5 cosplayów, na których mucha nie siada (bo nie może) #348

Tęczowego popołudnia!
Dziś jak to Bobisia proponowała ( ja nie Rarity, słucham co proponujecie), mamy 5 cosplayów i bonus, które u barwią dzień. Mogę też zachęcić do zmiany wizerunku, przebierki lub skupienia na was uwagi połowy miasta. Każdy się lubi przebrać (jak ja w przedszkolu za dziewczynkę).
Może zacznijmy, bo Rainbow nas wita tęczą, a coś tam jeszcze mamy w zanadrzu.

 [2]

Jako że Rarity być musi, to być musi. Jest więc razem z obstawą ma...łego smoka? No niby Spike chciał wąsy, ale kiedy zapuścił brodę? Chyba to przekonało do niego Rarity. Może przejdźmy dalej.

[3]

Ostatnimi czasy specjalność zakładu, czyli Trixie. Tym razem wyczarowuje żarówki, a nie filiżanki. Zmiana w produkcji często wychodzi na dobre. Kostium był kupił, a może sam uszyję?

 [4]

Pani Dnia na łonie natury. No, a co? Spokój od tych wszystkich księżniczkowych bzdetów też trzeba mieć. Na Celestię wśród traw wysokich kroczącą, patrzajcie w zachwycie (pss, i tak wolę Lunę).

 [5]

I Królowa, która jest tylko jedna lub sama jedna. Chrysalis w krasie pełnej. O taki kolorek muszę na czapę nałożyć. Z takimi włosami to się rządzi! Bierzmy przykład z Krysi. Pokażmy wsparcie upadłej monarchini. Przefarbujmy się na niebiesko (czy też zielononiebieski).

I bonusik! W nim...

 [bonus]

Flut... OK. Nie ważne. Portki ma fajne. Z ładnym paskiem.

That's all, folks! Dziękuję za uwagę i do zobaczenia w kolejnym odcinku. Co w nim znajdziemy? Któż to wie?

Udanego wejścia w weekend! Bye!

Tu jest tytułówka