Niedzielne Aktualności CCCXXIII


Um, już się nagrywa? Um, witajcie kochani. Ja jestem Fluttershy i chciałabym wam dziś pokazać kilka nowych przepisów, które odkryłam razem z moimi przyjaciółkami. Eee... oczywiście, jeśli chcecie.

Proponuję zacząć od czegoś łatwego... jeśli nie macie nic przeciwko. Będziemy potrzebować średniej wielkości garnka, dwóch czystych taśm wideo, jednego mikrofonu i kropeczki imbiru. Taśmy wideo wkładamy do garnka i zapalamy pod nim mały ogień. Musimy teraz poczekać, aż  taśmy się roztopią, a następnie dodać mikrofon i mieszać przez pięć minut. Gdy wywar zacznie bulgotać, dodać kropeczkę imbiru. I gotowe. Właśnie dostaliśmy recenzję „My Little Pony: Film” z kanału Sfilmowani. Może zobaczymy, jak wyszło?



Um, palce lizać. Doskonale pokazuje, że nie trzeba siedzieć w fandomie, by świetnie się bawić na tej produkcji. Z ciekawości sprawdziłam, ile film zarobił od oficjalnej premiery. Muszę przyznać, że jestem naprawdę zadowolona z wyników. Tylko w Polsce na chwilę obecną film zarobił 570 tysięcy dolarów! A ogólny wynik na chwilę obecną to 26 milionów dolarów. Aż nie wytrzymałam i sprawdziłam budżet filmu. Całość produkcji kosztowała około 25,5 miliona dolarów. Czyli w dwa weekendy film się zwrócił, z czego możemy być wielce radzi.




Ale mieliśmy mówić o gotowaniu. Do następnego dania będziemy potrzebować dużego garnka, sporej ilości alfabetu, trochę nut i ociupinkę sławy. Wszystko od razu wrzucamy do garnka i nastawiamy na duży ogień, mieszając co pięć minut. Udało wam się? Otrzymaliście drugi teledysk Sii do piosenki Rainbow?



Dobrze, kochani. Odejdźmy trochę od kuchni i zobaczmy, jak mają się wyniki ankiety dotyczącej zeszłotygodniowego odcinka. Wielu z was przygoda Twilight i jej rodziny na sterowcu podobała się tak samo, jak sukienki Rarity. A to bardzo dobrze, w sekrecie wam powiem, że nie ma lepszej krawcowej niż Rarity.




A może chcecie zobaczyć moją kolekcję świeżaków pluszaków? Zawsze potrafią poprawić mi humor czy pomóc zasnąć, chodź bardziej w tej kwestii polegam na prawdziwych zwierzątkach. Á propos – nie chcecie może zaadoptować jakiegoś zwierzaczka? Kończy nam się obecnie miejsce w schronisku Canterlot... oczywiście do niczego nie zmuszam, ale fajnie byłoby, gdybyście im pomogli.... um, jeśli możecie... i macie czas...





Może nie ma ich zbyt wiele, ale to naprawdę wierne pluszaki. Chcecie przejść dalej?

Grupa pracująca nad grą „Starved For Light” rozwija siebie i projekt. Niedawno przyjęto nowych członków, wśród których jest 4everfreebrony. Ale to nie jedyny postęp. Resztę przedstawi poniższy screen.


Ale wróćmy może do gotowania. Wyjmę mały garnek, naprawdę niewielki i dodam do niego parę liter, nutkę pomysłu oraz aromacik jagód. W ten sposób uzyskamy Komentarz Tygodnia.


To bardzo dobre pytanie. Ostatnio zauważyliśmy, że większość z artykułów, nad którymi spędzamy masę czasu, jest niekomentowana albo ma maksymalnie dwa komentarze. Co jest tego przyczyną? Czy warto pisać rozbudowane artykuły?

A znacie przepis na podgląd komiksu? To na prawdę prościutki przepis. Wystarczy jedna kartka A4 podarta na drobne kawałeczki, do tego trochę kolorowego atramentu i kilka nutek wyobraźni. W ten sposób otrzymaliśmy podgląd nowego numeru komiksu „Legends of Magic”.










Do następnej potrawy przydadzą nam się patelnia, kredki oliwne, by mieć na czym smażyć i płótno. Najpierw podpalamy pod patelnią i kładziemy na nią kredki oliwne. Czekamy aż się roztopią, po czym kładziemy płótno. Et voila! Wyjdzie na coś podobnego do tego arta od mirroredsea, który możemy zobaczyć w 360º.



Pamiętacie przepis na podgląd komiksu? Podobnie wygląda receptura na Komiks Tygodnia. Zamiast  jednej podartej kartki A4  musimy dać dwie kartki i kilka dodatkowych nutek wyobraźni. Proszę, jaki ładny komiks może wyjść.

[źródło]


Zanim zakończymy dzisiejszą przygodę, chciałabym poinformować, że na Krakowskim Ponymeecie 12.6 zebrano 1000 zł na aukcji charytatywnej. Kwota ta zostanie przekazana na protezę nogi dla Sonii Kwiecińskiej. Yay. Ja się z wami żegnam. I jeśli przepisy wam się spodobały, to zostawcie jakiś komentarz. Oczywiście jeśli chcecie... i macie czas... 




Shipping Tygodnia:


źródło

Komentarze

  1. Shipping tygodnia - this fizzles my berries <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę w końcu znaleźć czas na obejrzenie filmu, couse
    http://s2.quickmeme.com/img/cd/cd467469e045222098ce4f68a4d297c256184e6f4479f0094a4a4907f1b38062.jpg

    OdpowiedzUsuń
  3. "Niedawno przyjęto nowych członków, wśród których jest 4everfreebrony." - Jaram się!
    Gotowanie z Flutterką? - jeszcze bardziej się jaram
    Komiks? - No to się zjarałem jak suchy las

    OdpowiedzUsuń
  4. Obrazek z Twilight i z Tempest jest... przeuroczy!

    OdpowiedzUsuń
  5. SPOILER ALERT (FINAŁ S7)!
    Mam rozumieć, że nowe LoE będzie takim dopowiedzeniem po finale? Bo jednak Stygian jest tutaj sobą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej tak, chociaż akurat tu mamy do czynienia z opowieścią o jego przeszłości.

      Usuń
    2. Wiesz, skądś ta książka musiała przyjść, a raczej wątpię, żeby przeszła z tego międzyświata :/

      Usuń
  6. Wyjaśni ktoś komiks? Jest za wcześnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W It Isn't the Mane Thing About You Rarity dzięki magii Starlight i Twilight dostała grzywę Celestii zamiast swojej własnej.

      Usuń
  7. Nie spodziewałem się, że to mój komentarz będzie komentarzem tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  8. A tak btw. czy komentarzem tygodnia był kiedyś komentarz pod niedzielnymi? Teoretycznie mógłby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teoretycznie kto wie a w praktyce wie to tylko kredke i reszta redakcji

      Usuń
    2. @White Wolf Tak, zdarzało się tak.

      Usuń
    3. Zdarzało się, że KT w danych Niedzielnych została komentarz, który pod tymi Niedzielnymi się pojawił...

      Usuń
  9. Szkoda, że nie wspomnieliście o potwierdzeniu książkowego homo shipu przez jednego z twórców serialu, oraz o sporych wyciekach jakie miały miejsce z tydzień temu :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Jako, że ostatnio przeglądam FGE głównie na lekcjach techniki i EDB, a nie mam tam możliwości komentowania, postanowiłam ogarniczyć swoją "twórczość pisarską" do serii z teoriami wyssanimi z kopyta, tudzież do innych pojedyczych przypadków, kiedy mam czas, jak teraz. Więc przynajmniej w moim wypadku niekomentowanie nie oznacza nieczytania. Niemniej rozumiem ubolewania redakcji nad małym ruchem po niektórymi wpisami.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty