Fanfik: Efekt Magii

[Crossover]   [Sci-Fi]   [Violence]   [Adventure]

Autor: Poulsen
Opis: Znalazłszy się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie, młoda klacz zostaje rzucona w wir wydarzeń, które zaważą na przyszłości nie tylko rasy kucyków, ale i całej galaktyki.

Crossover MLP: FiM z serią gier Mass Effect. Bierze pod uwagę kanon z pierwszych trzech sezonów serialu, bez "Equestria Girls". Komentarze mile widziane :)

Podziękowania dla Dolara84 oraz Niklasa za pre-reading.



Komentarze

  1. Brawo. Brawo. I jeszcze raz brawo.
    Prosty, ale zarazem genialny pomysł na przeniesieniu uniwersum. Od dawna czekałem na dobry crossover z Mass Effect'em. Jestem bardzo ciekaw dalszego rozwoju wydarzeń!
    (Nie będę się rozpisywał o gramatyce, poprawności itp. bo znajdą się ludzie o wiele lepiej znający temat).
    Jako fan ME... chylę czoła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie grałam w Mass Effect, ale fanfik zacny :) Czekam na kolejne rozdziały!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda interesująco. Włącz komentowanie. Będę śledził tego fika, bo sam zajmuję się sci fi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie włączam nigdy w moich gotowych rozdziałach komentowania, bo komentarze zaśmieciłyby tekst imo. Jeśli masz jakieś uwagi, pisz tutaj :)

      Usuń
  4. Jak na razie - bardzo mi się podoba. Fabuła jest na tyle odległa od pierwowzoru, że czekam z ciekawością na dalszy rozwój wydarzeń.

    Jeszcze się okaże, czy fik jest po prostu Mass Effectem ze skucykowanymi rasami, czy łączy się z kanonem w jakiś interesujący sposób, ale póki co zapowiada się dobrze.
    No i plus za imię "Serene". :D

    Styl jest raczej dobry, opowiadanie lekko się czyta.

    Błędy, które wyłapałem (z komentarzami byłoby prościej, ale nie chciałeś, to masz cytaty ;) ):
    - W scenie lądowania w pierwszym rozdziale, nasza bohaterka poprawia grzywę "po raz ostatni" dwa razy.
    - "● Nikt nie próbował go uruchomić?" Kropka zamiast myślnika...
    - "Powierzchnia kryształu była martwa, tak, że z trudem można było dostrzec wyryte na niej z mikronową precyzją runy." Martwa? Nie mam pojęcia, co ten przymiotnik ma w tym kontekście wyrażać, ani jak się ma do trudności dostrzeżenia run.
    - "— Miałam nadzieję, że uda się tego uniknąć — powiedział niebieski pegaz, nie odwracając się. — Niestety, stało się inaczej." Może za wcześnie się tego przyczepiam i będzie to wytłumaczone w dalszym ciągu opowiadania, ale... jak ona chciała uniknąć wybicia badaczy, którzy odkryli artefakt, skoro sama ich tam wysłała spodziewając się, że odkryją artefakt?
    - "Było dość ciasne, na tyle duże, że mieściły się tam jeszcze dwa łóżka podobne do mojego" Dość ciasne...duże. To nie najlepiej brzmi, może raczej coś w rodzaju "Było dość ciasne, mieszczące jeszcze dwa..."?
    - "Ściany były stalowoszare, a drzwi nie rozsuwały się na boki, lecz przypominały ciężkie włazy, otwierające się na bok na zawiasach." To powtórzenie "bok" jest niepotrzebne, a wygląda nieestetycznie.
    - "dzięki czemu kilku chwilach siedziałyśmy w mesie" Zjadłeś "po".

    Czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dlatego właśnie przydałoby się włączyć komentarze w tekście:)

      Usuń
    2. Komentarzom w tekście mówimy stanowcze "NIE" ;P

      Dzięki za uwagi, postaram się unikać podobnych rzeczy w przyszłości. Nie będę już zmieniał samego tekstu (poza interpunkcją), bo znając mnie coś by mi się potem pomieszało i wyszłaby kiszka x] Natomiast jeśli uda mi się doprowadzić ten projekt do końca, to wtedy jeszcze raz przejrzę i popoprawiam cały tekst.

      Dodam, że pisanie tego fanfika, poza tym, że sprawia mi dużą frajdę, ma na celu właśnie podszlifowanie warsztatu pisarskiego - wszelkie komentarze są mile widziane i mam nadzieję, że każdy kolejny rozdział będzie lepszy :I

      Usuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty