezowej klaczy, której teraz nikt nie poświęci ani chwili uwagi czy zachęci do zorganizowania imprezy.
Godną wspomnienia składanką jest również ta poświęcona fandomowemu muzykowi sprzed paru lat. Skonfliktowany z wytwórniami Archie musiał, na mocy kontraktu, zaprzestać wypuszczania kucykowych utworów. Najwierniejsi mu słuchacze wciąż mieli styczność z jego twórczością, tym razem spod pseudonimu Desso. Dessolation of Archie został dedykowany artyście, a wszelkie koszta zostały przeznaczone na walkę Archiego z torbielą pajęczynówki, przypadłością ściślej związaną z płynem mózgowo-rdzeniowym. Za potężną elektroniczną dawkę muzyki odpowiada m.in. JayB, Silva Hound czy The Living Tombstone.
maker
Jeśli chodzi o słuchaczy o bardziej wysublimowanych gustach, to powinni zwrócić uwagę na kontynuację wątku traktującego o relacjach Vinyl Scratch i Octavii. YourEnigma wypuścił w listopadzie składankę The Call, będącą uzupełnieniem poprzedniczki z zeszłego roku pt. The Relationship. W sumie na całość składa się 18 utworów z wiolonczelą i basem na czele.


— Single —

Wracając do Forest Raina - w odpowiedzi na "Raise The Sun" z 2012 roku, SlyphStorm w asyście MidnightMelody oraz 4everfreebroniego stworzyli Soldiers Of The Night, jeden z najczęściej puszczanych piosenek w naszym Systemie Zamawiania Utworów. Długi, nastrojowy kawałek o czysto militarnym wydźwięku wywołał w komentarzach żartobliwą wojnę pomiędzy lunarzystami a solarnymi.

Turquoise Splash oraz Megaphoric stworzyli we współpracy z Joaftheloafem kawałek pt. Twilight Will Rise, uznanym subiektywnie najlepszym i najbardziej niedocenionym utworem minionego roku. Jak wiecie doskonale - o gustach się nie dyskutuje, aczkolwiek kawałek daje niewymowny zastrzyk pozytywnej energii oraz nadziei na to, że warto czekać z niecierpliwością na piąty sezon serialu.
W tym roku wyszła też kolejna część poświęcona Elementom Harmonii. AcoustiMandoBrony wypuścili czwarty już utwór, tym razem Laughter, nawiązujący tematycznie do znanej przez wszystkich różowej imprezowiczki. Inspirowana Pinkie Pie piosenka łączy ze sobą serialowe motywy z odrobiną szaleństwa.

Rodzimy raper, Dzyogas, wypuścił w kwietniu Portal, interesując swoim kawałkiem również międzynarodową scenę muzyczną. Historia przedstawia alternatywne spojrzenie na świat - czerpiąc motyw pochodzacy z Equestria Girls, główny bohater wkracza do kucykowej krainy i dzieli się swoimi odczuciami. Bardzo fajny kawałek polskiego akcentu na tle wielu angielskich utworów tego gatunku. Dodatkowo zajął drugie miejsce w rocznym zestawieniu, przegrywając jedynie z odświeżoną wersją Join The Herd Forest Raina.
McKeyPL


— Świeżacy —

WoodLore - pozytywnym zaskoczeniem okazała się scena wokalowa, gdzie mógłbym wyróżnić kilku artystów. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na posiadacza nieco starszego, zmęczonego wokalu, autora stonowanych, odprężających utworów, których bogata treść oraz lakoniczna forma pozwalała zapomnieć o świecie doczesnym i przypomnieć sobie, dlaczego tak bardzo polubiłem pracę poszukiwacza muzyki. My Sweet Peace czy Let The Magic Feel Your Soul powinny być tego najlepszymi przykładami.

FritzyBeat - poszukiwacze bardziej elektronicznych brzmień mogą skupić swoją uwagę na utalentowanego muzyka oraz twórcę Ask Filly Trixie. Może i jego dorobek muzyczny nie powala na kolana, ale za to w każdym można doszukać się czegoś wyjątkowego. Niech dowodem będzie relaksująca Heceta albo idealny na tę pore roku Cold.

SquareHead - reinterpretacja może nadać niektórym dziełom drugie życie - wiedzą to doskonale osoby czytające książki, zanim zostaną zekranizowane. Podobnie bywa z remiksami. Zapewne wszyscy kojarzą najpopularniejszy utwór fandomowy, który notabene jest odtwórczą wersją Odysseya. Podobnie wygląda sprawa ze SquareHeadem, który swoją popularność zdobył dzięki tchnieniu nowego życia w piosenki z drugiej części Equestria Girls. W moim odczuciu Under Our Spell czy Welcome To The Show bardzo dobrze pokazują, jakim warsztatem dysponuje.
Night Lighting - nowa postać w twórczości muzycznej. Tworzy on covery piosenek na perkusji klasycznej. Jak mu wychodzi? Oceńcie sami. Widzę w nim spory potencjał, jeżeli nie porzuci tego, co robi, jak wielu dobrych artystów, ale niedostrzeżonych w odpowiednim czasie.
McKeyPL


— Weterani —

Na szczególną wzmiankę zasługuje Michael Pallante, jeden z twórców, którzy niegdyś odeszli z fandomu, ale mimo to wciąż komponują utwory z myślą u kucykach. Jego niekończąca się składanka Bronyrock posiada już 102 pozycje i niewiele wskazuje na to, żeby miał na tej liczbie poprzestać.

Innym niezmordowanym twórcą, tym razem klimatycznych symfoników, jest Carbon Maestro. Muzyk pochodzący z Kalifornii pod koniec listopada opublikował siedemnastą część sukcesywnie rozbudowywanego cyklu utworów zatytułowanych Derpy and Carrot Top's Epic (1 i 2). Jest to akurat na tyle interesująca do wspomnienia pozycja, ponieważ jej inspiracja pochodzi z serii obrazków rodzimego Zioma05, który pośrednio przyczynił się do powstania tego niezwykle długiego dzieła i wspiera muzyka wypuszczaniem kolejnych obrazów ze wspomnianego cyklu.

Zaprawionym w bojach odtwórcą muzycznych utworów jest pochodzący z Niemczech 174UDSI. Ciężko mi powiedzieć, który utwór tak naprawdę mi się nie podobał - każda przeróbka jest oryginalna, odbiega od pierwowzorów i zachęca do tańca w rytm elektronicznych bitów. Ma na swoim koncie kilka autorskich utworów, na przykład, Vinyl Needs A Amplyfire. Warto jeszcze zwrócić uwagę na jeden z remiksów Open Your Eyes czy występujący w naszym rocznym zestawieniu Better Then Ever.

Na koniec powinienem wspomnieć o rodzimym weteranie, Niklasie, który nieprzerwanie częstuje nas kolejnymi ambientowymi i tymi nieco bardziej pobudzającymi utworami. We're Gonna Make My Sister See najlepiej pokazuje, że da się zrobić coś z niczego, a przy Second Night Outside aż chce się rozpłynąć i ulecieć do księżyca w pełni.


Trudno mi ocenić 2014 rok. Starzy tetrycy i tak będą wiedzieli swoje, z kolei Bronies o krótkim stażu prawdopodobnie nie zetknęli się z większością wymienionych wyżej pozycji. Gorąco zachęcam do poszukiwania na własną rękę twórców nie tylko z najwyższej półki, żeby przekonać się, jak różnorodną i obfitą gatunkowo muzyką serwują fandomowi muzycy. Zapewniam was, że pominąłem wielu uznanych muzyków oraz całą masę utworów, których liczba remiksów przewyższa liczebnością mój wiek. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że w przygotowaniu jest kolejna charytatywna składanka z cyklu Seeds Of Kindness, tym razem z podtytułem Shine Together.

Oby nadchodzące dwanaście miesięcy było równie udane co minione!

Pozdrawiam

Komentarze

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty