mnie nie widać! yay!

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Fanfik: Maestria

[Adventure] [Life] [Mature] [Violence]


Autor: Kapitan Scyfer (wcześniej S443556), znany też jako Zły Sandacz.
Pre-reading: Dolar84, Alberich
Korekta techniczna rozdziału pierwszego: Decaded
Opis: Dwie wizje Equestrii, tej obecnej, bezpiecznej (powiedzmy...) i szczęśliwej, oraz tej starej, sprzed niemal tysiąca lat, gnębionej widmem nadchodzącej wojny.

Złote czasy Equestrii mają się ku końcowi.

Pół wieku pokoju, z takim trudem wypracowanego od czasu wygnania Księżniczki Luny, zmieniło zniszczoną przez bratobójczą wojnę krainę nie do poznania. Na miejsce starych ruin powstały nowe osiedla, życie w wielkich miastach odrodziło się, luksus i wygoda na nowo zagościły w wyższych sferach, handel rozkwitł silniej niż kiedykolwiek dotąd. Equestria, jeszcze piękniejsza niż przed wojną, odżyła na nowo.

Jednak już pojawiają się pierwsze, niewyraźne jeszcze oznaki niepokoju. Nieliczni je dostrzegają, jeszcze mniej może im przeciwdziałać. Niektórzy z nich pozostają za bezpiecznymi murami miast, aby pilnować bezpieczeństwa delikatnych, wewnętrznych struktur i powiązań, inni wyruszają na wyprawy, by własnymi kopytami zażegnać widoczne problemy. Jedni i drudzy mają ten sam cel: zażegnać konflikt, stłumić płomień wojny, zanim ponownie rozgorzeje, na nowo pogrążając Equestrię w chaosie i barbarzyństwie.

Jednak na wrogich sztandarach widnieją hasła nie chaosu i wojny, lecz wolności i nowego pokoju, bez tyranii Księżniczki i rządów rozpuszczonej szlachty. A proste kucyki, miliony, których czas codziennie upływa na ciężkiej pracy w pocie czoła, mają zgoła inną opinię o “złotych czasach” niż mieszczanie i wysoko urodzeni.

Wiele, wiele lat później w tej samej Equestrii, młoda, utalentowana artystka w dość nietypowych okolicznościach zaczyna doświadczać niepokojących wizji…



4 komentarze:

  1. Fanfik zaczyna się od trzęsienia ziemi. Potem ciśnienie narasta. Ciekawa jest ta koncepcja równoległego toczenia dwu akcji, chociaż na razie trudno mi cokolwiek powiedzieć, bo ostro miarkujesz napięcie. Dobrze, bo jeszcze nie wiem, o co chodzi (rzadkość) i będę chciał się dowiedzieć. Ciekawe są też przejścia łączące oba wątki. Fajny szczegół.

    Opowiadanie jest napisane porządnym, poprawnym językiem (chociaż pegaz może być TYLKO rodzaju męskiego). Wątpię jednak, że jezyk nie zmienił się w ogóle przez tyle lat... archaizacja pojawia się dopiero ni stąd ni zowąd w scenie walki.

    Najbardziej boję się o fabułę. Na razie (podkreślam na razie) starszy wątek wygląda mi na typowego questa "zbierz tim i bij komunisty-wrogów Księżniczki, niechaj świeci nad nią Słoneczko", ale mam nadzieję, że zyskają oni jakieś cechy normalnych kuców, podobnie jak lojaliści prawdziwie negatywne (snobizm itp. nie liczą się). Bo szczerze mówiąc, mam dosyć już schematu "dobra arystokracja/burżuazja kontra podżegany proletariat". Mimo wszystko trochę tego już było. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, zważając na twoich prereaderów. Byłoby mi smutno.

    Bohaterowie na razie uroczo sztampowi (lekkoduch, weteran, ślicznotka z wiecznym PMS oraz magią zmiany wygladu i pegazica z fajnym plotem), ale nie razi to w oczy, zresztą sztampowość nie świadczy o tym, że są źle wykreowani. Oczywiście liczę na rozwój.

    Humor jest zadowalający, trochę się podśmiałem. Tak zwana reszta też jest akceptowalna.

    Mamy tu do czynienia z fanfikiem dobrym, lecz nie zachwycającym. Jeśli rozwinie się w tym kierunku, którego bym chciał, to w pełni godny polecenia. Teraz takie 85-90% pełnej aprobacji JeTa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy autor dednoł czy co? Chyba od roku nie ma znaku życia. A już chciałam się wciągnąć. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom autor nie umarł i wciąż ma się dobrze. Przyczyną tak wolnego tempa publikacji jest natomiast przedmaturalny stres i mały nawał zajęć, które męczyły mnie przez ostatnie pół roku. Szczęśliwie jednak ten etap mam już za sobą, obowiązków praktycznie brak, mogę się beztrosko opierniczać, dzięki czemu i czasu, i chęci do pisania zdecydowanie więcej. Rozdział trzeci, bez wątpienia najdłuższy z dotychczasowych, posuwa się naprzód może nie szybko, ale stałym tempem. Wstępnie mogę powiedzieć, że powinien pojawić się gdzieś na przełomie czerwca i lipca. Dziękuję za zainteresowanie.

      Usuń
    2. To znów ja. Minął ponad rok, jest koniec lipca. Rozdziału nadal nie ma.
      Mały Staw Wielka Woda/Efei

      Usuń

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!