Agora XLIV: Czy możliwa jest generacja 4.5?

[źródło]

Agora - seria krótkich dyskusji na bieżące tematy związane z serialem "My Little Pony: przyjaźń to magia", gdzie to wy macie wspaniałą okazję wypowiedzieć się na dany temat. Nie będziemy odgrzewać kotletów, ani brać się za "oczywiste rzeczy", ani niczego "uśmiercać". Jako żywy i wciąż zmieniający się fandom "kolorowych koników" stawimy czoła nadchodzącym wyzwaniom, bo to nie jest tak, że "wszystko zostało opowiedziane", po prostu "brakuje wam nowego tematu do rozmowy".

Wpadła mi do głowy pewna myśl. Skoro Hasbro dość mocno reklamuje nową serie zabawek "My Little Pony: Guardians of Harmony", to musi ją jakoś rozreklamować. Czy czegoś to wam nie przypomina? Mam pewną teorię odnośnie obecnej, a być może przyszłej generacji, którą postaram się poprzeć rozsądnymi argumentami. Ja wiem, że bardzo kochacie swoje kucyki z G4 i nic ich nie przebije. Wiem także, że wolicie by serial trwał wiecznie, ale czy jest sens tak się upierać? To trochę tak jakbym powiedział, żeby G1 trwało wiecznie, a może po niej będzie coś lepszego? Zastanówmy się przez moment i rozważmy możliwość nagłego pojawienia się nowej generacji.

Co to jest G4.5? Tak jak w przypadku G3.5, która była rozwinięciem generacji trzeciej, tak G4.5 jest jakby kontynuacją generacji 4. Może być podobna do obecnej, może mieć trochę inną fabułę, może nawiązywać do poprzedniej generacji, ale to na pewno nie będą jakieś drastyczne zmiany i możemy być mile zaskoczeni. Jest to tylko teoria, choć w ostatnim czasie możemy się natknąć na pewne oznaki zbliżającej się generacji, może jakiejś niespodziewanej zmiany? Nikt nie może tego wiedzieć.

Pierwszym argumentem przemawiającym za nową generacją jest wspomniana nowa linia zabawek "Guardians of Harmony". Jak wszyscy wiecie, celem serialu jest rozreklamowanie zabawek Hasbro. Firma nie ma tak dużego wpływu na serial, lecz zdarza się jej narzucić twórcom jakiś pomysł, który MUSI się pojawić. Pamiętacie Twilicorna? To pomysł Hasbro, ponieważ musieli jakoś rozreklamować nową zabawkę. Equestria Girls? Zróbmy film, a najlepiej całą serie, bo się dobrze sprzedaje. A czy ktoś pamięta powód zresetowania serii Transformers? I dlaczego Optimus Prime w czwartej części wyglądał inaczej? Po premierze trzeciej części Transformers Hasbro nie sprzedało tyle transformersowych zabawek jak tego oczekiwało, więc postanowiło nakręcić reboot, promujący nowy zestaw "robotów" (źródło). Jak najlepiej rozreklamować linię "Guardians of Harmony"? Spotem reklamowym, nowym filmem, serialem? Wszystko jeszcze przed nami.

Drugi argument może wydawać się mniej przekonujący. W serialu coraz częściej możemy zauważyć sceny walki. Rainbow Dash z alternatywnej rzeczywistości w czasie finału 5 sezonu, czy ostatnio wyemitowany odcinek "Dungeons & Discords", będący oczywistą aluzją do gry Dungeons and Dragons. Być może "ktoś" próbuje sprawdzić jak daleko może się posunąć w ukazywaniu scen przemocy w kreskówce, która pierwotnie miała być "bajką dla dzieci". Przesuwanie tej granicy odsuwa ją od tej konwencji, tak jakby sprawdzali ewentualne możliwości rozwoju serii i przygotowywali sobie furtki pod "coś nowego", co ma im zapewnić nowe zyski. Może jest to zapowiedź nowego serialu? A to co widzimy ostatnio na ekranie to jedynie przedsmak tego co może nam zaoferować nadchodząca generacja 4.5.

Trzecim przemawiającym argumentem są zauważalne zmiany w fabule serialu, które mogą sugerować jego nadchodzący koniec. Księżniczka Twilight Sparkle poszła na bok, więcej uwagi jest poświęcone Starlight Glimmer, mane6 spełnia swoje aspirację, Rarity rozkręca biznes po całej Equestrii, Rainbow Dash trafiła do Wonderbolts, rozwiązują się stare wątki, antagoniści są częściej ukazywani, a nawet część z nich staje po stronie protagonistów. Czy postać Thorax'a będzie kluczowa w rozwiązaniu konfliktu między kryształowymi kucykami, a Changelingami, a może to zapowiedź generacji 4.5, w której Thorax odegra jedną z głównych ról? Możemy zaobserwować także wiele gwałtownych zmian, do których wielu z nas nie jest przyzwyczajona albo mogą nas zniechęcać do dalszego oglądania serialu dostrzegając w tym "komercyjną szopkę". To trochę przykre patrzeć jak uwielbiani dotychczas bohaterowie odchodzą w cień, zupełnie jakby stali się już nieważni. Ratowały Equestrię, walczyły z potworami, szerzyły magię przyjaźni po świecie, pomagały innym kucykom, gościły na ekranach telewizorów w wielu domach. To jest naprawdę piękna "bajka", trudno jest takie znaleźć, a może takich najbardziej brakuje? A teraz odchodzą? Znudziły się nam? Wyrośliśmy z nich i nagle staliśmy się dorośli? Czy nowa generacja 4.5 przekona nas do powrotu, a może już nie będziemy chcieli wracać do czegoś co nas "zauroczy" przez kolejne kilka lat? Czy będziemy chcieli żyć własnym życie, czy generacjami?

Co o tym myślicie?

~Assassin Deyras