Interaktywny Fanfik #3 - Planowane opóźnienie

Tak się uczę na fizykę...
Dzisiaj krótko (dotyczy wstępu) i do rzeczy.
Najsampierw chcę Was przeprosić za brak "Interaktywnego" w zeszłym tygodniu. Fanfik nie ukazał się z powodu braku nagrań jednego z panów, którzy zgodzili się użyczać swojego głosu w tym projekcie. Kolejną informacją jest to, że audio od dziś nagrywać będzie Kekes oraz Seint47(link do kanału), który wcielać się będzie w postać głównego protagonisty, Isiliva. Drugi fragment interaktywnego jest już poprawiony i zachęcam do wysłuchania go (Link niżej). Obu panom serdecznie dziękuję.

Zasady:
1. Fabułę tworzę ja, jednak to wy dokonujecie wyborów.
2. Interaktywny jest równocześnie pisany w Wordzie i na koniec zostanie opublikowany zarówno w formie audio jak i tekstowej.
3. Pod koniec każdego epizodu będą dostępne warianty wyborów. Wyboru dokonuje się poprzez napisanie litery danego wyboru.
4. Wybory będą bardziej lub mniej moralne. Dodatkowo niektóre z nich będą miały wpływ na zakończenie.
5. Będą trzy możliwe zakończenia.
6. Odpowiedzi będą podliczane w niedzielę około południa.
7.Po finale opiszę skrótowo co by było, gdyby.
8. W niektórych epizodach będzie dostępnych kilka wyborów. Aby było jasne jakiego wyboru dokonujecie dla danej akcji przy wybranej literze należy napisać także cyfrę wyboru.


Forma audio:


Forma tekstowa:

Sunset nie słyszała jak drzwi do jej pokoju otwierają się i zamykają. O tym, że ma gościa dowiedziała się dopiero, gdy poczuła dotyk czyjegoś kopytka. Zdjęła swoje ze zdjęcia swoich ludzkich przyjaciółek i obejrzała się za siebie. Stała przy niej Rainbow Dash z podkrążonymi oczami. Obie podeszły do łóżka jednorożca. Sunset próbowała powstrzymać łzy agresywnie napływające jej do oczu.

- Niech lecą - usłyszała szorstki głos Dashie - Nie duś tego w sobie - jej głos także się załamywał.

- Jak ty to wytrzymujesz? - zapytała jasnożółta klacz. Dashie uśmiechnęła się lekko i spojrzała na zdjęcie stojące w ramce na stoliku nocnym. Zdjęcie przedstawiało Dwunożne Fluttershy i Rarity oraz samą Sunset. W tyle zdjęcia widać też było Spike'a w postaci psa robiącego głupią minę.

- To tylko pozory - wyrzuciła z siebie w końcu Rainbow - wiesz, że bardzo mi ich brakuje.

- Tak, wiem - potwierdziła Sunset.

- Co Ci się śniło?

- Twilight. Jej... Śmierć - ostatnie słowo z trudem przeszło jej przez gardło. Dash przeniosła wzrok na zdjęcie na ścianie. Dwunożne wersje każdej z jej przyjaciółek na tle szkoły. Radosne i pełne życia.

- Żadna z nas nie mogła jej pomóc - próbowała pocieszyć jednorożca. Sunset otarła swoje łzy, po czym przytuliła pegazicę. Tęczowowłosa odwzajemniła gest. - Odzyskamy Equestrię - powiedziała, gdy Shimmer ją puściła. Ta znów podeszła do zdjęcia na ścianie i dotknęła go kopytkiem i westchnęła.

* * *

Obudził się o świcie. Śnieg przestał już padać. Kości bolały go od leżenia na twardej ziemi. Isiliv przeciągnął się i podrapał po grzywie. Już miał wyjść, gdy spostrzegł, że nie jest sam.

- Myślałem, że już się rozliczyliśmy - powiedział do kucyka ukrytego pod ciemnoszarym płaszczem.

- Dobrze myślałeś - powiedział jednorożec zdejmując kaptur płaszcza. Czerwona grzywa falowała i mieniła się blaskiem. Na prawym policzku widniał ślad po oparzeniu - pamiątka po walce z Księżniczką Luną. Isiliv dostrzegł jeszcze jedną zmianą, którą przeoczył wczoraj. Róg z prostego zrobił się krzywy i podziurawiony.

- Jak mnie tu znalazłeś? - zapytał lekko poirytowany. Jednorożec uśmiechnął się brzydko. Na widok tego uśmiechu pegaza przebiegł po plecach dreszcz. Przypomniał sobie ich pierwsze spotkania, również przebiegające w jaskini. Wtedy rozmówca uśmiechał się równie paskudnie.

- Śledziłem Cię - powiedział bez skrępowania. - I widziałem całą akcję ze źrebakiem. Maleństwo marzło, więc postanowiłeś oddać mu swój płaszcz - Ostatnie zdaniem wypowiedział ironicznie. - Nie pomyślałeś, że Dash i jej banda na Ciebie polują? Że nie można być bardziej rozpoznawalnym kucykiem?

- Przesadzasz. Z tego co wiem, to właśnie Dash i je "banda", jak ich nazwałeś są poszukiwani w całym kraju.

- A jak myślisz, kogo mieszkańcy chętniej poprą? Ją, przyjaciółkę samej Twilight Sparkle i wielokrotną bohaterkę czy nas, morderców, którzy obalili ich "kochaną" Celestię i zabili najważniejsze kucyki kraju? Zresztą to nieważne - dodał, gdy Isiliv milczał - nie ujawniłem się, by Cię ochrzanić. Dowiedziałem się, gdzie Dash się ukrywa. Chcesz dokończyć swoją zemstę?

* * *

Dzień, mimo wszechobecnego mrozu, zapowiadał się pięknie. Sunset wybrała się na spacer po lesie. Chciała być sama. Potrzebowała chwili samotności. Las wydawał się martwy, podobnie jak cała Eqeustria. Pora roku tylko potęgowała to wrażenie. Śnieg skrzypiał pod jej kopytami. Drzewa stały nieruchomo. Las doskonale odzwierciedlał jej nastrój. W głowo kłębiło jej się od pytań, na które nie znała odpowiedzi. Dlaczego to wszystko się stało? Jaki był tego cel? I kim są te tajemnicze kucyki? Z zamyślenia wyrwał ją krzyk znajomego głosu. Szybko pobiegła w jego stronę. Znalazła się nieopodal domu Zecory. Rozejrzała się i ujrzała mantykorę walczącą z Sunburstem. Na pierwszy rzut oka można było dojrzeć, że mantykora jest górą. Już chciała ruszyć na pomoc magikowi, gdy po jej lewej stronie coś poruszyło się w zaroślach. Zamarła nie wiedząc co robić.

Wybór 1(Isiliv):

A) Dołącz do jednorożca
B)Odrzuć propozycję jednorożca
C)Poproś o czas do zastanowienia

Wybór 2(Sunset):

A)Pomóż Sunburstowi
B)Sprawdź zarośla
C)Czekaj na rozwój wypadków.

Komentarze

  1. Kekes i Seint47 spisali się doskonale ._. Mam szczerą nadzieję, że będę czytać fica do końca :v

    OdpowiedzUsuń
  2. Wybór 1:
    A) Dołącz do jednorożca

    Wybór 2:
    B) Sprawdź zarośla

    W takich trudnych sytuacjach lepiej kierować się zasadą Get Sh*t Done. Trzeba pozbyć się kucyka, który czyha na życie bohatera.
    W drugim przypadku, lepiej nie rzucać się na Jana w środek jatki tylko skontrolować co się będzie miało za plecami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wybór pierwszy: c)
    Wybór drugi: b)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty