Fanfik: Creation Isles: Maximal Culture Shock

[Comedy]   [Czysty Nonsens]  [Adventure]

Autorzy: Nieznany7x7, Bot z Botowa, Future Pony

Opis: Elver, oficer armii Equestrii, który na co dzień męczy się z czubkami próbującymi opatentować najdurniejsze wynalazki. Yellow, ex-żołnierz mający tendencję do niszczenia zdrowia psychicznego swego otoczenia i systematycznego łamania konwencji genewskiej. Unknown Sevens, student historii z Uniwersytetu Kreacji, ostatnio w niełasce za postawienie bez zgody profesorów nowego kontynentu w jakimś prowincjonalnym wszechświecie. Co łączy te pochodzące z różnych wymiarów osoby?
Wszyscy trzej zostali zmuszeni do wspólnej podróży przez Archipelag. Brzmi krótko i prosto? Być może, ale to będzie najcięższe zadanie ich życia. Tego samego dnia, w którym się spotykają, Yellow trafia do więzienia za robienie kręgów w zbożu (nie pytajcie), Elver dowiaduje się, że niejaki Fiction wciągnął go do swego wymiaru przez obraz ”Dama z bobrem”, a Sevens jest zmuszony do wykombinowania, jak ściąć gigantycznego grzyba, by rozwalił ścianę. A to tylko początek. Czekają ich rozmowy z Namiestnikami, walki z popapranym kultem, śledztwo w skali państwowej, podróż przez szaloną wyspę Uzdav, mroczne Vezanderfel, pogrążone w wiecznej wojnie Bliźniacze Wyspy i wiele, wiele innych. Los Cesarstwa spoczywa w kopytach Trójcy Cesarskiej, czy tego chcą, czy nie.
Od Autorów: Przed wami jest fanfic, który, jeśli myślicie szablonowo, może rozwalić wam mózg, gdyż na niektórych sucharach zatonąłby Tytanic, a czwarta ściana jest tu mocowana na taśmę i ślinę. Radzimy odłożyć mózgownicę na wieszak.
Od Kredke: Potraktujcie powyższe jak najbardziej poważnie.

Link do fanfika na mlppolska: LINK

Komentarze

  1. Skoro rozwala mózgi, to raczej nie mam nic do stracenia (jak redakcja :P)
    CZYTAM!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okej, to tak przegoniło mój mózg, że po kilkunastu stronach nie wiedziałem co czytam :P
      Rozrabiaka będzie w swoim żywiole.

      Usuń
  2. Tak porąbanego tekstu nie czytałem już od dawna. Potrafi wciągnąć, chociaż bezsens na początku był wsadzany na siłę. Pomimo przesadzonego początku, kontynuowałem dalej. Na chwilę obecną zatrzymałem się na Smerfach obalających grzyba. Kto wie, może to będzie pierwszy ff, za który wezmę się na poważnie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak teraz sie skapnęłam, że pegaz na obrazku tytułowym bardzo przypomina moją OC'kę:
    http://libertysound.deviantart.com/art/Liberty-Sound-me-374787044
    Może ogier ma trochę żywsze kolory i posiada ubrania, to sama kolorystyka.... hmmm

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Aquascrash kliknij na instrukcje wysyłania. A fanfik jak najbardziej czadowy i odjazdowy niczym ferrari gt na silniku rakietowym.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fanfik tak ryje banię, że aż redaktorzy bloga od 26 godzin nie opublikowali żadnego posta.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ouch.
    Bardziej zryte niż kot Schrödingera grający w TF2 zdeasemblowanego, przerobionego na RPG w stylu Skyrim (z dużą ilością orzeszków arachidowych), a następnie w całości (z bibliotekami włącznie) przepisane do Whitespace i skompilowane na kompilatorze napisanym w Brainfucku. Acha, i z głównym bohaterem w postaci Budyniu.


    Czyli, po prostu...piękne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem, na czym polega ten 'czysty nonsens' no ale widocznie mojej psychiki nie da się już zepsuć. Poprostu jest zabawny i tyle... no cóż, zdarza się. Fanfik bardzo mi się spodobał i zamierzam przeczytać go do końca C: Zapowiada się naprawdę epicko, gratulacje dla Autorów C:

    OdpowiedzUsuń
  10. Fanfik naprawdę zacny, nie ukrywam, że... tematyka randomow-odpałowa-międzyśświatowa jest mi bliska i jakoś nadążałem za tokiem myślenia autorów... jeśli można nazwać to myśleniem. ;P

    W tym momencie powinna nastąpić analiza postaci, świata przedstawionego tudzież działania magii... tylko co tu jest do komentowania?!

    Więc tylko powiem, że najmocniej mnie "trzepnął" fragment z krasnokucami, bo sam kreuję taką rasę... tyle, że w ogóle innych klimatach.

    Na razie cieszy mnie mała ilość wstawek ze "świata ludzi", jakoś te wstawki ze znanymi aktorami były w niesmak...

    No to byłoby na tyle, osobiście jestem ciekaw Steampunkowej Wyspy i czy narrator kiedyś się znajdzie w niebezpieczeństwie. ;P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty