Magiczny Pulpit 125 - A.K. Yearling




"W mojej pracy jest wiele sekretów, a ponieważ nie wiem, komu mogę zaufać, to już wolę nie ufać żadnemu kucykowi" ~ A.K. Yearling vel. "Dzielna Do", 01 czerwca 2014

Witam Was, moi mili. Nadszedł czas na kolejną edycję Magicznych Pulpitów. Dziś nie mam żadnego egzaminu, więc sam mogę je przygotować. I mam nadzieję, że najbliższy egzamin dopiero w 2018 roku. Wedle ostatnich Pulpitów dziś ma pojawić się A.K. Yearling, znana także jako Dzielna Do. Lub Daring Do. Zależy jakiej wersji imienia używamy. Zgodnie więc z ostatnim rebusem oto paczka tapet z Dzielną Do.



Będzie znów trochę o egzaminie. Ale to prawdopodobnie ostatni raz.



Jak wyglądał mój egzamin?



Najsampierw trzeba było sporządzić kosztorys. A właściwie przepisać parę cyfr z innych pól i potem zliczyć wyniki.



Skończyłem to robić ostatni, bowiem zapomniałem o założeniu, że jedna roboczogodzina kosztuje 20 zł.



No, ale w końcu się udało i mogłem przejść do montażu.



Moim zadaniem było sporządzić instalację wodomierzową, wedle podanego w arkuszu schematu.



Gdy tylko zapoznałem się ze schematem zaczął to samo robić ze stołem, na którym znajdowały się potrzebne mi rzeczy.



Później zmierzyłem odpowiednie rzeczy, by wiedzieć gdzie mam zacząć wiercić.



Polecenie odgórne była takie, by rozpocząć montaż od wodomierza.



Tak także zrobiłem. Po skończeniu podszedł do mnie jeden z nauczycieli zawodowych, który pełni funkcję osoby technicznej, która miała pomagać przy pracach, które wymagają dwóch osób.



Zapytał, w którą stronę zamierzam zacząć iść z montażem, po czym poszedł.



Montaż nie szedł mi źle. Co prawda parę razy mój nauczyciel musiał mi pomóc, ale koniec końców udało się. No, prawie się udało.



Trochę źle obliczyłem ilość jednego przedmiotu przez co nie mogłem dokończyć instalacji z jednej strony.



Na szczęście egzaminatorka była spoko i pozwoliła mi dobrać przedmiot z innego stanowiska...



Tylko po to, by powiedzieć mi, że nie muszę już tego robić - widziała, że przyciąłem i zgrzałem rurkę i to jej wystarczyło.



Ostatnim zadanie było uzupełnienie informacji o próbie szczelności i oddaniu instalacji



Całe szczęście, że my nie musieliśmy przeprowadzać próby szczelności.



Tak czy inaczej egzaminatorka pomogła mi zacząć po czym wróciła na swoje stanowisko.



Niestety nie mogłem sobie nic przypomnieć - trochę więc posłuchałem rozmów komisji egzaminacyjnej po czym poddałem się walkowerem.



Jakie ma odczucia jeśli chodzi o zdanie tego egzaminu?



Takie, jakie mam bardzo rzadko po wszelkiego rodzaju sprawdzianach, kartkówkach czy egzaminach - pozytywne.



Nie chcę zapeszyć, ale myślę, że zdałem część praktyczną. Bardziej obawiam się teorii.



Wiem, że mam ją na styk. Pytanie tylko w którą stronę?



Wszystko okaże się... no właśnie. Nie wiadomo kiedy. Wyniki teoretycznie powinny być 31 marca...


[25]

Ale ponoć komisja nie lubi się śpieszyć z ich głoszeniem. Pozostaje więc czekać.

W następnym tygodniu:

Wszystkie Magiczne Pulpity

FGEWallpapersStack
Zapraszam wszystkich poszukiwaczy oraz twórców tapet

Komentarze

  1. Czyżby zbliżały się najlepsze tapety w historii?!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy rysunkowe przedszkole lub OC ? :) i czy w ogóle będzie jeszcze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pytanie nie do mnie :) Na robieniu grafiku się nie znam, a OC żadnych do recenzji nie ma od łohoho.

      Usuń
    2. A ja nie w temacie, halp!

      Usuń
  3. Co do egzaminów, mogę się wypowiedzieć - mam tyle samo lat co Luxis, a w technikum jestem taki, iż jeden egzamin zdawałem już w zeszłym roku. I prawdę mówiąc - było podobnie. Najpierw odbywał się teoretyczny, według mnie trudniejszy, gdyż nie wiadomo jakich pytań oczekiwać, a "tematyka" szeroka. Tydzień później odbył się egzamin praktyczny - i tutaj zaskoczenie - nie był zbyt trudny. Już nawet nie chodzi o poziom zadań, ale raczej o nastawienie i zachowanie nauczycieli-opiekunów. Kiedy ktoś miał z czymś wyraźne problemy, ten podchodził i "sugerował" co można by zrobić. ;) Wciąż przed oczyma mam sytuację, kiedy musieliśmy potwierdzić nasze tezy dowodami. Koleżanka, która siedziała za mną, miała z tym nie lada kłopot. Nauczyciel to zauważył i podszedł do niej. Zapytał z czym ma problem, jednak sam nie znał odpowiedzi (nie uczył stricte przedmiotu, z którego było zadanie). Pokiwał wąsem, chrząknął dwa razy, po czym podszedł do mnie. "Zakapior, masz może trzynaste zadanie?" zapytał mnie. Odparłem, że i owszem. "A jak to zrobiłeś?". To mu pokazałem: "Tak, tak i tak". On wrócił do koleżanki, pokazał co trzeba i zdane. ;)

    Ale to był pierwszy poważny egzamin, więc też mocno nie łoili Nas. Jednak parę ciekawych sytuacji się zdarzyło. Gdyby ktoś z Was też przeżył jakieś niecodzienne zjawiska, podczas egzaminów - proszę o podzielenie się historią. Może komuś "zrobi dzień".

    PS. Zdawał może ktoś w tym roku egzamin na uprawnienia SEP do 1kV? To jest dopiero wycieczka po wspomnieniach egzaminatorów. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Edycja lotnicza, będą takie fajne brytyjskie maszyny, które potrafią latać. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty