Twilight Sakle

Serial My Little Pony: Przyjaźń to Magia będący luźnym tłumaczeniem oryginału (o tym, jak bardzo luźnym, przekonała się między innymi Spitfire, ekhem PRZEKONAŁ SIĘ) ma jednak w sobie coś, czego nie ma wersja laurenfaustowska (wybaczcie słowotwórstwo), a konkretnie: Twilight Sakle. To znaczy, miał mieć, bo chociaż wiadomość o Twilight Sakle pojawiła się w mediach, to jednak owa klacz nie pojawiła się w serialu. Kim jest i gdzie jest ta tajemnicza postać?

Historie dwóch Twilight są z pozoru podobne. Twilight Sakle pobierała nauki u księżniczki Molestii (albo Trolestii, już nie pamiętam dokładnie). Kiedy jej nauczycielka odkrywa, że Twilight zamiast się uczyć siedzi całymi dniami na komputerze i ogląda kucyki (patrzcie - historia z życia wzięta), postanawia pokazać jej, że shipping to także forma przyjaźni. 

Dalej wszystko wygląda niby tak samo. Twilight Sakle udaje się do Ponyville ze smokiem zwanym Spikiem (hm... pewnie zbieżność imion przypadkowa).

Twilight Sakle znika jednak potem w niewyjaśnionych okolicznościach. Zresztą Spike numer 2 również przepada bez wieści. Podejrzane... pomyślałbym, że może poszli mieszkać do lasu, ale jest przecież Zecora, pewnie by się kiedyś spotkali. Ogólnie historia Twilight Sakle jest mętna jak polskie rzeki podczas powodzi. Postanowiłem więc zrobić 'zrzutę' pomysłów, by uzupełnić tę karygodną lukę.

Stwórzmy razem tę postać. Może to być siostra bliźniaczka Twilight, może to być jej ciotka, może być to ktoś zupełnie obcy.

Zadanie: piszemy parę słów o naszej tajemniczej klaczy. Może z tego wyjść (a nawet powinna) piękna karykatura.
Nie wiem, jaki potencjał ma ten pomysł, ale zobaczymy. Jak się nie uda, to chociaż zostanie ten post z paroma komentarzami.

 Twilight Sakle oraz Spike numer 2 (dla rozróżnienia nazywany Spajkiem) - dzień jak co dzień.

Mój pomysł:

Twilight Sakle jest złą siostrą bliźniaczką Sparkle (nie pytajcie jak). Dlatego, gdy dowiedziała się, że Sparkle przybywa do Ponyville, ta natychmiast uciekła wraz ze swoim ASYSTENTEM-ABSTYNENTEM Spajkiem. Pomijamy to, że mieszkańcy nie zauważyli oczywistego podobieństwa. To znaczy nie pomijajmy, ale nie mam pomysłu jak z tego wybrnąć. Przez jakiś czas chciała być podwładną Nightmare Moon, ale kiedy okazało się, że trzeba być do jej dyspozycji przez całą dobę (a doba trochę by trwała zważywszy to, że sama noc miała od tej pory trwać wiecznie...) oraz ponieważ jej niedoszła mentorka została pokonana, Sakle musiała znaleźć dla siebie inne miejsce...

<Tak, tak. Musi mi się bardzo nudzić albo mam za dużo do roboty i próbuję to odwlec na później. Jeśli jesteście w podobnej sytuacji, to ten temat jest dla was>