Magiczny Pulpit 159 – Jabłoń i grusza + Głosowanie
„Chociaż dzieli nas tak wiele, ja wiem
Warto wierzyć w ten przepiękny sen (...)
Gdy powie ktoś »Ta miłość wady ma«
Ty przy mnie bądź jak piosenka ta”
Witam w kolejnej odsłonie Magicznego Pulpitu. Dzisiejsza edycja poświęcona jest wyjątkowym kucykom. Pear Butter, zwana Jaskierką i Bright Mac długo czekali na pojawienie się w serialu, a my – fani – czekaliśmy wraz z nimi. W końcu jednak dostaliśmy epizod poświęcony rodzicom Applejack, Big Maca i Apple Bloom. Nie przedłużając już, zapraszam do obejrzenia tapet.
Szczęście. Los. Przeznaczenie. Szczęściem dla Babci Smith było spędzenie sporej ilości czasu z synem i synową. Przewrotny los nie chciał, by rodzeństwo Apple spędziło tyle czasu ze swoimi rodzicami. Przeznaczeniem rodziców Applejack, Apple Bloom i Big Maca było opuszczenie swoich dzieci.
Historia Jaskierki i Bright Maca bez wątpienia wyszła Hasbro. Jest romantycznie, poważnie, w pewnym sensie nawet sielankowo, jednak nie ma zupełnego happy endu. Chociaż Bright Mac i Jaskierka ostatecznie byli razem.
Dość długo udawało im się ukrywać ze swoją miłością. Choć oczywiście mieli parę wpadek. Grand Pear zauważył maślane oczy córki do Apple'a, a Babcia Smith przyłapała ich na pikniku. Właśnie. Grand Pear.
Sam podjął decyzję o zostawieniu córki... tak, wiem, to Jaskierka wybrała zostanie z Apple'ami, jednak postawienie przed nią ultimatum nie było do końca w porządku. No i Grand Pear nie musiał odchodzić.
Prawdę mówiąc, żal mi tego ogiera za każdym razem, gdy oglądam ten odcinek. Żal mi go, bo nie miał okazji pożegnać się z własną córką, a dwójka jego wnucząt już jest dorosła i nie ma zbyt wiele czasu na nadrabianie rodzinnych zaległości.
Apple Bloom, pomimo młodego wieku, też jest dosyć zajęta. A to szkoła, a to pomaganie kucykom w zrozumieniu/zdobyciu znaczka. Albo spędza czas z przyjaciółkami. Z pewnością jednak Dziadek Pear może być dumny z wnucząt.
W każdym razie wśród kucyków jest zwyczaj, dotyczący zbliżającej się Koszmarnej Nocy. A właściwie wieczoru po tej nocy. Wedle starych podań raz do roku dusze tych, którzy odeszli, zjawiają się w miejscu ostatniego spoczynku, a bliskie im kucyki mogą z nimi porozmawiać.
Po skończeniu rozmowy dla każdej duszy zapalany jest lampion, po czym kucyki przenoszą je na najbliższą rzekę, lub – jeśli brak jest rzeki – puszczają je w powietrze. W ten sposób pomagają swoim bliskim odnaleźć drogę powrotną do Terra Pax, ziemi spokoju.
Od spotkania Dziadka Peara i poznania historii swoich rodziców, rodzeństwa Apple bardzo często odwiedza zasadzone przez nich jabłoń i gruszę. Nawet Babcia Smith i Grand Pear się tam udają i rozmawiają z Jaskierką i Bright Mackiem.
Najczęściej czyni to Applejack. Zawsze zdejmuje swój kapelusz, gdy siada naprzeciwko drzewa. Niemal zawsze lecą jej łzy. Klaczy, która prawie nigdy nie płacze, której udaje się panować nad emocjami, lecą łzy.
Każde z tej piątki szuka oparcia wśród swoich bliskich. Grand Pear wciąż czuje wyrzuty sumienia z powodu zostawienia swojej córki. Na farmie Sweet Apple zasadzono kilka grusz i ich owoce są sprzedawane wraz z jabłkami na straganie na rynku w Ponyville.
Dziadek Pear pomaga w gospodarstwie. Ponoć raz Apple Bloom zaprosiła go na Dzień uznania dla rodziny do szkoły. Ojciec Jaskierki pomaga swojej wnuczce w lekcjach, służy radą Applejack, uczy nowych technik Big Maca.
Nikt nie sądził, by Babcia Smith i Grand Pear mogli kiedyś żyć pod jednym dachem bez kłótni, nie patrząc na siebie wilkiem. A jednak. Niemożliwe stało się możliwe. I dla wszystkich mieszkańców Ponyville jest to miły dla oka widok. Zwłaszcza dla Applejack i jej rodzeństwa.
A Pear Butter i Bright Mac? Zawsze obserwują swoją rodzinę z Terra Pax. Obserwują i pomagają, tak jak mogą. Zsyłając odpowiednie znaki. Nie tylko na niebie.
Rodzeństwo Apple bardzo często zaczęło odwiedzać Cukrowy Kącik i Burnt Oaka, by poznać jeszcze więcej historii związanych z rodzicami. Zarówno pani Cake, jak i sprzedawca drewna byli wielce radzi z tych odwiedzin.
Nie było dnia, by któreś z tej dwójki nie myślało o swoich przyjaciołach. Wspólnie dbali o zasadzone przez nich drzewa. Opieka oraz magia miłości sprawiły, że drzewa są piękne i potężne.
A odkąd Applejack i jej rodzeństwo poznało prawdę, cała trójka czuje się pełniejsza z każdą poznaną historią. Z każdą poznaną historią odnajdują coraz więcej siebie.
Tak. Życie rodziny Apple zmieniło się nie do poznania. A co jeśli chodzi o rodzinę Pear? Czy Grand Pear to jedyny żyjący członek rodziny?
To pozostaje zagadką. Tak samo jak to, dlaczego teraz postanowił powrócić. Ale, jak mawiają w Baltimare – lepiej późno niż wcale. I faktycznie, rodzinie żyje się lepiej po wprowadzeniu się Dziadka Pear.
A teraz kończymy historię rodziny Apple i przechodzimy do ogłoszenia parafialnego. Choć chyba trochę za wcześnie to zrobiłem i będę musiał trochę poimprowizować. Tak, jakbym tego nie robił przez cały post.
Jak zapewne zauważyliście, dzisiejszy Pulpit ma magiczny numer. Sto pięćdziesiąt dziewięć. A to oznacza, że w przyszłym tygodniu pojawi się Złoty Pulpit, na który to Wy wybierzecie temat.
Jak wybrać temat? To proste. Po ostatnim obrazku wypiszę propozycję tematów, a Waszym zadaniem będzie oddanie głosu poprzez napisanie w komentarzu numeru wybranego tematu bądź jego nazwy.
Nic trudnego, prawda? Temat, który otrzyma największą ilość głosów, zostanie zaprezentowany w przyszłotygodniowym Magicznym Pulpicie. Liczą się też komentarze – odpowiedzi, świadczące, że głosujecie tak samo, jak ktoś inny (np. „jw”, „+1”, „popieram”, etc.).
Wszystko jasne? Jeśli tak, to przejrzyjcie tematy, wybierzcie ten, który najbardziej chcielibyście zobaczyć i zostawcie komentarz, który da tematowi szansę na pojawienie się w Magicznym Pulpicie. Do zobaczenia za tydzień.
Tematy:
1. Niekucykowe
3. Rodzeństwo
4. Celebryci
5. Krajobrazy Equestrii
6. Shippingi
7. Shadowbolts
8. Księżniczki
9. Królewskie Siostry
Głosujecie w komentarzach, pisząc nazwę tematu bądź jego numer.
Shippingi!
OdpowiedzUsuń6. Shippingi
OdpowiedzUsuń6
OdpowiedzUsuńNr.4 Celebryci
OdpowiedzUsuńW sumie to ciężko powiedzieć,bo w odcinku wydawało się,że rodzina Pear'ów żyje na podobnych zasadach co Apple i ma podobną strukturę. Widzimy jak kucyki pracują w sadzie i jak zachowują wobec Apple'ów. Ale po wyprowadzce mogło wiele się wydarzyć.Dziadek Pear sprzedawał nadal wyroby z gruszek oraz świeże gruszki. Biorąc pod uwagę,że jest w podobnym wieku co Babcia Smith,a ta nie bierze już jako tako udziału w jabłkowych żniwach można wysnuć teorię,ze jednak ktoś mu jeszcze pomagał.Pytanie tylko,czy to rodzina,czy może pracownicy.
,,Rozkwitały jabłonie i grusze
OdpowiedzUsuńPopłynęła ponad rzeką mgła..."
A głos swój oddaję na numer 7
Jak mrok jest wszędzie.
Usuńnoc jest jasna
jak luna nasza
niechaj Night Mare na tronie zasiądzie.
Wygra ta która lepsza się okaże
walcz nie poddawaj się bo pani cię ukaże
shadowbolts to drużyna moja,
a więc jak akrobacja
nasz głos dotrze i finał będzie
nie poddamy się i impreza się odbędzie
bo nasza pani nas powołała
żebyśmy wygrali i nie przegłała
Naprzód 7
3. Rodzeństwo
OdpowiedzUsuń+1
Usuń6. "The ship has been sailed captain!"
OdpowiedzUsuńKrajobrazy Equestrii
OdpowiedzUsuńWidzę że już postanowione, więc dla niszczącej przewagi
OdpowiedzUsuń6. Shippingi
Shippingi :DDDD
OdpowiedzUsuńShippingi!
OdpowiedzUsuń9 :l
OdpowiedzUsuńWacham się między 9 a 6. Ale ostatecznie wybieram 6 Shippingi.
OdpowiedzUsuńKsiężniczki
OdpowiedzUsuńShipping
OdpowiedzUsuń6
OdpowiedzUsuń9
OdpowiedzUsuń6. Shippingi
OdpowiedzUsuń9. Królewskie siostry
OdpowiedzUsuń6. Shippingi
OdpowiedzUsuńJabłoń i grusza? Mnie nie porusza...
OdpowiedzUsuń