mnie nie widać! yay!

poniedziałek, 16 kwietnia 2018

Agora XCVII: Co z Torchem?


Agora – seria krótkich dyskusji na bieżące tematy związane z serialem My Little Pony: Przyjaźń to Magia, gdzie to wy macie wspaniałą okazję wypowiedzieć się na dany temat... Chyba wszyscy znają już na pamięć tę gadkę, nie?

Dzień dobry! Rozpoczynamy kolejną edycję Agory. I na wstępie mam dla Was złe wieści. Połowicznie złe. Bowiem dzisiaj ukazuje się ostatni post z serii Agora. Od następnego tygodnia o 10:00 będzie się ukazywać Kącik rozkmin, który najprawdopodobniej będzie serią ukazującą się co drugi tydzień. Jednak zasady będą takie same, jak w Agorze. Możliwe jednak, że od czasu do czasu zaproszę kogoś do rozkminienie tego i owego. A teraz przechodzimy do dzisiejszego tematu. Fundatorem dzisiejszej Agory jest Marki432, który dał pomysł na temat pod najnowszą edycją Magicznych Pulpitów. Jaki to temat?


Tak więc zastanowimy się, co się stało z ojcem Ember. Osobiście widzę trzy możliwości, które mają jednak trochę wspólnych cech. Zaczynamy.

Pierwsza możliwość została mi podsunięta przez Wiedźmina 2. Wybierając ścieżkę Iorwetha i decydując się odczarować Saskię spod uroku Filippy Eilhart, Geralt ma okazję zapytać ją, co stało się z Borchem Trzy Kawki, jego starym znajomym i ojcem Saskii. Oto jak wygląda odpowiedź. Nauczył mnie tego, co uznał za stosowne i odleciał w siną dal, taki smoczy zwyczaj. Tak więc uważam, że Torch po oddaniu córce tronu zrobił podobnie jak Borch. Możliwym jest też, że jako dawny przywódca nie jest już mile widzianym w stadzie, przez co musiał opuścić zarówno stado, jak i jego terytorium.

Druga możliwość jest trochę bardziej smutna. Torch umarł niedługo po przekazaniu tronu. Czując, że zbliża się jego czas, postanowił urządzić Turniej Ognia. Chociaż forma, w jakie znajduje się w odcinku z debiutem Ember zdaje się wykluczać tę możliwość. Kto jednak powiedział, że jego kondycja zdrowotna musiała się bardzo pogorszyć? Nie umiem teraz przywołać jakiegoś przykładu postaci, która wiedziała, że zbliża się jej czas, a mimo nic się nie zmieniło w tej kwestii, jeśli chodzi o zdrowotność.

Trzecia możliwość jest taka, że nadal żyje w stadzie, doradza swojej córce, może ma nawet jakieś tytuły honorowe jako eksprzywódca. Stara się być zwykłym smokiem, respektującym rozkazy Ember. Ta opcja jednak wydaje mi się najmniej prawdopodobna. Jakoś mi to nie pasuje do smoków.

Jakie są Wasze pomysły na obecne losy Torcha? Piszcie w komentarzach i do zobaczenia w Magicznym Pulpicie oraz Kąciku rozkmin. Korzystajcie z ładnej pogody i bajo :).

6 komentarzy:

  1. Bazując się na naszej wersji - niestety nudzę się na wykładzie, więc nie mogę sprawdzić oryginalnej wersji - Torch stwierdził, że zgodnie ze smoczym prawem nadszedł czas, by oddał władzę, więc po prostu minęła jego kadencja. Tutaj nie chcę zgadywać, czy Lord Smoków rządzi ileś lat, czy do osiągnięcia pewnego wieku, ale skoro do Turnieju Ognia przystąpiły raczej młode smoki, jak Garble czy Ember, obstawiałbym tę drugą opcję. A sam Torch raczej opuścił stado - w serialu widać, że większe, więc pewnie starsze, smoki żyją samotnie (odc. "Dragonshy" lub "Owl's Well That Ends Well"), ze stadem łącząc się jedynie na czas migracji, zapewne powiązanymi z czasem godów, lub na wezwanie Lorda (ale tu nie jestem pewny), więc Torch pewnie pószedł w ich ślady i tak na własny rachunek dożyć do końca swoich dni (ale nie chcę rozstrzygać, czy dużo czasu mu zostało).

    OdpowiedzUsuń
  2. Rządzenie to straszna harówka. Zgarnął kokosy z pensji i postanowił odejść na emeryturę. Nie chciał, żeby córka była następnym władcą, żeby mogła odpoczywać razem z nim, ale stało się inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerze, to on ma swoje imię przetłumaczone jako Żar lord smoków. Ale cóż, może jeszcze kiedyś go zobaczymy (zamiast wyobrażenia Twilight.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na emeryture poszeł... Ni wiem do ciepłych krajów pojecheł... A ni, bo łoni nad wylkaniem mieszkajo, to tam już je chyba dosyć ciepło... A to ni wiem.....

    OdpowiedzUsuń

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!