mnie nie widać! yay!

czwartek, 23 lutego 2017

Czwartkowe zapychanie się pączkami X

Po co komu zwierzęta, kiedy są pączki?


Otwierajmy szampana, gdyż dzisiaj, w Tłusty Czwartek wychodzi dziesiąta odsłona Obiadów Czwartkowych! Już widzę te fajerwerki, sztuczne ognie i kaskady alkoholu! Jednakże, zanim oddamy się celebracji, podyskutujmy jeszcze trochę na temat, który ostatnio implodował w  mediach:

Kocham cię jak Finlandię, czyli bezwarunkowy dochód podstawowy.


Ojczyzna Nokii postanowiła w ramach ekonomiczno-społecznego eksperymentu wybrać drogą losową grupę 2000 bezrobotnych obywateli w przedziale wiekowym od 25-58. Przez dwa lata, uczestnicy z różnych części kraju będą otrzymywać wolny od podatku przychód o wysokości 560 euro. Dochód nie będzie wycofany bez względu na warunki, czyli również po rozpoczęciu pracy przez obserwowanego.

Założeniem projektu jest ośmielić Finów do pracy, jako że do tej pory, strach przed utratą świadczeń socjalnych skutecznie zniechęcał do podejmowania podstawowych, niskopłatnych prac. Zmniejszy to również biurokrację, poprzez sprostowanie skomplikowanego systemu socjalnego.

Bezrobocie jest jednym z największych problemów Finlandii - wynosi ponad 8% z 5 milionowej populacji. Finowie, będąc bogatym i rozwiniętym społeczeństwem boją się, że ich zmora będzie postępować, na wskutek nieubłaganej robotyzacji rynku pracy. Dlatego też projekt bezwarunkowego dochodu cieszył się poparciem obu stron parlamentu, jako że oznacza walkę z biedą (lewica szczęśliwa) jak i stopniowe ograniczanie oraz upraszczanie urzędów (centralna prawica szczęśliwa).

Projekt poszerzy swoją działalność już w 2018 roku, z założeniem iż z czasem będzie wprowadzony na skalę państwową. Tymczasem, inne państwa i regiony Unii również wyraziły zainteresowanie współprowadzenia fińskiego eksperymentu - holenderskie Utrecht, Tilburg, Nijmegen, Wageningen oraz Groningen, szkockie Fife i Glasgow, a także włoskie Livorno rozpocznie przyznawanie bezwarunkowego dochodu swoim mieszkańcom jeszcze do końca tego roku.


Znalezione obrazy dla zapytania Suomi MLP
"W głębi Finlandii, na zmrożonych bagnach są ku-ku-kucyki. One żyją sobie całkowicie bezpiecznie od milionów lat"


 Sam pomysł nie jest nowy - ideę bezwarunkowego dochodu przedstawił u schyłku XVIII wieku, ekonomista Thomasa Paine'a, a w zeszłym roku starała się ją wprowadzić Szwajcaria (referendum upadło, zdobywając poparcie 22% głosów). Głównymi kontrargumentem był wpływ nagłego przypływu pieniędzy na ceny na szwajcarskim rynku, które i tak są już skandalicznie wysokie (0.70 CHF za półtora litra wody mineralnej!).

Czy stoimy na skraju wielkiej reformy świadczeń socjalnych? Jaka jest przyszłość pracy? Czekam na waszą opinię i niech poleją się cytaty z Rothbarda!

P.S
W ramach wielkiego święta, jakim niewątpliwie jest dzisiejszy dzień, chciałbym złożyć moje wyrazy wdzięczności Assasinowi Deyasowi, który jako pierwszy wyszedł z ideą Obiadów Czwartowych, umożliwiając mi rozwijanie moich umiejętności w ramach kontynuacji jego projektu. Dziękuję.

16 komentarzy:

  1. A mi finlandia ostatnio kojarzy się tylko z jednym

    My Summer Car :3, kto grał ten wie

    OdpowiedzUsuń
  2. Rothbard zawsze na propsie, ale lepszy chyba będzie Henry Hazlitt. Choć dawanie samych cytatów jest bezsensowne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardziej bezsensowne od dawania pustych cytatów bez kontekstu jest chyba, tylko to co robi Finlandia.

      Usuń
  3. Jest to dobry pomysł tylko wtedy, gdy jak napisał autor, stopniowo zwiększy się robotyzacja, ponieważ jak inaczej wprowadzić w pełni zrobotyzowane przedsiębiorstwa zabierające możliwość zarobku ludziom? Stopniowe zwiększanie świadczeń bezwarunkowych przy zwiększeniu robotyzacji to dobry pomysł. (Dążymy do odcięcia się od pracy :D)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, że ta wypowiedź to żart. Bo mit robotyzacji zabierającej prace już dawno został obalony.

      Usuń
    2. Trudno jest obalić coś co trudno potwierdzić.

      Usuń
    3. Skąd pewność, że robotyzacja na szeroką skalę nie pojawi się lub znajdzie się praca fizyczna, z którą robot sobie nie poradzi? Nie wiadomo nawet czy AI będzie w stanie robić to co robi człowiek czy nie. Nie wiadomo czy w ogóle pojawi się zaawansowana AI. Z niewiadomych nie możesz niczego potwierdzić ani nic obalić.
      To jest taka zabawa w podstawianie liczb do równania Drake’a.

      Usuń
    4. Następstwo rzeczy które już istniały. Wymieranie zawodów i powstawanie nowych. Nawet jeżeli powstanie wystarczająco zaawansowane AI nie wyprze człowieka, bo jeżeli zaspokoi się jedną potrzebę powstanie na jej miejsce trzy inne. Potrzeba to chyba jedyna nieskończona rzecz. I jednak bardzo ważna rzecz. Maszyny nie zarabiają, ergo nie wydają pieniędzy. Czyli coś co robi człowiek.

      Usuń
    5. Od 49.
      http://docer.pl/doc/xenv1v

      Usuń
    6. Jest jedna rzecz, na którą według mnie autor nie zwrócił uwagi. Przypuśćmy, że w ciągu najbliższych dziesięcioleci rozwój AI doprowadzi do stworzenia doskonałej sztucznej inteligencji. Zostanie wynaleziony robot przypominający człowieka, który w przeciwieństwie do człowieka nie musi odpoczywać (co najwyżej naładować baterie), nie narzeka na pracę, szybko się uczy (można mu wgrać program dotyczący wykonywania danych czynności), a co najważniejsze, gdy powstaje jest już w pełni gotowym pracownikiem. No to zaczynamy od tego, że powstaje taki pierwszy robot. Twórca nie chce oddawać tworzenia nowych robotów ludziom, bo robot zrobi to lepiej i szybciej. Więc ów robot buduje inne roboty na swój kształt. Początkowo powiesz, że stwarzane są miejsca pracy, bo ludzie muszą zdobywać materiały na te roboty. Po pewnym czasie roboty zaczynają same zdobywać materiały na budowę samych siebie. Gdy robotów jest już wystarczająco zaczynają one wbijać się we wszelkie inne gałęzie gospodarki. Okazuje się, że roboty są tańsze i lepsze niż ludzie we wszystkim co robią. Pracodawcy inwestują w roboty, a ludzie nie mogą znaleźć nowego zatrudnienia przy tworzeniu robotów, bo roboty budują roboty bez udziału człowieka.
      Możesz mi zarzucić, że te roboty nie mają aż takiej rozwiniętej inteligencji by działać w pracach umysłowych, ale ja jako sympatyk myślenia, że ludzie to tak naprawdę bardzo skomplikowane maszyny powiem, że jeżeli człowiek jest maszyną to robot może zostać człowiekiem, tylko lepszym. Ostatecznie nie ważne jaka nowa potrzeba się pojawi ludzie zostaną wyparci w pracy przez roboty.
      Oczywiście wszystko w absolutnie wolnym rynku bez nadmiernego ingerowania rządu.

      Usuń
    7. Wtedy dochodzimy do momentu kiedy faktycznie można zrobić państwo socjalistyczne, bo dobra produkują się same. Jednak roboty nigdy nie zaspokoją każdej potrzeby ludzkiej. Istnieje bowiem potrzeba niższa i potrzeba wyższa.

      Usuń
    8. Roboty nie zarabiają, więc nie ma kto wydawać pieniędzy.

      Usuń
    9. A po co wtedy pieniądze, każdy bierze to co chce (lub pojawiają się pewne ograniczenia). A jeżeli chodzi o takie potrzeby, których nie zaspokoją roboty to masz zapewne na myśli dobra duchowe, ponieważ dobra intelektualne dzięki zaawansowanej AI będą w stanie zaspokoić.

      Usuń
    10. Zawsze istnieją takie rzeczy jak złoto i klejnoty, zawsze jest jakaś potrzeba materialna. A to co w tej chwili robimy jest złe, bo rozmyślamy o rzeczach które nie istnieją. To nie jest dobre podejście ekonomiczne.

      Usuń
  4. Na temat robotyzacji i stopniowego wypierania człowieka z obiegu mówił kiedyś CGP Grey na swoim kanale na YT. Polecam się zapoznać, bo temat jest dosyć ciekawy. LINK (dostępne polskie napisy)
    Ogólnie jeżeli w to wierzyć, z czasem ludzie będą mieli coraz mniej do roboty, bo maszyny zrobią wszystko taniej, szybciej i zwyczajnie lepiej od jakiejkolwiek osoby. Siłą rzeczy bezrobocie będzie rosnąć.

    Co do pomysłu na bezrobotnych... Nie wiem co powiedzieć. Pomysł wydaje się na pierwszy rzut oka dziwny. Nie mniej przyznam, że na tym się nie znam i ocenę wolę pozostawić mądrzejszym głowom, zajmującym się psychologią, ekonomią, czy zarządzaniem.
    Znając swoje podejście, rzeczywiście bym tej roboty zaczął szukać... ale dopiero jakby zbliżał się termin ostatniej zapomogi. Taki to ze mnie człowiek, że wszystko odkładam na ostatni termin.

    OdpowiedzUsuń

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!