mnie nie widać! yay!

niedziela, 10 lutego 2013

Fanfik: Ad maiorem Dei gloriam

[Crossover]
Autor: Gandzia
Od autora: Ciąg dalszy historii o królu polskim Celestii i Lunie oraz reszcie sarmackiej kompanii.




Fanfik ten jest kontynuacją "Si Deus nobiscum" - LINK

8 komentarzy:

  1. watafak??? To to ma kontynuację? Epicko!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. NA TYM OBRAZKU JEST HUSARZ Z MOJEGO ZDJĘCIA PROFILOWEGO FOR CHRIST FAK SEJK!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzisz, jesteś sławny. Nawet ff o tobie piszę/ą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Btw, przed chwilą przeczytałem to na MLPolska. Da ktoś znać Tościkowi o pewnej części rozdziału pierwszego? xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze lepsze :D tylko dla mnie zbyt naciągane jest umieszczenie całej floty w centrum Equestrii. Ale rozumiem, nowy pomysł.
    Twoja staropolszczyzna robi się coraz bardziej mięsna ;)
    Victoria Częstochowa- IFK Göteborg 3:0 :D będzie? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc - nie wiem. Wyjdzie w praniu.

      Usuń
  6. Dobra. Z racji, że to arcydzieło literatury fanowskiej zostało zaktualizowane, czas podzielić się swoimi przemyśleniami na jego temat.

    Więc tak:

    Ten fanfik, oraz jego pierwsza część, zdecydowanie znajdują się wśród moich ulubionych opowiadań typu Human in Equestria a wierz mi, konkurencję masz olbrzymią. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że są (jako jedno) w pierwszej piątce, ale najpierw musiałbym ustalić pozostałe cztery XD.

    Fabuła jest świetna, realia i szczegóły historyczne są oddane wręcz z pedantyczną dbałością, Equestria jest przedstawiona tak bardzo realistycznie jak to tylko możliwe, bohaterowie są absolutnie zajebiści, bitwy są epickie, Luna jest jedną z głównych postaci (co już samo w sobie jest gigantycznym plusem), humor leje się hektolitrami, szatańskie moce Pinkie zamanifestowały się tylko raz (mój umysł cieszy się z tego niemożebnie), wrogowie są inteligentni...

    Czy można znaleźć tutaj jakieś minusy?

    Chyba tylko to, że ludzie tak na spokojnie przyjęli fakt istnienia innego świata, magi, dwóch nieśmiertelnych (na pierwszy rzut oka) istot które potem Polacy bez większego problemu zrobili swoimi królami (swoją drogą, czy ludzie wiedzą, że księżniczki "poruszają" słońcem i księżycem?)... Brakuje typowego, ludzkiego fanatyzmu i lęku przed nieznanym.

    OdpowiedzUsuń

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!