Jak pisać? Jak komentować?

Witam. W tym poście przedstawiam dwa poradniki. Wprawdzie pojawiły się już w poście z nowymi wytycznymi dot. fanfików jednak postanowiłem zamieścić je w osobnym wątku. Są to zbiory wskazówek, jak pisać fanfiki i jak je komentować. Zgadzacie się z nimi? A może zamieszczone tutaj wskazówki wydają się Wam złe. Macie swoje właśnie? Napiszcie w komentarzach - podzielcie się swoją wiedzą, tak przydatną dla początkujących pisarzy. A może osoby zaczynające swą przygodę z fanfikami mają jakieś pytania? Zapraszam do dyskusji nad tymi poradnikami.

Poradniki są autorstwa kilku znanych w "świecie" (a przynajmniej na tym blogu:) fanfików osób: Mordecza, Kervaka, Gravisa i Kessega - osoby te nie tylko pisały swoje fanfiki, są też znane z komentowania na łamach tego bloga opublikowanych prac. I ja wrzuciłem tam swoje trzy bitsy:)




Komentarze

  1. Świetny pomysł! Może pierwszy poradnik pomoże mi w jakiś sposób w dokończeniu fika ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że temat nie cieszy się należytym zainteresowaniem, a szkoda. Warto rzucić okiem na oba poradniki, nawet nie po to, by czegoś się z nich uczyć, lecz by rzucić okiem na kilka rozsądnych tez i pomysłów, a z tymi mniej rozsądnymi podyskutować. Z racji braku innych komentujących, ja wtrącę tu swoje trzy grosze.

    Zacznę od porad komentatorskich, ponieważ te są o wiele bardziej rozsądne. Większych herezji tam nie znalazłem, a całość jest rozsądnie wypunktowana i pokazuje wszystkie najważniejsze aspekty komentatorskiego rzemiosło. Przykre jest trochę to, że ogarnięci komentatorzy już to wiedzą, więc raczej niczego nowego się nie nauczą, a Ci, którym naprawdę by się to przydało albo nigdy na ten poradnik nie spojrzą, albo potraktują go z lekceważeniem i wrócą do starego stylu "świetne, kocham ten fanfik".

    Teraz mój nalot na kwestię, które uważam za dyskusyjne, potem jeszcze kilka sugestii:

    "Lepiej jest najpierw przeczytać tekst i napisać swój komentarz, a potem dopiero cudze komentarze. Dzięki temu unikniemy ewentualnych spoilerów oraz nasze zdanie nie będzie skażone cudzymi opiniami."
    Kwestia sytuacji, jednak ogólnie nie zgadzam się z tym punktem. Moja opinia jest tak wyrazista i wkładam w nią tyle ekspresji, że nigdy przez nikogo nie zostanę skażony, a spoilerów się nie boję. Praktycznie zawsze przed wystawieniem swojego komentarza rzucam okiem na to, co napisali już inni. Przyczyna jest dość złożona - nieraz interesuje mnie, jak ludzie odbierają danego fanfika, by porównać to z moimi odczuciami, ponadto nie chcę cię powtarzać z tym, co już wiele razy zostało powiedziane. W skrócie - ten punkt jest kwestią osoby, tylko i wyłącznie.

    "Nie należy przenosić swojej krytyki rzeczywistości na krytykę realiów przedstawionych w utworze."
    Tutaj też granica jest bardzo płynna. Są opowiadania, które powstają niemal wyłącznie po to, by lansować jakąś tezę. I tak widząc zbliżający się do clopa romans między kucem a człowiekiem nie będę patrzył na realia, tylko po prostu powiem, co o tym myślę. Wszystko jest kwestia dobrego smaku, czasem krytyka realiów jest konieczna.

    "Każdy ma prawo komentować i krytykować. To nie jest zawód “dla wybranych” i każdy może tego spróbować."
    Komentować i wyrażać opinię - jak najbardziej. Nie, żebym się z tym nie zgadzał, bo się zgadzam, ale warto zauważyć, że wartościowa recenzja i konstruktywna krytyka to sztuka, którą opanowali nieliczni. Owszem komentować może każdy, ale tylko niektórzy zdobyli wysoki stopień biegłości. Teraz apel do autorów - jeśli ktoś taki pochylił się nad Waszym fanfikiem, to dla Was bardzo dobrze. Wartościowy recenzent to naprawdę dobra rzecz.

    Ponieważ chyba nie ma już tu dyskusyjnych punktów, pozwolę sobie jeszcze podziękować, za zakończenie tego poradnika częścią dla autorów. Tak samo, jak słabe komentarze mogą drażnić, w podobny sposób działają złe zachowania autora. Dlatego cieszę się, że powstała też taka część poradnika. Od siebie dodałbym również - "nie popadajmy w przesadę". Tak samo, jak moje politowanie i lekką irytację będzie wzbudzał autor uważający się za boga, tam samo przyłożę rękę do czoła, gdy ktoś będzie się demonizował i sam mieszał z błotem. Oj, warto rozróżnić skromność od kajania się i poniżania siebie jako pisarza i swojej twórczości. Gdy ktoś pisze coś w rodzaju "zachęcam do czytania tego beznadziejnego fika, który napisałem", ja mimowolnie zaczynam o tym fiku tak myśleć, dlatego... trochę szacunku do siebie, przyjaciele.

    Dobra, pierwszy poradnik to tylko taka przystawka. Tutaj nie było się za bardzo czego czepiać, ani z czym polemizować, dlatego i komentarz krótki. Niedługo (może nawet dzisiaj) napiszę swoje zdanie na temat drugiego.

    Pozdrawiam i dziękuję za "tablicę" to wypowiedzi!

    PS: Wiem, że to tylko luźne porady... ale nie odmówię sobie przecież prawa do dyskusji.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty