Fanfik: Kwiat Paproci
Autor: Fluttersłowianin/Lionorm
Od Autora: Od autora:
Oto przed wami pełne akcji połączenie historycznego fantasy i kuców! Tereny obecnej Polski na przełomie IX i X wieku. To właśnie tam za sprawą tajemniczej magii trafia Navi Flumen, klacz z Ponyville. Jednocześnie w jej świecie pojawia się człowiek... Jeżeli zastanawiacie się co z tego wyniknie, lub po prostu lubicie słowiańskie klimaty, zapraszam was do lektury pierwszych dwóch rozdziałów opowiadania! Pozdrawiam i życzę miłego czytania: Fluttersłowianin.
Ciekawie się zapowiada. Przeczytam :)
OdpowiedzUsuńHmmmm... Może być to ciekawe... (Za dużo fanficów T-T, nie nadążam)
OdpowiedzUsuńDobrze, że na razie 1 rozdział, przynajmniej nie będę musiała zbyt dużo nadrabiać jak już skończę "Kroniki Ewuestrii: Nadejście Ognia" :3
OdpowiedzUsuńTy też masz nowy image...
UsuńZostaje w tyle... Chyba mego kuca trza podrasować XD
Em, to jest 1 część, czyli prolog i pierwsze dwa rozdziały
Usuń@Lionorm/Fluttersłowianin
Usuń...
fail xD
Ale tam, 2 rozdziały to mniej niż 31, więc jest spoko ^^
@Blast
E tam, mi się po prostu znudziła mini RD. Ale RD nadal jest. Twój kucyk kojarzy się z Tobą, więc ... ;3
Cały czas uważam, że Celestia jest zbytnią suką.
OdpowiedzUsuńI tak się piszę Fanfiki. Zabawny, wciągający, klimatyczny, dobrze napisany, nie ma się do czego przyczepić.Przede wszystkim to chyba jedyny fic w którym mamy doczynienia ze słowiańską mitologią i wierzeniami, czyli duży plus za oryginalność i świeżość. Ciekawe spojrzenie na Celestię i Lunę, ten wątek jest bardzo interesujący. Nawiązanie do SHED.MOV a nie do cupcakes... nawet nie chodzi o to że jest nawiązanie sheda, raczej o to że do czegoś innego niż cupcakes...łezka wzruszenia się w oku kręci. Związek między Shy i Dash jest zaserwowany idealnie, że tak powiem nie za słodki(buzi i dobranoc) i nie za gorzki(clopy..argh...) W życiu nawet nie wiedziałbym jak wygląda licho, co dowodzi że ten fanfic ma również wartości edukacyjne :D...właśnie się zorientowałem że mógłbym tak wymieniać i wymieniać i bym cały fic linijka po linijce przepisał D: dochodzę do wniosku że cały mi się podobał :D Jeśli ten fic zostałby wydany jako książka to na pewno bym kupił. Teraz tylko czekać na następną część, bo mam przeczucie że może być nawet lepsza od tej.
OdpowiedzUsuńŻebyś wiedział jak ten związek wyglądał w oryginale i jakie boje stoczyłem z autorem o cenzurę:)
UsuńCo do fanfika:
Dobrze napisany. Umieszczenie akcji w tym czasie i miejscu to dla mnie ogromny plus. Dodatkowo autor zna się na rzeczy - nie miałem się do czego pod względem historii przyczepić (no może niszczenie drogiego kaftana na krzakach i na bardzo upartego ciutek jak dla mnie za bogaty (mniej kolczug bym polecał, a więcej przeszywek, choć i tak proporcje są dobrze utrzymane i bardziej się czepiam już tutaj:P) oddział jak na tej klasy wioskę - no chyba ze ja tylko oodniosłem wrażenie że gródek jest mniejszy niż autor chciał go zrobić:). Czyta się dobrze, nie dłuży się i nie ma nudnych fragmentów. Polecam do przeczytania - szczególnie, że fanfik ma pewne walory edukacyjne i fragmenty w naszym świecie dość dobrze oddają klimat tamtych czasów.
Sława Celesti! Sława Lunie! Niech Was prowadzi starosłowiański bóg Polmos! Razem z pomocą Sióstr odbijemy piastowski gród Pekin!
Oj, trzeba było tego nie pisać bo przeczuwam jakie boje będą toczone przez clopperów o link do oryginału ;D
UsuńWielkie dzięki za pozytywne recenzje :D Co do bogactwa, to faktycznie jest dość widoczne, no ale to byli wojowie nie tylko z 1 osady a z całej okolicy.
UsuńKredke ma też racje co do shippingu, przed cenzurą, o którą się srogo nawalczył wyglądało to, hem, inaczej :P
Przewiduje, że 3 rozdział skończę w ok. jeszcze tydzień. Jednak wrzucę go i tak dopiero jak napisze 4, jako część 2.
zaintrygowales mnie samym slowem wstepu, przeczytam na 1000%!
OdpowiedzUsuńDlaczego jak ja czytam ten fanfic, to w swojej głowie słyszę głos Fluttersłowianina, który czyta na głos, w roli narratora? :P
OdpowiedzUsuńNieważne, czytam dalej, a potem wystawię ładną recenzję. I zniknę znów w mojej szafie na wieki wieków.
Panno uzależniona od herbaty....
UsuńZnikanie w szafie nie jest dobrym pomysłem... Sam mieszkam pod kamieniem i kiedy się z pod niego wychyliłem dowiedziałem się, że to nic złego. W szafie mieszkają potwory a nie osoby o filozoficznej naturze... I na twoje nieszczęście trafiłem na twój kącik.
Ja pisałem do nie dawna dzienniki od podstawówki ale miesiąc temu musiałem część wyrzucić a część sukcesywnie paliłem...
Pojawiają się tu czasem a dowiesz się czegoś ciekawego...
Amen.. Xd
UsuńŁódź nie istnieje. Łódź to tylko makiety.
OdpowiedzUsuńAle bardzo ładne makiety, wpadnij i się przekonaj :D
UsuńJa chciałbym coś takiego tylko za czasów 2 wojny światowej.
OdpowiedzUsuńNo Lionorm, zaskoczyłeś mnie, jakkolwiek bym nie lubił mieszania ludzi kucyków to zrobiłeś to na tyle zgrabnie, że bez zgrzytów wsiąkłem w całą historię, przy czym naprawdę nie ma słabych punktów, perypetie Gniewobora i Navi są równie intrygujące, do tego każdy świat ma swój własny charakterystyczny klimat.
OdpowiedzUsuńNo i jeszcze są dodatkowe punkty za obrazki występujących postaci (co prawda kucykowych, ale jednak).
Hmmm... Czego by tu się czepić... Zacieramy rączki i do roboty!
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący fic pisany na przyzwoitym poziomie. Nawet ciekawy crossover, którego fabuła potrafi zainteresować, zatrzymać na ciut dłużej. Dzieje tajemniczej podmiany osobowości oraz komizm sytuacji, które wynikają z niezrozumienia bohaterów. Schemat podmiany został ciekawie ujęty i mam mu niewiele do zarzucenia. Alternatywny świat skupiający się na Słowianach i ich kulturze jest posunięciem trafnym i wartym rozwijania.
A teraz coś, co kotek w buldożerze lubi najbardziej... Przede wszystkim musisz popracować nad stylem oraz pismem. Odnoszę wrażenie, że miejscami nie panujesz nad zachowaniem odrębności środowisk podczas prowadzenia narracji, jakby oba próbowały się zlać i stworzyć coś nowego. W efekcie mamy potworki językowe, które miejscami straszą czytelników.
Największą bolączką opowiadania jest uczynienie z niego dzieła nieczytelnego. Brakujące odstępy i wcięcia powodują, że tekst się zlewa i tworzy jedną wielką grudę. W rezultacie utrudnia to odbiór czytelnikowi. Dodatkowo, utwór posiada w sobie wiele błędów interpunkcyjnych; może i nie rażą one po oczach, ale z pewnością utrudnią niekiedy odbiór.
Generalnie opowiadanie oceniam pozytywnie. Błędy nie są aż tak rażące i nie utrudniają zrozumienia utworu. Kilka innych rzeczy mnie zdziwiło, ale to jedynie zbyt subiektywne odczucia.
Chciałem się przyczepić do Nawii, ale nie miałem tyle szczęścia :/ Cóż, zwykle wykorzystywałem Nawie jako demony podszywające się pod zmarłych, całkowicie zapominając o tym drugim znaczeniu.
nietypowy fic to trzeba przyznac, fabularnie nietypowy pomysl i to mi sie podoba, jestem zaciekawiony co bedzie dalej ;) wiec pisz, pisz i nie zaluj sobie!
OdpowiedzUsuń...ortografie itd itp zostawiam innym, nie moja dzialka
pisalem ze przeczytam to przeczytalem :D
W zapisie dialogów są błędy. http://wehikulczasu.mojeforum.net/viewtopic.php?t=808
OdpowiedzUsuńZ pomocą tego powinieneś wszystkie szybko poprawić.
Zdarza się sporo innego rodzaju niedoróbek: podwójne spacje, literówki i przede wszystkim: masz spory problem z przecinkami (ale nie martw się, niemal każdy ma z nimi problemy, ja też). Pracuj nad tym, by w przyszłości unikać takich baboli.
Stylizacja "słowiańska" bardzo ładna. Widać, że autor posiada pewną wiedzę z tej dziedziny.
Skoro dałeś tyle tekstu za jednym razem, wypadałoby dać też numerację stron.
Skończyłem póki co na kwiecie paproci i kontynuować będę, gdy czasu więcej znajdę. Na razie jestem do tekstu nastawiony jak najbardziej pozytywnie.