Magiczny Pulpit - Różowistość
Siema dzieci, Pinkie Pie leci! A konkretnie pulpity z nią w roli głównej + mały nieciekawy temat w opisach do czytania. Zainteresowani? Zapraszam do przejrzenia tej edycji Magicznego Pulpitu:
[1]
Jako, że lubicie jak gadam o jakichś konkretnych rzeczach (najpierw techniki manipulacji, potem wnioski z waszych komentarzy), będę kontynuował swoje przemyślenia (oczywiście z pauzami na perełki! Perełki trzeba obgadać), które nie będą oczywiście związane z tapetami.
[2]
Tak się składa, że w listopadzie zamierzam jechać na Opolcon (taki konwent dla fantastów w Opolu, organizuje klub fantastyki Fenix) i pomęczyć organizację, żeby mi prelki dali prowadzić, to podzielę się z wami tematami, z jakimi zamierzam zgłosić się na konwent. Kto wie? Może ktoś w komentarzach zabłyśnie i doda mi do zbioru informacji coś fajnego, bądź wytknie błąd w rozumowaniu? (zachęcam do tego naszą elitę) Na początek rzucę czymś co zaprząta mi głowę od dłuższego czasu (taki powracający temat przemyśleń), a są nim ludzie.
A teraz chwila przerwy na perełkę! Oto jedna z najbardziej różowych i najpiękniejszych tapet w tej paczce. Autor płakał z zachwytu jak rysował. Pięknie wyważona kompozycja, niezwykle estetyczne wykonanie, centralna orientacja i jeszcze mistrzowskie oddanie charakteru postaci! YEAHH! Jak znalazłem, tak od razu wstawiłem na swój pulpit.
[4]
No ale wróćmy do tematu - tak, tak. Po cholerę gadać o czymś tak nudnym jak ludzie? Mamy w naszym fandomie pełno sztampowatych fanfików z nimi w roli głównej jak się pakują do Equestrii. Wiem! Właśnie dlatego ten temat nie daje mi spokoju...
[5]
W fantastyce panuje bowiem niepisany stereotyp nijakości człowieka. Ergo: ludzie to rasa podstawowa, w niczym się nie wyróżniają, ale mogą rozwijać się w każdej dziedzinie życia - magii, technologi, wojnie, gospodarce, dyplomacji, itp. W fantastyce człowiek to zazwyczaj taki średniak, szary, bury i nijaki. Taka jest jego rola, bo jest podstawą do kreacji innych ras fantastycznych, które mają swoje specjalne cechy.
[6]
Teraz z kolei weźmy nasz fandom bronych. U nas podstawą uśrednienia nie jest człowiek, a kucyk. Chwytacie bazę? Wchodząc do tego fandomu, spotkałem się chyba z największym w mym życiu złamaniem stereotypu człowieka fantastycznego. W naszym fandomie człowiek wygląda mniej więcej tak: dupa wołowa z zakresu magii, geniusz z technologii, jego dłonie (oraz zwinność w przypadkach bez brzuszka piwnego) są tutaj jego supermocą. Mnie, jako RPGowcowi dosłownie rozpłatało mi to mózg.
[7]
Stąd moja antrofilia objawiająca się w tym fandomie i olbrzymia ciągota do twórczości z ludźmi. Inspirując się nawet stereotypami fandomowymi, zrobiłem sobie wersje kucyków i porównanych do nich ludzi do systemu D&D 3.5. Heh, fajnego skilla im wtedy wymyśliłem. Odbiegam jednak powoli od głównego tematu...
[8]
Postarzając to co powiedziałem na początku: w fantastyce, ludzie to zazwyczaj nijacy średniacy. W RPGach są podstawą niemal każdego systemu rasowego. Każdy atrybut ustawiony na wartość "średnią" i najwyżej tam kilka skilli typu: dodatkowa dowolna umiejętność, możliwość dopasowanie się do jakiejś grupy społecznej, dodatkowy atut na początek. Itp. W fantastyce, człowiek zazwyczaj może być wszystkim. Taki jest jego stereotyp. Pytanie: czy to źle?
[9]
Zależy. Odpowiedź nie jest jednoznaczna i zależy od świata przedstawionego w jakim pojawili się ludzie. Czasami ten stereotyp jest wręcz esencjonalny dla ludzi i jego niewystąpienie byłoby istną tragedią dla całego świata. Nie można też go zarzucać uniwersom, gdzie występują TYLKO ludzie (niewiele ich jest w fantastyce), gdyż wtedy człowiek musi być tym uśrednionym kompasem systemu. Omówię więc parę przykładów.
[10]
W mojej opinii gra fabularna Warhammer skorzystała z tego stereotypu właściwie (kto grał w tym sesje RPG to kojarzy, a kto nie - niech czyta dalej). Jest to uniwersum posiadające 4 podstawowe rasy: ludzie, elfy, krasnoludy i niziołki. Każda z ras poza ludźmi ma swoje plusy i minusy (z wyłączeniem elfów - te długouche dupki mają same plusy), które stanowią dla nich gigantyczne ograniczenie, jeżeli chodzi o rozgrywkę (krasnoludy i niziołki nie mogą korzystać z magii), ludzie więc, jako rasa neutralna mechaniczne są więc bardzo potrzebni. Fabularnie z resztą też, albowiem granie w standardowego Warha to ganianie po Imperium, gdzie nie-ludzie często spotykają się z kiepskim przyjęciem (wiecie, jak dark fantasy to musi być rasizm).
[11]
Z kolei bardziej znane Dungeons & Dragons (na czele ze wszystkimi systemami d20, jak Pathfinder i inne) wykorzystuje ten stereotyp co najmniej źle - ludzka szarość i nijakość wręcz kuje mnie tam w oczy. Głównie z powodu jednego małego faktu: nawet jeżeli wszystkie dostępne rasy mają swoje plusy i minusy, to i tak każda z nich może robić za everymana. Po cholerę jest więc nam tam uśredniona do boleści rasa? Nie wyróżniająca tez się specjalnie kulturowo? Żeby nie było: rozumiem, że niektórzy cenią sobie granie ludźmi, ale naprawdę, przy zestawach umiejętności zawartych w d20, można im dać coś bardziej zmyślnego i nadać ludziom jakiś głębszy charakter.
[12]
Pragniecie jednak jakiegoś przykładu, który nie jest nerdowo-rpgowy? Ok. Mass Effect. Jeżeli chodzi o ludzi i kosmitów, to naprawdę zawiodłem się na tej grze. Ludzie są tam nijacy do bólu: średnia technologia, średnia biotyka, średni dorobek kulturowy, średnie wszystko. Przy czym, większość ras kosmitów z jakimi się zadajemy jest antropomorficzna i do bólu podobna ludzi. O ile jestem w stanie przełknąć to przy fantasy, gdzie elfy, krasnoludy, niziołki, gnomy itp. Mają być do ludzi podobne, to o tyle w przestrzeni kosmicznej - serio? Poważnie, o wiele bardziej ekscytowałem się gadając z hanarami czy volusami, bo oni wydawali mi się naprawdę kosmiczni i przy nich jako człowiek czułem się niezwykły. Natomiast przy asari, turianach, quarianach, salarianach, itp. Czułem się do bólu nijaki.
Dobra, przerwa na kolejną perełkę. Jak widać różni się ona od zwyczajnych perełek (brak centralnego zorientowania), ma ona jednak świetną kompozycję, została pomysłowo zrobiona, no i najważniejsze - jest piękna.
[14]
Wracając jednak do tematu - jak widać jestem nieco uprzedzony na punkcie ludzkiej nijakości. Jestem już nią po prostu w fantastyce znudzony, bez względu, czy została ona zrobiona dobrze, czy tez nie. (Trochę ze mnie hipokryta, gdyż w swym autorskim systemie RPG, również zrobiłem z ludzi everymanów. Miałem ku temu dobry powód, ale i tak mnie on nie usprawiedliwia.) I teraz dochodzę do kolejnej części tematu - jak walczyć z tym stereotypem?
[15]
1. Wyszczególnić cechę z dziedziny dla ludzi nienaturalnej - wbrew pozorom wszyscy wiecie co mam na myśli. Bronies robią to notorycznie, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Otóż, patrzymy na świat który nas otacza i zadajemy sobie pytanie: czego w nim nie ma? Jeżeli znajdziemy już odpowiedni element fantastyczny, to nadajemy w nim ludziom konkretną rolę. Przykład? Bardzo proszę:
[16]
Tak po dłuższym zastanowieniu: są jeszcze jakieś dziedziny dla ludzi nienaturalne poza magią?
Magia - magia pojawia się w wielu
dziełach fantasy. Ludzi można zrobić rasą nieutalentowaną magicznie
(czyli popularne ich przedstawienie w naszym fandomie), rasą odporną na
magię (dla równowagi świata, lepiej, żeby przy tym nadal byli
niemagiczni), czy nadać im jakiś typ magii dostępny tylko dla nich (np:
ludzie potrafią używać magii ciała, ale nie potrafią używać innych
rodzajów magii).
[17]
2. Wyszczególnić cechę z dziedziny dla ludzi naturalnej - tutaj z kolei patrzymy na to, co dla ludzi naturalne i czynimy z tego ich cechę szczególną. A tego jest wręcz na pęczki i właśnie takiego rozróżnienia brakowało mi w Mass Effect. Przykłady? Mam całą listę:
[18]
Przeciwstawny kciuk - my bronies wiemy o co chodzi.
Dwunożność - again.
Wszystkożerność - my w porównaniu do kucyków naprawdę jesteśmy oryginalni, nie?
Zakres widzenia kolorów - co by było, gdyby tylko ludzie rozróżniali kolor czerwony, a reszta ras byłaby daltonistami?
Technologia - co by było gdyby ludzie byli najbardziej zaawansowaną technologicznie rasą? Lub rasą, która jako jedyna pracuje ze sprzętem cybernetycznym?
Odporność na promieniowanie uv - co by było, gdyby ludzie ze wszystkich ras najlepiej znosili promieniowanie uv?
Itp.
[19]
Celowo unikam tutaj określania konkretnych atrybutów typowych dla RPG (czyli siły, zręczności, inteligencji, itp.) Onegdaj próbowałem z tym kombinować, chcąc ściągnąć z ludzi ich szarość. Niestety, przeciętni gracze RPG wręcz wymagają, do ludzi uśrednienia tych podstawowych cech i jeżeli ludzie atrybutowo dostaliby w RPGach +2 do siły. Dla przeciętnego zjadacza RPGów znaczyłoby to tylko tyle co: "aha, czyli tak na poważnie, wszystkie inne rasy mają -2 do siły" . To nie jest pozbycie się ludzkiego uśrednienia i nijakości, a po prostu zmienienie jego postaci. Można go jednak wykorzystaćw kolejnym sposobie:
[20]
3. Zrobić z ludzi rodzinę ras - czy przez całość paczki zadaliście sobie pytanie "skoro powiedział, że dla bronych neutralny jest kucyk, to czemu tak właściwie kucyki w kreskówce nie wydają się nijakie?". Odpowiedź jest prosta: kucyki korzystają z tego właśnie sposobu na pozbycie się w swym środowisku everymwnów. Są w rzeczywistości rodziną złożoną z trzech ras: jednorożców (kucyki magiczne), pegazów (kucyki latające), kucyków ziemnych (kucyki od roboty fizycznej).
[21]
Z ludźmi można zrobić podobnie. Podzielić ich na ludzi-wojowników, ludzi-magów, ludzi-złodziejaszków i kropka. Tak na poważnie, to w dorobku gier RPG (konkretnie rzecz biorąc to crpg) coś podobnego zostało już zrobione. Cała seria gier TES (między innymi Skyrim) zrobiła właśnie coś takiego. I to nie tylko z ludźmi, bo mają tam dwie duże rodziny jaką są ludzie oraz elfy (+ jeszcze rasy bestii, ale na nie mało kto zwraca uwagę, bo dostępne w grze są tylko dwie). O ile elfów mamy tam w cholerę typów (dostępne i niedostępne jako rasy dla gracza) to ludzie dzielą się na cztery typy: Bretoni (ludzie-magowie), Redgardzi (ludzie-szermierze), Cesarscy (ludzie-wojownicy/dyplomaci), Nordowie (barbarzyńcy z północy). Każda rasa różni się nieco z wyglądu, ma inne preferencje co do sposobu rozgrywki i inne moce specjalne. Żadna z nich nie jest też nijaka.
[22]
No i taką prelekcję mniej więcej bym produkował. Tak szczerze, to nie wiem nawet czy będzie wzięcie na temat. Muszę też pamiętać, żeby przygotować konkretne przykłady i bardzo dobrze je przedstawić (bo teraz brałem na bieżąco co pamiętałem). Z mojej strony byłoby na tyle.
Bonus jako komiks. Zawsze fajnie jest mieć znajomego z planem kieszonkowym na podorędziu.
(Zapraszam na grupę wszystkich twórców i szukaczy tapet)
To by było na tyle w dzisiejszej paczce. Na co dziś głosujecie? Ja głosuję na Fluttershy, Rarity, Rainbow Dash, Twilight Sparkle (jak już robimy paczki z mane6, to nie mogę jej pominąć, nawet jeżeli już była), Mane6, Symboliczne i CMC.
Głosuję na M6 oraz cmc:)
OdpowiedzUsuńGłosuję na Rarity :D
OdpowiedzUsuńIwan przez ciebie zamiast oglądać tapety, tylko czytałam ich opisy...
OdpowiedzUsuńGłosuje na Rarity, Celestię i M6
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńEmm... Czy tylko mi pierwsza perełka kojarzy się z Harajuku...? A i głosuję na Drżypłoszkę i CMC!
OdpowiedzUsuńGłos na księżniczki, Fluttershy i cmc
OdpowiedzUsuńRarity I CMC.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTwilight Sparkle i Kucyki 3D
OdpowiedzUsuńKsiężniczkę Twilight Sparkle poproszę ^^
OdpowiedzUsuńGłos na Wielką i potężną :3
OdpowiedzUsuńDokładnie dziś odłączyłem się od szlachty czytającej opisy :/
Głosuję na Lyrę Heartstrings :3
OdpowiedzUsuńMane 6
OdpowiedzUsuńNawet jesli nie gram w zadne gry RPG, to wim, ze ludzka rasa jest tylko podstawka, ktora natychmiast sie odrzuca, bo jest nijaka, a progamerzy sa bogami gdy potrafia nimi cokolwiek zrobic. Fajnie ze poruszyles ten temat, bo to troche boli... A ja mam swoj podzial na ludzi w grach:
-ci inteligentni od maszyn
-ci silni od manipul... znaczy... Poprostu od robienia sajgonek z czołgów
-ci szybcy od grabierzy
-ci od chemikaliów do medykamentów albo trucizn
Ale mi zawsze sie coś nie podoba w k a ż d y m uniwersum, więc nawet mój własny bym poprawiała...
A Shining Armor? Nikt już o nim nie pamięta!? Ma mój głos.
OdpowiedzUsuńMa pytania więc niech spada :V
UsuńW związku z wszelkimi grami, w których są dostępne zarówno postacie ludzkie, jak i inne, zauważyłam, że gracze o wiele chętniej grają właśnie tymi drugimi (wampiry, elfy, wilkołaki to jedne z najczęściej wybieranych postaci). Bardzo mało wybiera ludzi, nie tylko biorąc pod uwagę umiejętności, zdolności itd, tylko po prostu w grach lubimy wczuwać się w coś, czym nie jesteśmy.
OdpowiedzUsuńDla przykładu: moja internetowa koleżanka stworzyła grę. Nie pamiętam już, jak się nazywała, ale była to typowa gra pisana. Wśród postaci do wyboru były m.in. zmiennokształtni, chimery, elfy, wampiry, wilkołaki, hipnotyzerzy i, oczywiście, ludzie. Sporo osób założyło konta, było aktywnych (często osób on-line było powyżej 60), ale wśród nich nie było żadnej osoby, która grałaby człowiekiem. Wśród reguł gry było coś napomknięte, że ludzie mają więcej kasy na start czy tam większą szansę na znalezienie pracy, ale co z tego. Każdy rzuca się na coś nierealnego, magicznego ;)
/nie mówię, że ja nie. Akurat ja zawsze wybieram Krwiopijców :3
Głosuję na Rarity i Discorda.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGłosuję na Stare Przyjaciółki Twilight
OdpowiedzUsuńTrochę późno bo skończyłem szkołę o 16:30 i do 18 wracałem do domu :/
OdpowiedzUsuńPaczka tapet do pobrania
Rarity
OdpowiedzUsuńGłos na symboliczne
OdpowiedzUsuńMy Little Pony Star wars
OdpowiedzUsuń