mnie nie widać! yay!

piątek, 20 lipca 2018

Magiczny Pulpit 195 – Muzyka dla moich uszu


Kolejny piątek, kolejny Magiczny Pulpit. W tym tygodniu gościmy Vinyl Scratch, zwaną także DJ Pon-3. Gotowi? Jak gotowi to zapraszam. Lecim z tym koksem.


Dzień nie zapowiadał się jakoś szczególnie. Obudziła się o dziewiątej. Jeszcze przez chwilę leżała, próbując ponownie zasnąć.


Miała dzisiaj dzień wolny od pracy, nie miała też jakichś szczególnych planów. Po raz pierwszy od bardzo dawna nikt nie potrzebował usług didżejki.


Nie śpieszyła się zatem z wstawaniem. W końcu miała wolne i mogła robić co tylko zapragnęła. Po całym miesiącu obsługiwania przeróżnych imprez wreszcie miała chwilę dla siebie.


Nie słyszała wiolonczeli Tavii, co oznaczało, że jest w domu sama. To jeszcze bardziej ją zachęciło do pozostania w łóżku.


Tavia... To zabawne jak bardzo się różniły oba kucyki. A jednak potrafiły znaleźć wspólny język i docenić pracę drugiej.


Zaczęła wspominać jak się poznały. Vinyl od początku lubiła dubstep, co niezwykle irytowało jej rodziców, lubujących się w muzyce klasycznej.


Scratch znała się na swojej pasji i szybko zrobiła karierę jako didżejka. Zdobyła wielu przyjaciół, choć nie była zbyt rozmownym kucykiem.


Na dobrą sprawę nadal nie jest zbyt rozmowna. Po jednej z imprez rozpoczynających weekend podszedł do niej ogier, z którym się przyjaźniła.


Zaprosił ją na swój ślub. Początkowo nie chciała przyjąć zaproszenia, tym bardziej, że miała na głowie przeprowadzkę. A raczej szukanie mieszkania dla siebie.


Uległa jednak namowom ogiera i zgodziła się przyjść w najbliższy piątek na jego wesele. Im bardziej zbliżał się ten dzień, tym bardziej nie chciało jej się tam iść.


Zastanawiała się czy nie wymyślić jakiejś wymówki, ale w końcu przełamała się i postanowiła dotrzymać danego słowa. Nie chciała zawieść przyjaciela.


Na weselu była grała muzyka klasyczna. Po pierwszym tańcu pary młodej, świeżo upieczone małżeństwo podeszło do Vinyl.


Słuchaj, Vin. Chciałbym cię komuś przedstawić. Macie wiele wspólnego, pozwól proszę za mną. Powiedział pan młody i poprowadził ją w kierunku orkiestry.


To Octavia Melody, gra na wiolonczeli i podobnie jak ty szuka nowego domu. Ponoć ma już na oku jakąś ofertę, jednak poszukuje współlokatorki. 


Czyli nadal byłaby skazana na muzykę klasyczną. Ciekawe czy tej całej Octavii przeszkadzać będzie jej dubstep. Oczywiście, jeśli jednak zamieszkają razem.


Pan młody zostawił je same. Octavia opowiedziała jej o mieszkaniu, które znalazła w niejakim Ponyville, miasteczku całkiem niedaleko Canterlotu.


Cena była jednak zbyt wysoka jak dla jednego kucyka, dlatego postanowiła zacząć szukać współlokatorki. Nie było to jednak takie łatwe.


Większość jej znajomych nie chciała opuszczać stolicy królestwa, ale obiecali, że będą się rozglądać za kimś, kto mógłby zamieszkać razem z nią.


Do tej pory nikt nie znalazł żadnego kandydata. Dopiero panu młodemu udało się znaleźć ją – Vinyl Scratch. Na tym monolog Melody się nie skończył.


Teraz zaczęła opisywać warunki mieszkania. Dom był na uboczu, dwupiętrowy, świeżo wyremontowany. Samo miasteczko miało pozytywne opinie.


W końcu zapytała czy Vinyl jest zainteresowana wspólnym wynajmem domu. Didżejka zastanowiła się chwilę nad odpowiedzią. W końcu się zgodziła, uprzedzając, że robi w dubstepie.


W ogóle jej to nie przeszkadzało, była nawet rada, że jej nowa koleżanka także docenia dźwięki muzyki. Umówiły się na przeprowadzę następnego dnia.


Ponyville faktycznie było niedaleko Canterlotu. Godzina jazdy pociągiem. Chyba żadne inne miasta Equestrii nie były do siebie tak zbliżone.


Gdy wysiadły z pociągu Octavia zaczęła iść przodem, do domu, w którym czekał na nie właściciel, by podpisać umowę najmu.


Ciąg dalszy historii za tydzień

5 komentarzy:

  1. Kiedy będą tapety i obrazki z Anthro?

    OdpowiedzUsuń
  2. Kopycio : ) Ponystyczne fan arty a pozatym w rebusie będzie Octy .
    *Ale dalej czekam na Magiczny pulpit w klimatach FoE*

    OdpowiedzUsuń
  3. Kopycio : ) Ponystyczne fan arty a pozatym w rebusie będzie Octy .
    *Ale dalej czekam na Magiczny pulpit w klimatach FoE*

    OdpowiedzUsuń

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!