Marcowe Niedzielne DCLVI

Ty, patrz. Numerek wrócił do tytułu, ale heca.

Do odkrycia tej wielkiej tajemnicy potrzeba było zespołu tęgich głów... Jednego czytelnika umiejącego liczyć, ale przy okazji popełnił zasadniczy błąd...

Widzisz mój drogi, odpowiedzią na wszystko nie jest Celestia, tylko Luna. Tak było  jest i będzie. Zresztą mam tak napisane na fiszce, którą przed chwilą nakleiłem na lodówce, a wiadomo że taki dokument jest na równi z Konstytucją.

O nie, znowu zabiją Kennego!

A oto przed wami składanka filmów ze śmietnika wyselekcjonowanych przez naszych ekspertów. I nie, to nie szopy.

 

 

 

 

Miałem coś dopisać do każdego, ale dopadł mnie leń i po skasowaniu listy z notatnika, nie chciało mi się szukać co jest za którym szarym prostokątem. 

Za to mamy pluszaki. Wygrzebałem coś ze strychu, choć mógł to być salon sąsiada z góry. Tłumaczyłoby to czemu było tam tak jasno, a także czemu mnie gonił przez pół dzielnicy. Tylko po co mu pluszowe koniki?

Zdecydowanie brakuje fajnych pluszakowych Podmieńców. Cóż za niesprawiedliwość.

O Flutterce na skale mogłoby powstać masa filmów dokumentalnych. Ciekawe czy takie powstawałyby w dawnej Equestrii.

To mi przypomina o tym że od czterech lat nie ruszyłem puzzli, które zbierają kurz na biurku, a niby ręce mam.

 

No z taką reklamą, to uznałbym, że Lidl wygra wojnę dyskontów, a i tak dalej będę chodził do Biedronki, bo jestem leniem, biedrę mam bliżej, a poza tym to pora już iść spać.