Teorie wyssane z kopyta #23 – Kto chce jagodziankę?


Teorie wyssane z kopyta – seria (bez)sensownych badań dwóch naukowcuff, próbujących wyjaśnić największe tajemnice Equestrii i jej zewnętrznych rubieży. Nic nie zdoła umknąć ich uwadze w drodze do osiągnięcia upragnionego celu i zdobycia rożka lodowego pożądanych wyników.

Dzień dobry, kucyki. Oto w tym pięknym dniu czytacie kolejne teorie wyssane z kopyta (ewentualne reklamacje należy zgłaszać do biura lokalnej drużyny pogodowej). Zanim zaczniemy spekulować na temat dzisiejszej propozycji, pragnę was powiadomić o nowym rekordzie Teorii – najniższa liczba komentarzy pod ostatnią edycją (całe 5)! Teoretycznie nie jest to powód do dumy, ale i tak was kochamy, nawet jeśli nie komentujecie (ale róbcie to częściej, proszę ;_;). Koniec ogłoszeń, możemy przejść dalej.

Nikogo chyba nie zdziwi fakt, kto został Naukowcem Tygodnia. Znowu.


Panie i panowie! Czy znajdzie się śmiałek, który odważy się podjąć wyzwanie i odebrać tytuł mistrzowi? Nie spać, komentować!

W sumie… Skoro nie było propozycji w komentarzach, to dzisiaj nie będzie tematu. Wpiszę losowe znaczki na dole, żeby was zmylić. :P

Żarty na bok. W końcu to poważny blog o kucykach. Dzisiejszym tematem jest:
Co stało się z Tempest po zakończeniu filmu? Gdzie poszła, czym się zajmuje?


Powyższy temat jest własnością Redaktor Rarity sp. z o.o.


Premiera filmu dawno za nami, a mimo to postać Tempest Shadow nadal jest dla nas zagadką. Choć znamy kilka faktów z jej przeszłości, losy fioletowego jednorożca… Czy może byłego jednorożca? Odpowiedź dajcie w komentarzach, a co do tematu, to mam kilka propozycji.


W tył zwrot! Stępem naprzód marsz!


Jak dobrze wiemy, Tempest zajmowała nie byle jaką pozycję w szeregach wojska Storm Kinga. Była głównodowodzącą armii i to ona prowadziła natarcie na Canterlot. Ostatecznie samozwańczy król burz został pokonany, podobnie, jak część jego armii. A co z pozostałymi żołnierzami? Otóż formalnie ciemnofioletowy jednorożec nadal jest ich dowódcą, co może być okazją do wzmocnienia militarnego Equestrii. Jaka jest armia państwa Celestii, każdy widzi – zgraja wojowników w złotych pancerzach. Wyglądają groźnie, są dzielni, waleczni… i niestety bezużyteczni. Ilekroć dochodzi do walk, sytuację ratuje szóstka klaczy z zapyziałej wsi, podczas gdy gwardia królewska dostaje tęgie bęcki. Sztormiaki (Storm creatures, jak kto woli) może nie grzeszą inteligencją, ale udało im się opanować stolicę sporego państwa, a to o czymś świadczy. Dzięki Tempest Equestria może zyskać porządne środki do samoobrony.


Naucz mnie, mistrzu.


W serialu widzieliśmy niemałą już liczbę złoczyńców i przynajmniej połowa z nich została zreformowana, a gdy już zdecydowali się objąć stronę (względnego) dobra, byli nauczani o przyjaźni. Możliwe, że Tempest mogłaby podzielić ich los. Zapewne trafiłaby do Ponyville, by pobierać lekcje od księżniczki Twilight. Ciekawe, czemu fioletowy alicorn nie założył jeszcze szkoły przyjaźni… w sumie to nie musiałyby być lekcje przyjaźni. Fizzlepop Berrytwist spędziła dużo czasu poza Equestrią, powrót raczej nie będzie należał do najłatwiejszych. Dlatego nauczanie ciemnofioletowego jednorożca miałoby charakter przystosowania go na nowo do życia w społeczeństwie kucyków.


Pracować każdy musi.


Jak w podtytule. Tylko co mogłaby robić Tempest Shadow, skoro nie znamy jej znaczka? Na pewno odpadają wszelkie zawody wymagające użycia magii nawet w postaci czaru lewitacji. Z drugiej strony, z rogu omawianej postaci wydobywa się czysta energia, więc mogłaby zostać elektrykiem i pracować w jednym z uprzemysłowionych miast, jak Manehattan. Chyba że najprawdziwszym imieniem Tempest jest Jagodowy Rożek Lodowy. Z takim imieniem mogłaby zrobić karierę, prowadząc lodziarnię. W weekendy, dzięki swojemu szkoleniu wojskowemu, mogłaby prowadzić kursy samoobrony. Na pewno ma także rozwinięte umiejętności logistyczne i organizacyjne, wielka armia przecież się sama nie zorganizuje. Możliwości jest multum. A wy macie jakieś propozycje?

Podsumowanie:
Teoria 1: Tempest wykorzysta swoją władzę nad Sztormiakami i włączy ich w szeregi armii equestriańskiej.
Teoria 2: Fizzlepop będzie nauczana o przyjaźni i na nowo przystosowywana do życia w społeczeństwie.
Teoria 3: Jagodowy Rożek Lodowy może pracować jak każdy inny, szary kucyk.

To tyle na dziś. Będziemy wdzięczni za wszelkie komentarze. Do zobaczenia, moje małe i duże kucyki.

Komentarze

  1. Czy powyższy post zawiera spoilery? Filmu JESZCZE nie widziałem(co mnie strasznie wkurza, ale nie mam kiedy)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że 2. i 3. teoria nie wykluczają się wzajemnie.

    Stawiam na drugą teorię, bo byłaby to klasyka gatunku w MLP.

    OdpowiedzUsuń
  3. Teoria 4: Tempest będzie współpracownicą Pinkie i będzie odpowiedzialna za fajerwerki :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś takiego wystarczyłoby, aby opędzić podstawowe potrzeby?

      Usuń
  4. Teoria 1 - jeśli dobrze pamiętam, Tempest nie była marszałkiem, generałem ani admirałem (tak, wiem że admirał jest w marynarce, ale w historii Wonderbolts wspominano i stopnie z wojsk lądowych, i marynarki), a kimś o znacznie niższym stopniu, tak więc pod swoją komendą pewnie ma tylko formacje, które atakowały Canterlot, a nie całość jego sił. A nawet jeśli nie mam racji, to na pewno w armii Storm Kinga lub władzach cywilnych znajdzie się kilka na tyle ambitnych i charyzmatycznych jednostek, by próbować zająć miejsce byłego władcy lub przynajmniej zająć jak największy kawałek tego tortu, które podkopią autorytet Tempest. Tak więc z Tempest byłby większy pożytek, gdyby zdradziła Equestri taktykę i sekrety uzbrojenia armii Storm Kinga - jak Sztormiaki umrą lub przejdą na emeryturę armia equestriańska wróci do poprzedniego stanu, a tak już zawsze będzie skuteczniejsza.

    Teoria 2 - to jest bardzo w stylu serialu, ale... Nie chciałbym tego zobaczyć, nie tylko dlatego, że to już było albo właściwie nadal jest (Starlight nauczyła się już całej przyjaźni czy jeszcze się uczy?), ale też trudno będzie ją wprowadzić do serialu tak, by ludzie, którzy nie oglądali filmu nie mieli wielkiego "WTF? Kto to jest?", ale też ci, którzy widzieli film nie mieli "Ej, przecież w filmie było inaczej" lub "Tak, tak tak... To już wiem... Może przypomnicie też, kim jest ta fioletowa?" - najbardziej boję się jakieś grupowej amnezji, przez którą Mane 6 nagle nie pamięta o Tempest. Osobiście nie jestem przeciwny temu, by serial przyjął niektóre wątki z filmu lub Equestria Girls (o komiksach nie mówię, gdyż nie czytałem - dużo straciłem? - więc dla mnie to będzie coś oryginalnego), a nawet wolałbym, by wszystko tworzyło spójne uniwersum zamiast trzech zupełnie innych historii z tymi samymi bohaterami, ale niech to przebiega w inteligentny sposób albo w ogóle.

    Teoria 3 - Nawet powinna, bo owies nie rośnie na drzewach. Ale jak? Można połączyć z tym, co pisałem wcześniej - może zająć się przeszkalaniem armii lub zostać jakimś oficerem. Korzystając z umiejętności nabytych u Storm Kinga, mogłaby się zatrudnić jako ochroniarz. Ale pewnie by wolała czegoś nowego, bez zbędnej przemocy i tu otwiera się wiele nowych drzwi. Własny biznes? Sztuka? Jako że nie znamy jej uroczego znaczka można zaproponować jej każdą posadę, poza tymi zarezerwowanymi dla pegazów (sorry, ale jakoś trudno jest mi uwierzyć, że z jej rogiem nawet Discord nie da rady, jedynie może nie chcieć), i nie będzie gorsza od innych możliwości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I pisząc ten komentarz wpadło mi pytanie do kolejnych teorii - skoro equestriańska armia jest waleczna i bezużyteczna, to dlaczego Equestria istnieje jako duże i ważne państwo? (Porównajmy ją choćby Yakyakistanem, już nie przypominając Griffonstone)

      Usuń
    2. Pytanie wynikające z powyższego: Poco w Equestrii gwardia, skoro jest bezużyteczna?

      Usuń
    3. "skoro equestriańska armia jest waleczna i bezużyteczna, to dlaczego Equestria istnieje jako duże i ważne państwo?"

      Czekaj, ogólnie się zgadza, ale po co podkreślać w tym pytaniu "waleczna"? Nie pasuje do dalszej części zdania. To trochę jakby napisać:
      "Konie jedzą trawę i mają sierść, ponieważ są roślinożercami."
      gdzie zarówno jedzenie trawy, jak i posiadanie sierści przez konie jest faktem, jednak to drugie nie ma związku z kolejnym zdaniem składniowym.

      Niemniej, zostawmy kwestie gramatyczne. Ogólnie odpowiedzią na to pytanie są potężne magiczne artefakty oraz nieśmiertelne jeszcze potężniejsze księżniczki, które chronią Equestrię, ale z drugiej strony, jak sam napisałeś "Porównajmy ją choćby Yakyakistanem, już nie przypominając Griffonstone". Może Equestriańska armia jest beznadziejna, ale przynajmniej jest. Jak dotąd nie widzieliśmy, żeby inne państewka w ogóle posiadały wojsko. Poza tym przewaga liczebna. W Yakyakistanie mieszka pięć jaków na krzyż.

      Usuń
    4. "Poco w Equestrii gwardia, skoro jest bezużyteczna?"
      To jest wyborne pytanie. Tylko, jeśli zastanowimy, jak mogłoby być inaczej, to zauważymy, że nie ma dobrego rozwiązania.

      1. W Equestrii wcale nie ma gwardii.
      Fani: "Ej, ale to głupie, wielki pałac w którym mieszkają głowy państwa i ani jednego żołnierza!".

      2. Equestriańska gwardia jest użyteczna.
      Fani: "Ej, nie mogli wysłać do walki gwardii? Poradziłaby sobie lepiej niż sześć przypadkowych kucyków ze Wsi Pony. Fabuła się wali!".

      3. Equestriańska gwardia jest bezużyteczna.
      Fani: "Ta gwardia nic nie robi, po co w ogóle istnieje?".

      Usuń
    5. Hussarya33 myślę, że zbiorowa amnezja się nie zdarzy, wydaje mi się, że fakt wydarzeń z filmu został zaznaczony ( dla wtajemniczonych) w odc.26, S7: „ Kucyk Ciemności"- cz.2 (5 min,51 s), gdzie Spike znalazł „ Etykietę kucyków morskich". Wątpię, że to przypadek. Po za tym wydaje mi się, że jak większość filmów kinowych i ten będzie za jakiś czas dostępny w telewizji i łatwo będzie go nadrobić, więc nawet jeśli postacie z niego jakimś cudem pojawią się serialu ( choć w to nie wierzę), to na pewno będzie trzeba na to trochę poczekać, a do tego czasu widzowie będą już wiedzieli o co chodzi.

      Usuń
  5. Twilight nie ma swojego opancerzonego przydup... To jest gwardzisty. Reszta jest oczywista. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. "W końcu to poważny blog o kucykach."
    Kiedy moi koledzy pytają mnie, czym jest to całe FGE, to też próbuję im wytłumaczyć, że to taki poważny blog o kucykach, ale nie są w stanie załapać.

    "Choć znamy kilka faktów z jej przeszłości, losy fioletowego jednorożca… Czy może byłego jednorożca?"
    Hm, myślę, że trzeba znaleźć jakiś dobry odpowiednik w naszym świecie. Dajmy na to, czy wykastrowany mężczyzna wciąż jest mężczyzną?

    "Dlatego nauczanie ciemnofioletowego jednorożca miałoby charakter przystosowania go na nowo do życia w społeczeństwie kucyków."
    Ogólnie to nie jest zbyt wielka filozofia. Trzeba dobrze wyglądać, żeby serial był milszy dla oka i zajmować się sprzedażą czegoś w jakimś przypadkowym straganie we Wsi Pony. Poza tym, należy chować się do domu lub panikować, gdy główna szóstka ratuje świat przez złymi stworami zza Equestrii i brać udział w śpiewających pochodach we Wsi Pony. A i jeszcze nie narzekać, gdy animator przez omyłkę nie wstawi znaczka lub zmieni rasę, czy coś. Życie w społeczeństwie kucyków to pestka.

    "Z takim imieniem mogłaby zrobić karierę, prowadząc lodziarnię."
    Też tak uważam. Ale, z drugiej strony, czy kupiłbyś swojemu dziecku loda u kogoś z taką twarzą:
    https://img00.deviantart.net/d3db/i/2017/307/a/0/tempest_shadow_4_by_ejlightning007arts-dbsm1l6.png
    Pomijając oczywisty fakt, że nie kupiłbyś swojemu dziecku loda od konia. Raczej. Ale mówimy o sytuacji, w której sam jesteś koniem #rozkminy_fandomu_MLP. Zresztą nieważne.

    "Jagodowy Rożek Lodowy może pracować jak każdy inny, szary kucyk."
    Jak Derpy?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty