Słoneczna rozwałka


Larum grają! Wojna! Chrysalis w granicach!
Królowa zaatakowała ponownie! Gwardia odparła pierwszy atak, zdołano też otoczyć miasto barierą. Niestety, brak Shining Armora daje się we znaki – zdołano kupić tylko kilka godzin. Tyle czasu wystarczyło, by Celestia wskoczyła w zbroję i ruszyła tłuc Andrzeje i Pszemki. 


Każdy podmieniec dostał w prezencie łomot. A zaciesz księżniczki trwałby dłużej, gdyby nie sama Chrysalis, która... wywiesiła białą flagę. Okazało się, że królowa przyszła z własnym prezentem na 1111 rocznicę wzniesienia słońca. A cała inwazja to tak przypadkiem wyszła i wcale Chrysalis wcale nie chciała. 

Podmieńcy naprawili wyrządzone szkody i odlecieli do swego kopca. W Canterlocie została tylko Chrysalis. 

I tylko spóźniona na całą zabawę Tempest Shadow miała lekkiego focha. Wykoncypowała sobie pewien wiatraczek i chciała go na kimś przetestować. Ale zanim dobiegła do pierwszego Pszemka, cała inwazja się skończyła. 

A Chrysalis? Celestia zaprosiła królową na uroczystą kolację na zamku. Podzieliła się nawet ciastkiem!


Komentarze

  1. Wszyscy i tak wiedzą co działo się za zamkniętymi drzwiami na prywatnym afterparty... ( ͡° ͜ʖ ͡°)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszyscy wiedzą, że Celestia specjalnie dopuszcza do częstych inwazji na Canterlot, by podtrzymać poczucie zagrożenia wśród obywateli i zapewnić sobie ich posłuszeństwo.

    Jeśli masz tego dość to podpisz petycję pod obywatelskim projektem "Kusza pod każdą strzechą"! Większa ilość broni neurobalistycznej w prywatnych kopytach poprawi bezpieczeństwo obywateli oraz całęgo kraju!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty