5 obrazków z przypadkowo wyłowionymi kucykami na początek weekendu #439

Ohayo!
Na nic lepszego się nie wpadło, więc tym razem będą obrazki, wyłowione przypadkowo z odmętów internetów. Z twalotową biblioteką na początku.
Książki! Książki wszędzie! Raj dla lawendowego alikorna, który nie kryje swej radości na powyższym obrazku. Jeszcze to ładne oświetlenie padające przez kopulaste okno. Przyjemnie i delikatnie wszystko podkreśla, rozjaśnia półki i samą postać.

Żeby nie było za jasno, to teraz coś na ciemno. Jaskinia z najlepszymi kucami jakie mogą być, czyli pegazami. Podoba mnie się ta postać z białymi konturami. Dodaje swego rodzaju niepokoju całej kompozycji. Można to odczuć patrząc na minę niebieskiego kuca.

No to znów coś jaśniejszego. Może tło nie pierwszej urody, ale kucyk na obrazku wydaje się uroczy. Nie dziwota, że w takim miejscu postanowił, zrobić sobie selfie. No popatrzcie w te oczka. Cukier skacze!

I znów coś ciemniejszego. Ot taka sobie przeplatanka. Spadająca Trixie z dedykacja dla Uncommon_Nicka. Chłodna kompozycja, wywołująca pewne odczucie strachu, bo kto wie co sie stanie na końcu tego spadu. Mina jednorożca też nie emanuje zbytnią radością.

I na koniec, jasnoniebieski dziwnokuc, który pokazuje wam język. Na swój dziwny sposób jest urocza.

I przypadkowy gif w bonusie. O tym gdy się myśli co narysować i jak to zrobić. Problemy artystyczne.

Tyle na dziś, a skoro piątek to zacznijcie się cieszyć weekendem po pierwszym szkolnym tygodniu. Wyjdźcie na dwór, pospacerujcie, obserwujcie przyrodę wokół was (tyczy się też was mieszczuchy).

Życzę słonecznego dnia!