Fanfik: Trzy Strony Medalu


[Shipping] [Adventure] [Violence] [Normal]

        Spokojny dom. Kochający rodzice. Pewny start w życiu i wyuczony dobry zawód. Wysoka pozycja w społeczeństwie. Pełna stabilizacja materialna. Czego chcieć więcej? Przygody. Przerwy i oddechu od codziennej monotonii. Pracy, która nie tylko zapewni utrzymanie, ale również emocje. Takiej, która pozwoli nam rozwinąć naszą pasję i poznać szeroki świat. Ale uważajcie, czego sobie życzycie. Marzenia to podstępne draństwa.

        Najgorsze, że czasami się spełniają...
Autor: Pillster
Od autora: Choć opis może to sugerować, opowieść nie jest crossoverem ani tym bardziej mieszaniem ludzi z kucykami. Nie skupia się także na Mane6. Czytajcie, komentujcie, krytykujcie i wyrażajcie swoje opinie. Każde spostrzeżenie może okazać się pomocne w dalszym tworzeniu.

Podziękowania dla Kessega za korektę.

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Kredek, jakby ci materiału do "kwiatków" brakowało to masz full access do mojego dzieła i moją pełną zgodę i aprobatę.

      Usuń
    2. Dziękować:) Najbliższe kwiatki dopiero pewnie w środę:)

      Usuń
    3. Ech... Najlepszy fanfic jaki do tej pory czytałem!

      Usuń
    4. Przeczytaj Past Sins to zmienisz zdanie

      Usuń
    5. Komunikat od autora:

      Zanim ruszę dalej z TSM'em, postanowiłem poprawić istniejące już rozdziały. Prolog i pierwszy już zostały rozszerzone i sformatowane. Poprawki polegają głównie na poprawianiu opisów, zmianie czcionki, justowaniu, dociąganiu niedociągnięć oraz ożywianiu świata randomowymi sytuacjami. Ogółem prolog zyskał tysiąc słów a 1 rozdział dwa tysiące. Zapraszam do czytania i wyrażania opinii oraz odpowiedzi na jedno pytanie.

      Czy mam to samo zrobić z resztą rozdziałów?

      Usuń
    6. 3 rozdział jest już dostępny w wersjirozszerzonej

      Usuń
  2. egzekucja pierwszego kwietnia... prima aprilis!
    a Luna nieźle kombinuje!

    OdpowiedzUsuń
  3. O w żopu, faktycznie 1 kwietnia. Heh, ciągle okazuje się, że wychodzi w tekście jakiś smaczek niezamierzony.

    OdpowiedzUsuń
  4. nom ciekawe, tylko że twi naprawde nie żyje. Czyli to nie żarty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fanfic był ciekawy i mnie zachęcał do dalszego czytania. Dopuki nie zabiliście Twilight. I tutaj moje czytanie się kończy a opinia spada bardzo w dół.

    Niestety....Ta część... Jest do bani. Na razie mam głębokie i dalekie obrzydzenie do tego FF.
    Można zabić postać w opowieści. Bo nawet CUPCAKES albo RANBOW FACTORY.... No sory ale poruszyła mnie w tych dwóch fanficach śmierć bochatera.
    Ale niestety ten fanfic... Po prostu wyrzuciłem go do kosza... Tak, to miało wprawdzie poruszyć czytelnika. Ale niestety nie w ten sposób panowie/panie...
    Co innego poruszyć, a poruszyć jednocześnie obrzydzając czytelnika.
    Spokojnie mogło by się obejść bez jej śmierci.
    Następnym razem gdy coś piszecie, proszę uważajcie na fabułę.

    Jeżeli ktoś to przeczyta będę się cieszył jakby ktoś opowiedział mi swoje zdanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja odpowiem: mnie ten motyw bardzo się podobał. Zabicie jednego z głównych bohaterów serialu w ff (który nie jest gore, jak chociażby wymienione przez ciebie Cupcakes) jest ryzykownym i trudnym posunięciem. Niewielu się na to decyduje, obawiając się takich właśnie reakcji jak twoja. Tu autor wykazał się odwagą a ponadto uczynił tę śmierć logicznie uzasadnioną, fabule nie można zbyt wiele zarzucić (przynajmniej w tej kwestii).
      Twój komentarz jest dość chaotyczny i trudny przez to do zrozumienia. Mówisz, że niemal groteskowe śmierci w Rainbow Factory i makabryczne w Cupcakes cię poruszyły, a czysta, fabularnie uzasadniona śmierć w tym fiku cię obrzydziła? Dziwne to dość dla mnie. Wyjaśnij jeśli możesz.

      Usuń
    2. Komentarz Kessega uświadomił mi pewną istotną kwestię.

      Z wypowiedzi Noxa wynika, ze gdyby Celestia wezwała Twilight, ogłuszyła ją i pokroiła, to byłoby to bardziej poruszające. Cóż, nie mam więcej pytań.

      I nie, nie mogło się obejść bez tej śmierci.

      Usuń
    3. Szkoda że tak się stało. No trudno :P
      Co do Kessega:
      Śmierci w Rainbow Factory czy Cupcakes poruszały, ale to był ich klimat i ciągnął czytelnika dalej do czytania.
      A ten fanfic właśnie... Podczas egzekucji po prostu mnie odrzucił.
      Jest to moje zdanie i nie musi zgadzać się z nim każdy inny.
      A obrzydziła, mam na myśli...Fanfic jakoś stracił swój urok i troszkę "gwałtownie odechciało mi się czytać"

      Przecież nie wszystko ma się podobać jednemu czytelnikowi. Komuś się spodoba drugiemu nie.
      A do fica wrócę pewnie jeszcze dzisiaj wieczorem ;p

      Ciepło pozdrawiam ;]

      Usuń
    4. Szkoda dlaczego? Bo to postać, którą lubisz z serialu?
      Więc urok fika wg ciebie zależał jedynie od obecności w nim Twilight?
      Oczywiście każdy ma swoje zdanie oraz swoje spojrzenie na postaci i wydarzenia, ale twoja reakcja wydała mi się nieco przesadzona i niezrozumiała, dlatego dopytuję ;)

      Usuń
    5. Do każdej postaci jestem przywiązany.
      Przykro mi, ale najwyraźniej jesteś tym "typem" człowieka który tego nie zrozumie.

      A tak na surowo:
      Twilight zgineła z...tak jakby kopyt Celesti. Więc mi się odechciało czytać.
      Normalnie jakby jakaś postać zginęła to czytał bym dalej, ale po prostu tutaj mi się gwałtownie odechciało.

      Usuń
    6. Argumentum ad personam? Cóż, liczyłem na merytoryczną dyskusję, ale widzę, że w tym wypadku nie mam co na nią liczyć.
      Pozostaje mi jedynie zaakceptować twoją reakcję jako czysto emocjonalną.

      Usuń
    7. Twilight umiera?!

      Aż chyba poczytam tego fica z ciekawości w wolnym czasie. :D

      Usuń
    8. Jak tam sobie życzysz.
      A tak w ogóle. Czemu mam wrażenie że jesteś hejterem ? xd Zero chumoru ? :D
      Polecam zrobić wizytę u Pinkie Pie

      Usuń
    9. Hejterem? Zauważ, że to nie ja emocjonalnie krytykuję opowiadanie. Nie ja pozwalam sobie na personalne wycieczki, zamiast wysilić się na merytoryczną dyskusję ;]
      I mam poczucie humoru - rozbawiło mnie twoje oskarżenie i ten błąd ortograficzny ;D

      Usuń
    10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    11. Propozycja dość... nietypowa. W pierwszej chwili trochę mnie to zniesmaczyło, powiem szczerze. Ale z drugiej... ciekawe, co by z tego wyszło. A tam, raz się żyje.

      Jeśli koniecznie chcesz zrobić coś takiego, to masz moją zgodę. Ale na moich zasadach.

      Te są dość proste... w zasadzie to jest tylko jedna. Nie zezwalam na użycie mojego tekstu i wmontowanie w niego waszych gorących momentów, bo to by mi zepsuło efekt. Zamiast tego możecie użyć postaci przeze mnie stworzonych, sytuacji w jakiej się znajdują oraz numerów rozdziałów, jeśli trzeba i opublikować efekty waszej pracy jako oddzielne opowiadania, nieoficjalne dodatki do właściwego fica.

      To chyba tyle.

      Usuń
    12. A z tą publikacją to dopiero po zatwierdzeniu przez autora, żeby nie było :P

      Ze swojej strony, cóż... clopy nie są rodzajem erotyki, który preferuję, ale nie jestem też ich szczególnym wrogiem. Jeśli potrzebna będzie wam krytyka, to oczywiście pomogę.

      Usuń
    13. Więc świetnie. W wolnym czasie zaczniemy pisanie :]
      Rozumiem o co chodzi: Nie skopiować textu ale wykożystać sceny i postacie
      Jak dla mnie jest to świetne rozwiązanie ;)
      Ciepło pozdrawiam was obu panowie.

      Usuń
    14. I jak tam, wyszło coś z tego? ;]

      Usuń
  6. To może ja, jako autor, osobiście wypowiem się na ten temat.

    Egzekucja może wydawać się okrucieństwem, co tam, jest okrucieństwem. Zaręczam jednak, że była w planach w zasadzie od początku i jest zbyt ważnym motorem napędowym dalszej fabuły, żeby można było ją pominąć. Wszystko jest dokładnie przemyślane i uwzględnione pod tym kątem. Pomijając fakt, że mamy tu do czynienia z potężnym Elementem Magii.

    Biorąc pod uwagę wypaczenia niektórych charakterów i inne fabularne okoliczności można śmiało wywnioskować, że nie staram się nic ugrzeczniać na siłę, i tak tez jest w istocie. Nie bez powodu jednym z tagów jest "Violence".

    OdpowiedzUsuń
  7. Ktoś zabił mojego ulubionego kucyka? Uważajcie, żeby mój OCet nie zdehydratował mu mózgu :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Mocny akcent z tą egzekucją. Czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wzbudzanie zainteresowania swoim fanfikiem poprzez uśmiercenie w nim jednej z głównych bohaterek.

    Hej, szkoda, że tego nie opatentowałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz jakby to było zagranie pod publiczkę mające wzbudzić zainteresowanie poprzez kontrowersje. Moim zdaniem to nieco krzywdzące.

      Usuń
    2. To niedobrze, bo to nic poza żartem ;p

      Usuń
    3. Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie wiedziałem, że to wywoła taki rozgłos. Wyglądałoby to tak, jakbym kupił młot i wmawiał wam, że będzie dla mnie tylko odważnikiem.

      Z drugiej strony ten motyw nie został wklejony tylko i wyłącznie dlatego że kontrowersyjny i nastawiony na zwrócenie uwagi. Wizja kiełkuje i rozwija się w sposób niezmiernie skomplikowany, a egzekucja od początku była przeze mnie postrzegana tylko jako preludium do większych wydarzeń. Jakich? A to już moja tajemnica.

      Usuń
  10. Powiem tak z autorem prowadzę współprace zmierzającą do stworzenia lektora do tego fiku,
    jeśli utrzymam tępo pracy już niedługo się z nim zrównam. Ale nie o tym chciałem pisać, prowadząc rozmowy na gg i skype dowiedziałem się wielu rzeczy i mogę wam zaręczyć TO JESZCZE NIE KONIEC HISTORII i wszystko jest jeszcze możliwe, wszystko się wyjaśni, co prawda nie mogę wam nic więcej ponad to powiedzieć, gdyż nie tylko stracił bym nowego przyjaciela - gdybym to zrobił - lecz ZOSTAŁBYM ŻYWCEM Z KOPYTAMI POŻARTY. Więc jeszcze raz nox i inni wrzućmy na luz i czekajmy, obie wersje będą warte zapoznania się oryginał i lektorska.

    A co do śmierci twi nox ja też bardzo się nią podłamałem, ale to dla dobra fabuły uwierz mi i jeszcze raz mówie TONIE KONIEC HISTORII.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem wiem :D Przeczytałem kilka linijek dalej i przeczytałem tak 3 kolejne rozdziały. Jakoś przestało mi byś szkoda Twi.
      Fic moim zdaniem jest świetny :D

      Usuń
    2. Twoja zmienność w opiniach jest przezabawna xD

      Usuń
  11. Nie rozumiem o co wam chodzi z tą śmiercią Twilight. Tutaj to jest zwykłym elementem fabuły, to nie jest główna postać żeby to szokowało. Gdyby zabili Flash, to by było dopiero coś.

    Zastrzeżenia, jakie miałem do logiki i niektórych momentów, napisałem w komentarzach. Autor je chyba przeczytał, ale też usunął, nie ma więc sensu pisać tego od nowa. I mam jeszcze jedną uwagę - KUCE TO NIE LUDZIE. Jak one mogą np. siedzieć? Po pierwsze, jest to niemożliwe a po drugie, komicznie musi wyglądać.

    Ogólnie rzecz biorąc, to wszystko co jest w tym FF gdzieś już widziałem. Czy poszczególne sytuacje, czy całe elementy fabuły. Wprowadziłeś też parę postaci które są według mnie przerysowane. Tak czy inaczej, zawiodłem się nieco, bo myślałem że będzie lepiej. Nie żeby było źle, jest po prostu na tym samym poziomie co wcześniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przecież mówiłeś kiedyś że ogólnie fik nie jest zły nawet z tym poziomem co wcześniej.
      A tak swoją drogą egzekucja naprawdę nie jest szokująca, właśnie przed chwilą skończyłem "babeczki" w wykonaniu pinkie i musze powiedzieć że tam dopiero człowieka ściska, jeśli nie umiesz opanować lub jak niektórzy wolą"wyłączyć" uczuć będzie ci bardzo ciężko

      Usuń
    2. I teraz tak nie mówię :p. Mówiłem że jest na tym samym poziomie co wcześniej.

      Usuń
    3. Przeglądnąłem twojee uwagi. Część była zaskakująco celna i wprawiła mnie w niemałe zakłopotanie, ale zdarzyło się też kilka takich, których rozwiązanie leżało gdzieś w tekście po drodze. Co zaś do siedzących kucy... Cóż, uznałem automatycznie, że tak jest i nie zastanawiałem się nad szczegółami anatomicznymi. To przeoczenie w granicach rozsądku, przynajmniej dla mnie.

      Usuń
    4. Przebadałem sprawę z siedzącymi kucami. Mogę na poczekaniu wymienić sześć momentów w moim ficu, w których postacie siedzą, a to tylko w pierwszych 4 rozdziałach.

      Tym bardziej zirytowało mnie, ze wyjechałeś z tym w X rozdziale dopiero. A co do szczegółów anatomicznych - mi możesz nie wierzyć. Ale Hasbro ma twardsze dowody.

      http://29.media.tumblr.com/tumblr_lij40jAu2m1qzlck8o1_400.png
      http://chzbronies.files.wordpress.com/2012/03/my-little-pony-friendship-is-magic-brony-she-wont-take-this-sitting-down.jpg
      http://images3.wikia.nocookie.net/__cb20120112000315/mlp/images/3/3d/Sitting_at_the_table_S2E12.png

      Usuń
    5. Wiem, że w serialu one rzeczywiście siedzą... ale jak to wygląda? Sposób w jaki robi to Lyra, jest po prostu komiczny. Nieco lepiej to już wygląda w przypadku PP i R, ale pewnie przez to, że siedzą na stołku.

      Tak czy inaczej, nie mówiłem tego wcześniej w Twoim fiku, ale w innym. Pewnie dlatego nie wspominałem o tym wcześniej.

      Usuń
    6. Może to wyglądać śmiesznie, ale takie są realia. Nie możesz krytykować autora fika za trzymanie się realiów serialu xD

      Usuń
    7. Jakby autor trzymał się realiów serialu, to by w ogóle tego ff nie było :p.

      Usuń
    8. Realia to nie to samo co fabuła i kreacja postaci :P

      Usuń
    9. No tak, zmienianie całych postaci i wątków jest ok, ale zmiana czegoś, na coś bardziej realistycznego i logicznego już nie.

      Usuń
    10. Mówię tylko, że trzeba oddzielnie rozpatrywać poszczególne elementy tworzenia opowiadania: koncepcję i rozwijanie postaci, fabułę, realia itd.
      Oczywiście można w pewnym stopniu zmienić oryginalne realia, ale bez sensu jest krytykować autora za trzymanie się ich. Oczywiście: bardziej realistycznie byłoby, gdyby kuce nie potrafiły siedzieć. Ale jeśli by myśleć w ten sposób, to równie dobrze można powiedzieć, że kuce nie powinny umieć mówić, czy posiadać wyższej inteligencji. Nie mówiąc już o całej masie innych rzeczy ;p

      Usuń
    11. Gdybyśmy się trzymali realiów aż tak mocno, to nikt by nawet nie mógł zginąć. W mlp jest tak, że przedmioty wagi 200kg spadają ci na głowę i nic ci się nie dzieje. Można tak zrobić w ff? Można. Ale co to będzie za ff? Jeżeli ktoś chcę, to może być w 100% zgodny z realiami, ale jak mówiłem, trzymanie się tego, jak jakiś zbiór zasad, nie ma sensu :p. Siedzenie kucy jest tak nieistotną rzeczą, że spokojnie można to usunąć. Przynajmniej dla mnie.

      Usuń
    12. Ale skoro jest tak nieistotne jak powiedziałeś, to można je też zostawić ;)

      Usuń
  12. widze tu dwu osobową dyskusje kervak vs kesseg, faktem jest że koń np może sobie na d.... usiąść np jak sie p[odnosi na przednich nogach potem tylnych fakt tylko chwila ale już to gdzieś widziałem,fakt prawdziwego konia nigdy na krześle żem nie widział nawet w cyrku:p ale skoro serial to dopuszcza??

    OdpowiedzUsuń
  13. W końcu się udało.... Twilight zginęła, czytałem "Nadejście Ognia", gdzie niemal nie została wygnana z własnego ciała, ale coś jej uratowało zada, czytałem "Zegary" gdzie dostała upiorytową błyskawicą, trochę to ją sparaliżowało, ale po chwili wstała.
    Za każdym razem moje nadzieje okazywały się płonne.


    Ale za trzecim razem się udało... widocznie Sparkle to twarda sztuka i potrzeba sporych umiejętności by ją wykończyć, co tylko zwiększa moje uznanie dla autora, niestety mój entuzjazm chłodzą te plotki o "rytuale wskrzeszenia".

    Tak czy siak, okazuje się, że tylko Celestii starczy mocy by wykończyć swoją uczennicę. :P

    I może rzeczywiście motywy ograne (Diamond Tiara i Silver Spoon z miejsca najeżdżające na przybysza - patrz Past Sins) i wszędzie gdzieś już było, ale już dawno stwierdziłem, że "W tym fandomie wszytko już było, ale można spróbować wszytko porąbać na kawałki i ułożyć w nową kombinację". Pillsterowi to się udało.

    Jakieś uwagi? Cóż fanfik zyskuje punkty za to, że każda postać ma "chwile słabości", za postacie poboczne (Derpy), spodobało mi się również wizja ulepszonej teleportacji... tylko dlaczego Forward Flash nie spróbowała "przeskoczyć" rzeki?

    Oczywiście są też minusy w postaci pewnych niespójności, na przykład Discord na "własne oczy" widział jak skończył gość co zignorował moc elementów, czy powtórzyłby jego błąd?
    Do tego Celestia, najpierw z przyjemnością zarządzą "kucykobójstwo", jest zwolenniczką "silnego państwa(swoich rządów)", ale jednak dba o wizerunek dobrotliwej księżniczki, by nagle zarządzić ekspresem egzekucję Twilight. No już powiedzmy, że jak każdy tyran kieruje się lękiem u utratę władzy, ale co miała do stracenia? Że opinia publiczna dowie się o zaklęciu przemieniącym w Alicorna? Na pewno wszyscy by się na to rzucili. :P

    No i właśnie ten rytuał, ofiara z jednego kucyka, by zyskać kilka tysięcy lat życia? Nawet gdyby Flash miałaby przed sobą 200 lat życia i dokonać 100% transferu energii życiowej (A to jest niezła sztuka ocierająca się o niemożliwość) to dostajemy co najmniej 10-krotne przebicie w ilości przeżytych lat, niezły interes (patrząc z tak ogólnej perspektywy ;P) ale już zakładam, że ta ofiara miała być katalizatorem a nie źródłem mocy. I jeszcze ten tekst "rozważałam użycie swoich przyjaciółek" to już się otarło o serię MOV, poza tym jeśli ktoś tu ma być elementem obłędu to Pinkie Pie. :P

    Poza tym za stosowanie tanich chwytów (Narrator wyszedł i wrócił po chwili, "tajemniczy" jednorożec co poszedł podrzucić klejnot) autor ma obietnicę dostania porządnego Łódzkiego "wpierdolenia" przy najbliższej okazji.

    Coś jeszcze? A tak? W clopficowe dodatki "wchodzę" wszystkimi czterema kopytami, bardzo chętnie zostanę pre-readerem, WoGóle ostatnio chodzi mi po głowie mi pomysł rozgłoszenia wszem i wobec, żeby ludzie przysyłali mi swoje clopfiki, a ja po ich sprawdzeniu i ewentualnej poprawie będę publikował... co powiecie na "For Infamous Equestria" xD

    I tu jest dodatkowy punkt, nie pomyślałem o specjalnym talencie Rope"a w ten sposób. dziwne... jakby co... chętnie dorobię fragment Green Herb, postać idealnie wstrzeliła się w moje gusta, sympatyczna istotka, starająca się zachować pogodę ducha w każdej sytuacji... aż ma się ochotę ją przytulić i pocieszyć. :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeśli chcesz dorobić jakąś niezależną historię, nie ma problemu. Warunki takie same jak w przypadku Noxa. Czyli sytuacja i charaktery możesz wykorzystać, ale w osobnym opowiadaniu, będącym nieoficjalnym dodatkiem do mojego fica, które oczywiście sprawdzę i zatwierdzę, i tak dalej i tak dalej...

    OdpowiedzUsuń
  15. Że to będzie niezależny dodatek, krążący w jakimś "bocznym" obiegu to wiadomo od razu... zresztą targetem są osoby, które przeczytały twojego i fica i będą się dopytywały w komentarzach... a resztę się zobaczy, bo mi nie śpieszno z tym radosnym wyżywaniem się. :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Co zaś do wytkniętych nieścisłości: nasza droga księżniczka zadbała, żeby nikt nie wiedział o kucykobójstwie, egzekucja była kreowana na konieczną, ale co nagle to po diable. Co zaś do utrzymania przemiany w tajemnicy, to chodzi o to, że opinia publiczna nie uznałaby takiego powodu za wystarczającą podstawę do skazania.

    Kwestia lat? Zwykła przemiana w alicorna to w istocie dodatkowe 100 - 150 lat (wykład w 7 rozdziale na temat wieku kucyków). Nieśmiertelność miała zapewnić moc bohaterów.

    Nie przeskoczyła rzeki... cóż... po prostu o tym nie pomyślała. Każdemu zdarza się chwila roztrzepania. Pomijam fakt że dzięki temu mamy 3 dodatkowe rozdziały :P

    Poza tym to mój pierwszy fic. Jakieś nieścisłości zawsze będą. Większość jest zamierzona wyjaśniona, ale gdzieś tak mimochodem i trzeba się dobrze wgryźć w tekst żeby wszystko wyłapać. Niewielki ułamek to prawdziwe bugi, niewyłapane przeze mnie ani Kessega.

    OdpowiedzUsuń
  17. Fanfik po prostu jest jak odkurzacz , wciąga bez reszty.
    Fabuła bardzo ciekawa , barwne postacie , zwroty akcji , dialogi też są ok .
    Nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów Trzech Stron Medalu ! I cały czas się zastanawiam :
    Co będzie dalej ?!
    WIELKI RESPECT Pillster !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli chcesz wiedziec podobno 13 stka jest w korekcie, a rozdziały od prologu do 10 w wersji lektorskiej są już gotowe. opublikuje je na specjalnym kanale YT który już niedługo założe, ale zastanawiam sie czy to zrobic dopiero po ukonczeniu fica czy wcześniej, bo mimo wszystko czytanie daje większą frajde:p

      Usuń
    2. Hmmm... nikt się nie pluje o pseudoclopistyczne treści, Blast nie spamuje... Strange...

      Usuń
    3. W ogóle nikt się nie odzywa. To jest niepokojące. Ale to jedna z plag dłuższych fików. Ludzie z jakiegoś powodu nie komentują aktualizacji ;/

      Usuń
    4. Jak mi zwykło się rozpisywać tak się i teraz rozpiszę.

      Fanfic jest napisany na poziomie dobrej książki. Nie nudzi, cały czas coś się dzieje, a akcja nie kręci wie wokół jednej osoby i jej czynów tylko są to 3 historie które są ze sobą powiązane.

      Inną kwestią jest to że całość, choć jest osadzona w ,,Słodkim kucykowym świecie'' jest poważna. Opowiada o trudach dorastania oraz śmierci. Lubię poważne historie a ta wyjątkowo przypadła mi do gustu, a 14 rozdział choć porusza dość intymne tematy jest napisany bardzo ciekawie.

      Na koniec chciałem tylko pochwalić całość oraz zadać pytanie o datę publikacji następnych rozdziałów(chociaż miesiąc wyjścia)oraz chciałem serdecznie pozdrowić pana Pillster-a.

      PS-W 13 lub 14 rozdziale znalazłem literówkę, nie pamiętam dokładnie gdzie.

      Usuń
    5. Oraz prosiłbym o szybką odpowiedź.

      Usuń
    6. Literówkę można zaznaczyć w tekście, od tego jest opcja komentowania.

      Następne rozdziały pojawią się, kiedy zostaną napisane i poddane korekcie ;)
      Skąd ten pośpiech?

      Usuń
    7. No dobra powiem.

      Z tego że niedługo poniedziałek i nie będe miał czego czytać na lekcjach.
      XD

      Usuń
    8. Co do kolejnych rozdziałów to tak jak wyżej kolega napisał - różnie to z weną bywa :)Zwłaszcza, że opisanie wojen, rozwałki i masakry przychodzi cholernie łatwo, ale przedstawić wiarygodnie i zarazem interesująco zwykłe życie zwykłych kucyków to już wyższa szkoła jazdy. Tutaj dochodzi kolejne wyzwanie - ożywienie świata i stworzenie od podstaw całej społeczności. I jeszcze zrobienie tego wszystkiego przy zachowaniu wysokiej klasy całości (może to nieskromne, ale to wasze zdanie, nie moje). Trochę to wszystko zajmie.

      Sam się zdziwiłem, że wyszło tak poważnie. Ze zwykłej przygodówki zrobiła się poważna opowieść o ciemnej stronie życia. Poruszane tematy mogą być problemami normalnych, znanych nam ludzi (może nie wszystkie, ale kilka się znajdzie)lub nawet nas samych. To pomaga w identyfikacji siebie z którąś z postaci i daje czytelnikowi możliwość głębszego przeżycia emocji i zdarzeń, które opisuję.

      W każdym razie coś takiego staram się osiągnąć, i czuję że dobrze mi idzie.

      Dziękuję za uwagę.

      Usuń
    9. Twoja odpowiedź jest bardzo sensowna.
      Fakt, łatwiej opisać jakąś bitwę, czy wojnę aniżeli zbudować od podstaw małe społeczeństwo.To może zająć trochę czasu, i pewnie nie jest to kwestia 2-3 tygodni tylko raczej miesiąca pracy. Więc lepiej spodziewać się ciągu dalszego pod koniec października.
      Czy dobrze rozumuję?

      A tak na koniec, sam wymyśliłeś ustrój taj wioski w której ukrywa się Flash?

      Usuń
    10. A przy okazji mam konto na STEAM i tam mnie najłatwiej złapać. Gdybyś dodał mnie do znajomych można by było przeprowadzić jakąś konwersację.
      Nick- multigatawny

      A jak nie wiesz co to to masz link na oficjalną stronę.
      http://store.steampowered.com/

      Usuń
    11. Na blog często wchodzę z komórki a tam nie mam opcji komentowania więc tylko czytam odp. na moje pytania. Ale na blog staram się wchodzić codziennie żeby odpowiadac.

      Usuń
    12. A mógłbyś najpierw przemyśleć swoje odpowiedzi, żeby zamykać je w jednym komentarzu? Ładniej by to wyglądało i nie zaspamowywałbyś skrzynek pocztowych osób z subskrypcją ;)

      Usuń
    13. Wiem że powinienem ale należę do grupy ludzi którzy jak coś napiszą, opublikują odpalają jakąś grę i po chwili przypomina im się coś co chcieli napisać ale zapomnieli. Uwierz mi, nie tylko ja tak mam.

      Usuń
    14. Zawsze staram się napisać wszystko w jednym komentarzu ale jak już go opublikuje to mi się coś przypomina.

      Usuń
    15. No rzesz znowu... zapomniałem dodać że nie tylko ja tak mam.

      Usuń
    16. Wchodzę na FGE, patrze, a tu 70 komentów. Se myślę, ludziska zauważyli aktualizację i konstruktywna krytyka się posypia, a tu zonk.

      Co do terminu - cóż, ciężko mi wpaść w ciąg pisarski, ale jak już wpadnę to rozdział jest gotowy w kilka dni. Sęk w tym, że właśnie rzadko się to zdarza. Mój umysł to wielka łysa enigma, nawet ja nie wiem jak on działa.

      Ustrój wioski... cóż, kasty i ich role w społeczności to mój osobisty pomysł, ale stosunki międzykucykowe (w szczególności kwestia dominacji ogiera w rodzinie i względność wierności małżeńskiej) to obraz polskich wsi sprzed kilkudziesięciu lat. Są ludzie, którzy się w takich wsiach wychowywali i będą mogli lepiej zrozumieć wybory postaci i reakcje społeczeństwa. Dla pozostałych to będzie lekcja historii :P.

      Usuń
    17. Witaj w klubie. Też nie mam pojęcia jak mój mózg działa, ale zauważyłem że po dawce cukru w jakiejkolwiek postaci działa lepiej(1 godz lekcji ok.2 kubki herbaty po 2 łyżki lub 1/2 czekolady)ale to tylko moje spostrzeżenia.

      A wracając do twojego dzieła mógłbym wysłać kilku osobom link do fica jeśli to pomoże w zdobyciu komentarzy i krytyki.

      A co do weny pewnie sam masz w planach coś podobnego ale i tak napisze.
      Pod nieobecność Rope-a do wioski mogła by dostać się Red Viper,(może to trochę banalne ale trudno) rozpoznała by Flash i jedna lub druga mogłyby zacząć się szantażować czy coś takiego.

      Zawsze jakiś pomysł no nie?
      Sam oceń czy pomocny.


      A tak na koniec coś śmiesznego
      http://studentpotrafi.pl/11609/Kazdy-ciezko-sie-uczy

      Usuń
    18. Udostępnienie linków? Proszę bardzo. Coś tak epickiego powinno być rozsławiane na wszelkie sposoby (no sorry, ale to wy mnie tak skrzywiliście swoim uznaniem ;)

      Co zaś do Red viper... dumny jestem z tego oceta. Dlatego też jej nie zabiłem, chociaż pierwotnie chciałem. Na pewno się pojawi. W jakich okolicznościach? To się jeszcze zobaczy. Na razie nawet ja tego nie wiem.

      Usuń
    19. "Coś tak epickiego powinno być rozsławiane na wszelkie sposoby "

      :))

      Kesseg, coś ty zrobił z tym człowiekiem :p.

      Usuń
    20. To nie ja ;p Nie jestem źródłem wszelkiego zła ;p Ja go zawsze hamuję ;p Dobrze, że przynajmniej podchodzi do tego z przymrużeniem oka. Lepsze to niż chełpliwość albo fałszywa skromność.

      Usuń
    21. Nie żeby mi to przeszkadzało ale rzeczywiście powinieneś być nieco skromniejszy Pillster.

      Usuń
    22. Ja chcę, staram się i próbuję. Ale jak tu być skromnym, jeśli każdy mi w tym przeszkadza ;)

      A na poważnie: cieszę się, że opowieść zdobyła uznanie i dumny jestem z tego, że te kilka miesięcy roboty jednak nie poszło na marne. Który autor by nie był zresztą. Ale jak napisał Kesseg - podchodzę do tego ze zdrowym dystansem (lub tylko mi się tak wydaje, hehe)i z przymrużeniem oka. A te wszystkie chełpliwe moje również polecam traktować z przymrużeniem oka. Pomagają w tym emotikonki, takie jak ta tutaj > ;)

      Usuń
    23. Postaram się, ale po prostu nie lubie jak ktoś uważa się za pana świata.
      To irytujące.

      Usuń
    24. A propos gdybyś nosił jakiś notatnik w przy sobie i notował wszystkie dobre pomysły związane z twoim fikiem to owiele szybciej byś go zrobił.
      Ja tak robie jak mam zadane jakieś wypracowanie na za tydzień.
      Uwierz mi działa, bo jak w np. autobusie wpadniesz na jakiś dobry pomysł to raczej nie zdążysz wrócić do domu i zacząć pisać, tylko po prostu zapomniesz.

      Proste i genialne.

      Usuń
  18. Czekajta z tymi plagami zanim wytoczę ciężki sprzęt na plac budowy tego fica... Póki co zbieram siły, czytam poszczególne rozdziały (hue, utknąłem przy 8, a już mógłbym zaserwować typową na mnie rozprawkę) i powoli kreuję swoją opinię.

    Ale jeśli potrzebujecie już teraz mojego komentarza, to tak:

    Podoba mi się:
    - Hmmm... Koncept KSW

    Nie podoba mi się:
    - Hmmm... Co by tu wymienić... Pseudoclopistyczne treści... A tak na poważnie - Liniowość

    Ogólnie rzecz biorąc, nienawidzę odwdzięczać się krótkim komentarzem na dłuższy materiał, wiec nie zmuszajcie mnie do tego ponownie, proszę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://docs.google.com/document/d/1JV_QGbFm0u32tFDHe9p9WnqG6lL3M2swho0-qgjx5dY/edit

      Link do mojej wypowiedzi

      Usuń
    2. Profesjonalizm że mucha nie siada. Mocne i słabe strony, ogólna ocena, wytknięte błędy... Chylę czoła i dziękuję.

      Usuń
  19. a mi sie bardzo podobają motylki... naprawde ekstra. jestem ciekaw jak flash sie zachowa z tym muskularnym panem.

    wiedziałem też, że pillster dostanie kolejne kwiatki, swoją drogą nawet nie wiedział,że wygrał;p

    jestem ciekwa co będzie dalej, już sie niecierpliwie.

    choć to troche dziwne będzie jak jest ciekawa flash jak to jest z lightwingiem też mogła sie nauczyć. w końcu jak sie nie podda tradycji może zostać pojechana z zaskoczenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak czytam takie komentarze to mam ochotę się wulgarnie wysłowić... ;)

      ale jestem kulturalnym człowiekiem i tego nie robię. ;D

      Usuń
  20. "Coś tak epickiego powinno być rozsławiane na wszelkie sposoby"
    Gooood. Let the vanity flow through you! ;]

    Natomiast odnośnie konstruktywnej krytyki: czy ta wyprawa do Doliny Mroku nie jest totalnie nielogiczna? Po co wysyłać na owiane kiepską sławą tereny całą ekipę naukowców i żołnierzy, skoro można byłoby wysłać na dobry początek czysto pegazi, szybki zwiad? Ten wątek jest jedną z największych (a na szczęście nielicznych) nieścisłości w pillsterskim uniwersum.

    PS. Myślałem, że zastanę tu całe stado skandujące "skrytym clopotwórcom mówimy nie", a tu jaka niespodzianka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie mógłbym zapytać o to na gg, ale co tam - komentarze też od tego są! Podaj nam, autorze, twoje wyjaśnienie poruszonej tu kwestii.
      Bo ja bym obstawiał tak:
      a) pegazi zwiad był, ale nie przyniósł żadnych ciekawych informacji, więc Rope nie uwzględnił go w swoim opowiadaniu.
      b) pegazi zwiad był, ale nie wrócił.
      Albo też w ogóle go nie było, bo organizatorzy ekspedycji butnie uznali, że nie jest konieczny. Albo zwyczajnie na taki pomysł nie wpadli ;D

      Usuń
    2. Bramka numer 3, podpunkt drugi: zwiadu nie było bo nikt na to nie wpadł... każdemu się zdarza.

      Usuń
    3. Dobra... ja na to nie wpadłem...

      Usuń
  21. a tak z innej beczki: to co to znaczy to: hard enought? Bo nie wiem jak to narysować na "Akademię Magii" Proszę o odp.i z góry dziękuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze pytanie związane z Akademią powinieneś zadać pod postem "Akademia Magii" a nie tutaj. Ewentualnie skierować je do osoby odpowiedzialnej za Akademię.
      Po drugie - skorzystać ze słownika to nie łaska? Oczywiście, że nie -_-' Można to przetłumaczyć jako "dość trudne?". A zadaniem było po prostu narysować kuca, cytuję: "Pokażcie mi, że umiecie rysować kucyki..."

      Usuń
  22. Poczytałem na spokojnie. Cóż, zwrócę uwagę na kilka kwestii:

    Stawiasz nadmiar przecinków, szczególnie przy imiesłowach przymiotnikowych. To niekoniecznie błąd, ale negatywnie wpływa na odbiór, zwłaszcza w dużych dawkach. Trzeba stawiać przecinki przy imiesłowach przysłówkowych (-ąc, -łszy, -wszy), ale zasada ta nie tyczy się przymiotnikowych.

    Miewasz problem z powtórzeniami. Zaznaczyłem te najbardziej widoczne, ale niekiedy stawiasz na siłę tylko jeden spójnik, przesadzasz z partykułą "się", a czasem trafi się przyimek.

    Zauważyłem przy dialogach schematyczność (poprawną gramatycznie). "Relacjonuje ktoś, robiąc coś" i tak w 90% przypadków. To już może przesadzanie, ale nawet taki bzdet można urozmaicić :P

    A teraz bardziej pozytywne aspekty:

    Czyta się przyjemnie i nie trzeba robić dłuższych przerw pomiędzy akapitami (zebranie sił albo myśl etc.), dialogi zaczynają tętnić życiem i nie są tylko rzucaniem w siebie argumentów bez jakiejkolwiek akcji. W wyniku tego nie odczuwa się monotonii.

    Dwa inner-trolle wciąż w dobrej formie jak widzę, Ponyadol (really? >.> Tak mnie to irytuje, że nie mogę powstrzymać śmiechu). Ogólnie rzecz ujmując: fajny rozdział, podoba mi się.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. zaryzykuje! zbiórka KKK na Fallout ok?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy dam radę. Jestem jutro odpowiedzialny za przygotowanie kolacji dla gości. Spróbuję być, ale niczego nie obiecuję.

      Usuń
    2. jak coś jesteś usprawiedliwiony

      Usuń
    3. Nie czytam zagranicznych ff :p.

      Usuń
  24. Slender- man żyje nawet tutaj. Tylko zmienił nazwisko żeby pozostał nierozpoznany jest na misji szpiegowskiej.

    Tak bardziej serio wszystko fajnie, zastanawiająca jest tylko ta machina budowana na zlecenie Celestii, ale w następnych rozdziałach na pewno się dowiem czegoś więcej.
    A jak poszło wymyślenie genezy dla ,,pana bez twarzy"?, bo raczej nie użyłeś standardowej wersji z płonącym domem dziecka czy jakoś tak. Ten wąwóz i jego ,,mieszkaniec" jest ważnym elementem fabuły?

    Heh, i jeszcze zawartość szafy Luny, jak czytałem kawałek w którym budzi się Celestia to miałem coraz większego banana na twarzy.

    Czekam na ciąg dalszy i pozdrawiam autora.






    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Slender man... cóż, tworząc go wyobrażałem go sobie bardziej jako nazgula lub dementora. Płonący dom dziecka? Cóż, na to bym nie wpadł. Ale tak, tajemniczy jegomość jest ważny i będzie wspomniane o nim, a machina, cóż... też swoje pięć minut mieć będzie. Zawartość szafy luny... heh, nudziło mi się :)

      Usuń
  25. Nie wiem czemu ale jakoś w żaden sposób nie podoba mi się motyw z Pick'iem i Flash ...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty