mnie nie widać! yay!

piątek, 11 sierpnia 2017

Magiczny Pulpit 149 - Flurry Heart


Tutaj zwyczajowo pojawia się cytat postaci, o której jest dana edycja, jednak Flurry nie za bardzo umie jeszcze mówić, więc...

Dzień dobry. Witam w ten jakże piękny i słoneczny dzień. Zanim zaczniemy chcę pogratulować ostatnią dyskusję pod poprzednim Magicznym Pulpicie. Nie dotyczyła co prawda bohaterki Pulpitu, lecz treści (przynajmniej wiem, że ktoś to czyta xD). Nie sądziłem, że improwizowany tekst może wywołać taką ciekawą dysputę. Wielkie brawa dla osób biorących udział w tej dyskusji. A teraz przechodzimy do edycji poświęconej najmłodszej księżniczce Equestrii, Flurry Heart.



A dzień dobry, dzień dobry, witam wszystkich słuchaczy. Niezwykle miło mi, że czekaliście na moje przybycie. Co mówicie? O kim chcecie posłuchać? O Księżniczce Flurry Heart?



Cóż, głos ludu jest niezwykle istotny. Posiadający odpowiednią moc może wywołać niemałe zamieszanie. Słucham? Mam przejść do rzeczy? Cierpliwości, słuchaczu, cierpliwości.



Chcecie usłyszeć jakąś opowieść o najmłodszej z naszych księżniczek. Ale co ja, biedny, stary bajarz z dalekiego krańca mogę wiedzieć o dziedziczce Kryształowego Tronu?



No, ale dobrze. Jest jedna historią, która trafiła do niewielu uszu. Wydarzenia te miały miejsce kilkanaście lat temu. Gdy Flurry była już nastolatką.



Pewnego dnia Flurry została wezwana przez swojego ojca. Niezwłocznie udała się na plac treningowy straży pałacowej.




"Córciu, mam do Ciebie prośbę. Przy bramie do Królestwa czeka pewien mędrzec. Pomożesz mu zanieść te miecze do jego domu. Słono zapłacił za ich wykucie i naostrzenie".




"Ale tato, czy nie może tego zrobić któryś ze strażników?" - zapytuje Flurry księcia Armora. Monarcha pokręcił głową i tak jej odpowiada:



"Oczywiście, że mógłby, jednak mędrcowi zależy, byś to Ty mu pomogła. Nie chciał zdradzić nic więcej. Nie ufam mu naturalnie, dlaczego wyślę za tobą mojego najlepszego strażnika. Będzie Was śledził".



Flurry niechętnie wykonała prośbę ojca. Za pomocą swojego rogu podniosła paczkę pełną mieczy i wyruszyła na spotkanie z mędrcem.



Kucyk był ukryty pod płaszczem a twarz skrywał pod kapturem. Nie wzbudził zaufanie naszej księżniczki, jednak nie chciała zawieść ojca. I pamiętała o strażniku.



Skierowali się w stronę gór prowadzących do Yakistanu. Podczas drogi mędrzec wypytywał Flurry o różne rzeczy, nie pytał jednak o sprawy prywatne.



Flurry nie kłamała podczas odpowiedzi, nie umiała kłamać. Jak wszyscy wiemy księżniczka Twilight i jej przyjaciółki sporo nauczyły dziedziczkę tronu. Między innymi nauczyły ją nie kłamać.



Mędrzec był bardzo uprzejmym, po pewnym czasie zdjął kaptur. Kucyk był już w podeszłym wieku, po twarzy widać też było, że wiele w życiu przeżył.



Dotarli w końcu do pionowej ściany. Gdy Flurry spojrzała w górę, usłyszała potężny grzmot. Przed nią pojawiło się wejście do groty.



Stary kucyk wskazał, by szła za nim. Flurry nie była przekonana, weszła jednak do groty, kierowana ciekawością. 



Wkrótce oczom księżniczki ukazała się obszerna jaskinia a w niej setki rycerzy, pogrążonych w letargu."Możesz już przestać lewitować te miecze" rzekł do niej mędrzec a Flurry położyła paczkę z mieczami na ziemi. Spojrzała na rycerzy.



Podeszła do kilku z nich i zamachała kopytkiem przed ich twarzami. Żaden rycerz nie zareagował w najmniejszym stopniu. "Dlaczego oni śpią", zapytała księżniczka mędrca.



Stary kucyk odpowiedział, że jego wojsko śpi, bo jeszcze nie nadszedł czas na pobudkę. Tedy Flurry zapytała kiedy nadejdzie czas na ich obudzenie. A mędrzec tak odpowiedział:




 "Ja przyjdą złe czasy dla kraju. Gdy przyjdzie odpowiedni czas wstaniemy, by bronić Equestriańskich gór i ziem. Nie budź ich jednak teraz. Sami się obudzą, gdy nadejdzie właściwa pora" 



Gdy Flurry opuściła grotę, ponownie usłyszała potężny grzmot i szczelinę zasunęła się. Po powrocie do domu księżniczka postanowiła udać się do Twilight, której opowiedziała o wszystkim. Ciocia wysłuchała jej uważnie i bez przerywania.




"Nie sądziłam, że odnajdziesz skarb, o którym Ci opowiadałam, Flurry. Wiesz co jest tym skarbem?" rzekła, gdy dziedziczka tronu skończyła swą opowieść. Bratanica Twilight myślała chwilę nad odpowiedzią, ale nie potrafiła jej odnaleźć.



"Nie, ciociu. Co jest tym skarbem?" Księżniczka Przyjaźni zachichotała. "To wolność", odpowiedziała, uśmiechając się. "Ona jest największym skarbem. Nie tylko tam, w górach, lecz na całym świecie. I to właśnie jej zawsze będą strzegli śpiący rycerze spod gór"



Flurry wielokrotnie próbowała trafić do pieczary ze śpiącymi kucykami, ale nie potrafiła znaleźć tej właściwej. Taka jest opowieść o Flurry i śpiących kucykach. Ponoć rycerze śpią po dziś dzień 



.Pytacie, czy ta opowieść jest prawdziwa? Cóż, w każdej opowieści jest ziarnko prawdy. Ale jak jest naprawdę?



A teraz, jeśli pozwolicie pójdę odpocząć przed następną podróżą. O kim była następna opowieść? Cóż, zostawię Wam pewne wskazówki.





2 komentarze:

  1. Nastepna księżniczka jak się nie mylę 3z koleji daybreaker teraz flurry a następna w ttm różnica bo smoków ember

    OdpowiedzUsuń

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!