mnie nie widać! yay!

piątek, 22 września 2017

The Final Countdown – nowe rasy: hit czy kit?


Choć do premiery filmu zostało jeszcze trochę czasu, wszyscy dobrze wiemy, że pojawi się w nim kilka nowych ras. Choć chyba powinnam powiedzieć raczej: gatunków. Są one mocno zróżnicowane, a dzięki ich obecności film spełni swoją obietnicę i zabierze nas w podróż poza granice Equestrii.

Film nie jest jednak naszym jedynym źródłem informacji, ponieważ już w poprzednich miesiącach ukazały się prequelowe komiksy od IDW oraz książki, które przybliżają nam nowe królestwa i ich mieszkańców. Co w związku z tym o nich wiemy? Co o nich sądzę? Tego niewątpliwie dowiecie się z poniższego artykułu. (Beware, spoilers aboard!)


Hipogryfy

Jako pierwszymi zajmę się hipogryfami, które w filmie zobaczymy najpierw pod postacią kucyków morskich. Na powrót tych drugich niektórzy fani czekali od początku czwartej generacji, w związku z czym wywołał on spore poruszenie. Bez wątpienia pomysł połączenia tych dwóch gatunków w jeden jest bardzo ciekawy, może też być niezłym zaskoczeniem dla osób, które nie zdecydowały zanurzyć się w magicznym świecie Spoilerquestii. Wygląd poddanych królowej Novo oceniam na plus: jako morskie kucyki prezentują się ślicznie, do formy lądowo-powietrznej być może trzeba będzie się dopiero przyzwyczaić, ale też jest moim zdaniem całkiem dobrze. Hipogryfy jako połączenie koni i gryfów wpasowują się bardzo dobrze między pozostałe gatunki zamieszkujące świat Equestrii. Nasuwa się co prawda pytanie o ich dokładną genezę, ale właściwie można by zrzucić ich powstanie na działanie magicznej perły. Hipogryfy zyskują u mnie także faktem, że są kolejnymi stworzeniami z legend – nie zostały wymyślone na potrzeby filmu, ale istniały w ludzkich opowieściach znacznie dłużej.


Koty

Kolejnym pojawiającym się w filmie gatunkiem są antropomorficzne koty. Zgodnie z komiksami, zamieszkują one królestwo Abyssini, którym rządzą król oraz królowa. Posiadają oni skarbiec pełen baniek z mlekiem oraz magicznych artefaktów, które przyciągają uwagę Storm Kinga. Wszystko to brzmi całkiem ciekawie, jednak nie mogę powiedzieć, żeby mnie szczególnie przekonywało. Pierwsze moje pytanie brzmi: co z Opal? Istnienie obok siebie zwykłych domowych kociaków i ich znacznie większej i inteligentniejszej wersji jest co najmniej dziwne. Choć właściwie to samo można by powiedzieć o istnieniu Psów na Diamenty. Tak czy inaczej, antropomorficzne koty moim zdaniem nie pasują do świata kucyków. Nie są żadną wariancją koniowatych, nie są postaciami z mitologii – zostały wymyślone tylko na użytek filmu. Nie są też jednak oryginalne – chodzące na dwóch łapach kotowate pojawiały się już w wielu filmach i kreskówkach, od „Robin Hooda” przez „Toma i Jerry’ego” po „Shreka”. Jeśli chodzi o wygląd, to jest dokładnie taki, jakiego mogliśmy się spodziewać. Muszę przyznać, że nie podoba mi się kolorystyka Cappera, reszta mieszkańców Abyssinii przedstawiona w komiksach wypada pod tym względem lepiej.


Papugopiraci (nazwa robocza)

Piraci pod wodzą kapitan Celaeno bez wątpienia są nowym w Equestrii gatunkiem. Według dostępnej nam wiedzy nie posiadają własnego państwa, a może opuścili je dawno temu. Tak czy inaczej, jedynymi znanymi nam przedstawicielami antropomorficznych papug jest załoga pirackiego statku. I tu już pojawia się problem – mamy do czynienia z kolejnym gatunkiem, będącym modyfikacją znanego nam zwierzęcia. Co prawda nie umyka mi nawiązanie do papug jako pirackich pupili, jednak uważam, że to trochę zbyt mało na sensowne uzasadnienie stworzenia tego gatunku. Bezskrzydłe papugi z protezami są po prostu dziwne, a w roli powietrznych rozbójników świetnie sprawdziłyby się moim zdaniem gryfy. O ile pod względem estetyki nie jest tak źle, to za dopasowanie do istniejącego świata papugopiraci otrzymują ode mnie jakieś 2/10.


Storm Creatures (polska wersja według Egmontu: Sztormiaki)

Wnioskując z dostępnych materiałów, Storm King, jego oddziały i Grubber należą do gatunku zwanego Storm Creatures. Jako stworzenia, którym przeznaczona jest rola złoczyńców, posiadają one ciemną kolorystykę i słabo zarysowaną historię (w końcu nie chcielibyśmy ich za bardzo polubić, prawda?). Zasadniczo jest to gatunek o bliżej nieznanej systematyce i zdolnościach, w przeciwieństwie do poprzednich niewzorowany na żadnym znanym nam stworzeniu. Ponownie żałuję, że nie wykorzystano jakiegoś mitologicznego stworzenia, mimo wszystko jest w moim odczuciu lepiej niż w przypadku kotów i papug – ten oryginalny gatunek moim zdaniem lepiej pasuje do świata kucyków niż antropomorficzne, chodzące na dwóch łapach i noszące ubrania zwierzęta rodem z „Zootopii”. Jeśli chodzi o wygląd, to trochę szkoda, że żołnierze Storm Kinga nie są nieco bardziej zróżnicowani, natomiast uważam, że pod innymi względami ich powierzchowność jest jak najbardziej adekwatna do pełnionej w filmie roli.


Mieszkańcy Klugetown

Mieszkańcy tego podupadłego miasta nie należą do jednego gatunku, jednak nie są też istotami znanymi nam wcześniej z serialu, dlatego moim zdaniem zasługują na wzmiankę. Mają pełnić rolę antagonistów, dlatego też są z założenia duże, ciemne i brzydkie – przeciwieństwo zamieszkujących Equestrię kucyków. Widać, że stanowią zbieraninę typów spod ciemnej gwiazdy, nie jest jednak wiadome, skąd się właściwie wzięli. Wygląda, jakby żyli w tym jednym miejscu, nie stanowiąc wyrzutków z innych społeczeństw. I moim zdaniem jest to raczej bezsensowne. Stworzenia te wzięły się znikąd i nie pasują zupełnie do innych zamieszkujących świat Equestrii. Nie są ani kopytne, ani nie pochodzą z żadnej znanej mi mitologii. Ot, trzeba było łajdaków, artysta narysował łajdaków. Czy nie lepiej byłoby użyć znanych już nam ras? Chciwe i wredne gryfy, smoki, minotaury, osły czy nawet niezreformowane podmieńce tworzyłyby świetną zbieraninę zbirów, która skutecznie przestraszyłaby kucyki, równocześnie nie zaburzając porządku świata.

https://inuhoshi-to-darkpen.deviantart.com/art/Enemies-Over-the-Horizon-702405988

Podsumowując, film wprowadza do świata kucyków sporo nowych gatunków, co jednak nie jest moim zdaniem najlepszym pomysłem. O ile bardzo podoba mi się koncepcja istnienia hipogryfów, to dwunożne, gadające zwierzątka w ubrankach nie pasują mi po prostu na sąsiadów kucyków. Zagadką pozostaje także ich nagłe pojawienie się w filmie – czy Equestria naprawdę nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych i przede wszystkich handlowych z innymi państwami? Rozumiem w pewnym stopniu izolację dumnych hipogryfów, które strzegły dodatkowo cennego artefaktu, ale reszta? Czy wszędobylskie i ciekawskie koty nigdy nie odwiedzają ościennych państw? Rozczarowana trochę jestem niewykorzystaniem potencjału obecnych już w uniwersum gatunków. Jak już wspomniałam, gryfy byłyby świetnymi piratami, przedstawiciele innych narodowości też mogliby się na coś przydać. Rozumiem konieczność wprowadzenia nowych postaci w celu zatrudnienia na planie filmu gwiazd kina, ale czy (jak w przypadku Tempest Shadow) nie mogłyby należeć do znanych nam już gatunków? Alternatywnym rozwiązaniem byłoby też wykreowanie stworzeń pochodzących z różnych mitologii. Jak dotąd efekty tego typu działań były bardzo pozytywne, a cała koncepcja (jak mi się wydaje) dość oryginalna. Myślę, że sfinksy* z powodzeniem zastąpić mogłyby koty, a i na miejsce reszty nowych bohaterów coś by się znalazło. Ogólnie mam wrażenie, że świat Equestrii stracił przez film pewną spójność. Dotychczas większość gatunków bądź to była kopytna, bądź pochodziła z legend czy mitów. Po szóstym października zostaniemy zaś z mieszaniną stworzeń, które nie mają ze sobą za wiele wspólnego, a z którymi nie bardzo jest co zrobić.

* nie biorę tu pod uwagę odcinka „Daring Don’t”, w którym sfinks pojawił się w roli potwora. Można by ten gatunek zinterpretować w zupełnie inny sposób, nie robiąc z jego przedstawicieli złośliwych gigantów.

W poście wykorzystałam ilustracje z książek „My Little Pony፡ The Movie፡ Seaponies Make a Splash!” i „My Little Pony፡ The Movie፡ The Great Princess Caper” oraz komiksów „The Movie Prequel 1” i „The Movie Prequel 2”.

18 komentarzy:

  1. MEH! Dla mnie te antropomorficzne koty i papugopiraci mogą być naprawdę bardzo ciekawe. ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Minotaury też śmigają na dwóch nogach i są gdzieś w okolicy. Diamond Dogs chyba też niespecjalnie chodziły na czterech łapach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Minotaury wpadają w kategorię „stworzenia mitologiczne”. A o Diamond Dogs wspomniałam, że ich istnienie jest dość dziwne w kontekście Winony i innych psów domowych.

      Usuń
    2. Powiedz to Disneyowi w kontekście Goofy-ego i Pluto.

      Usuń
  3. Nie mam pojecia o co Ci chodzi. Capper i Kapitan Celaeno to moje ulubione postacie(oczywiście zaraz po Tempest).

    OdpowiedzUsuń
  4. "To samo" można powiedzieć sumie o ludziach i małpach. Sam wybór akurat kotów na Abisyńczyków to nawiązanie do rasy kota, a akurat ten kraj mógł być wybrany ze względu na wcześniejsze wspomnienie w 4 sezonie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę że nie tylko ja o tym pomyślałem.

      Usuń
    2. Był ten kraj wspominany? W którym odcinku? Bo jakoś nie mogę sobie tego przypomnieć...

      Usuń
    3. "I need a vat of pumpkin soup
      And scarves made out of zinnias.
      Did I say zinnias? I meant silk!
      Or something shiny of that ilk
      And then I'll need some nice warm milk
      And pastries from Abyssinia.."

      Usuń
  5. Tak to jest, że już w pierwszej generacji pojawił się antropomorficzny kot, była to Catrina.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz widzę te dziwne postacie z tego miasta, jakoś w trailerze nie zwróciłem uwagi i faktycznie, wyglądają jak wyrwane z jakiegoś zupełnie innego uniwersum. Kompletnie do MLP nie pasują

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. racja. większość ras (gatunków?) jest tu jaką wariacją na temat kucyka (no gryfy nie ale i tak blisko) chociaż z drugiej strony np. na smoki już nawet nie zwracam uwagi (a są wbrew pozorą dość podobne do humanoidalnych kotów)

      Pytanie dnia: Skoro są humanoidalne koty i psy to gdzie są humanoidalne konie? (a skoro nie to czy są głupie (takie które nie mówią i nie mają cywilizacji kucyki )

      Usuń
    2. ...jakąŚ wariacją...
      czy moge dostać tu bana za otro i interpunkcje?

      Usuń
    3. Niestety nie. Na blogu w ogóle nie ma możliwości rozdawania banów.

      Usuń
  7. Pirrots? xD
    Papugaci? Pirapugi? xD

    OdpowiedzUsuń

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!