Pięć obrazków na piątek #684

Gdyby tak miała wyglądać Applejack w G5, to jednak nie odszedłbym z bloga po raz drugi. Chociaż wszystko jest możliwe, bo rzuciłem dziś Kredke karty na stół i powiedziałem: badabum! No a potem okazało się, że on ma fula...

A zebrało się ostatnio wszystkim na zwierzenia i wyrzuty, co można było zaobserwować pod postem o artykule z Wyborczej. Spokojnie, wiem, że zaliczyliście mnie do przegrywów. Ja was też. W końcu, hej, czy nie jest się przegrywem, jeśli się lubi takie mordki? Facet powinien polować na sosny i ścinać jelenie, a nie to co teraz...

Ale wiem, co sobie myślicie. Myślicie, że piszę o tym specjalnie, by sprowokować dużą ilość komentarzy pod postem. Macie rację. Trzeba sobie jakoś radzić bez clopów i gore, co nie? Spokojnie, to zwykły mechanizm spychologiczny. Trochę inny efekt mógłbym uzyskać, gdybym powiedział, że każdy, kto skomentuje tego posta, jest przegry... ZARAZ NIE O TO MI CHODZIŁO! ........................................to był tylko przykład.

Ale wiecie co? Może oni mają rację... zróbcie coś ze sobą! Tak, ty gruby przed monitorem! Do ciebie mówię. Myślisz sobie, że nie do ciebie, ale właśnie do ciebie! Ja w zeszłym roku poszedłem na siłownię i straciłem 20 kg. Ty też możesz! Albo znaleźć wymarzoną pracę... albo rozwinąć swoje hobby. A może to właśnie robisz? Spokojnie, na pewno ktoś właśnie nazywa cię przegrywem. Mam nadzieję, że uda mi się ta prowokacja i będzie dużo komciów. :*

A jakbym te wszystkie negatywne komentarze pokasował! Ale mi nie pozwalają. I potem skasowałbym płacze, że komentarze skasowane! Kiedy ktoś powie: "Tak, jestem z tobą, Mere. Ludzie nie mają prawda do wolności wypowiedzi, bo są głupi"?

Ale wiecie, czemu tego robię? Nie dlatego, że mi nie pozwalają... no to znaczy nie tylko. Ale chodzi o odpowiedzialność. Mamy wśród nas jednostki wymagające skasowania, ale każdy człowiek nienadający się do kasacji, może z pewnością je dojrzeć i doskonale się teraz ze mną zgadza. Gdyby ich nie było (tych do skasowania), ci nie do kasacji mogliby pomyśleć, że w sumie to nieładnie tak innych kasować. A może mieli coś ciekawego do powiedzienia?

Bonus

Ale życie wymaga, ech, poświęceń. Moim poświęceniem dla ludzkości są wszystkie te osoby, których komentarzy nie skasowałem. Spora w tym wina Bloggera, który nie pozwala na banowanie, a ja nie jestem przegrywem, by mieć powiadomienia mailowe, czy czegoś nie napisaliście... ale mógłbym, więc doceńcie to! Pamiętajcie! Mere jest w porządku!