5 obrazków, które zrobiły mi dzień #60



Luna z Tiberiusem. Czy tak ciężko jest wsadzić jednego małego oposa do serialu? 




Już dawno nie męczyłem was Stevenem więc proszę bardzo. Dopiero niedawno skończyła się Bomba 4.0 a teraz lecą nowe odcinki z dubbingiem którego nie trawię. To tak jakbym oglądał polską wersję koników. Napisałem "koników"? Ehh sami państwo widzą.




Dalej nie wiem co ludzie widzą w tym całym Deadpoolu. Z takich anty-bohaterów o wiele bardziej przypadł mi do gustu Hancock... i Bóg*.
*bez obrazy




Rarity robi zamieć dla Quentina Tarantino którą ten wykorzysta do swojego nowego filmu. 




Nie czytałem Fallout: Equestria i nie grałem w żadną grę z serii Fallout. Podobno fajny fanfik. Może komuś z was uda się mnie przekonać, w komentarzu do tej lektury.
Do gry bym sobie darował.


Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. A co do Fallout'a to całkiem fajna seria. Szkoda, że mi 4 na komputerze nie chodzi, ale... Dobry kolega pomoże i da pograć ^-^. A inny kolega da pograć w GTA V (i Wiedźmina III, z dodatkiem Serca z kamienia). I życie jest kompletne.

      Usuń
    2. Ja z myślą o najnowszych grach kupiłem nowy komputer, bo stary nie dałby rady. Paradoksalnie, od tamtego momentu przestałem grać :v

      Usuń
  2. Dlaczego Deadpool jest taki popularny...
    https://www.youtube.com/watch?v=F4o6ueieI_o

    OdpowiedzUsuń
  3. Sam nie wiem, jaki jest problem z dubbingiem Stevena, jest całkiem dobry (wcale nie mówię że świetny).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby jest dobry, ale jak się przyzwyczaisz do genialnego oryginalnego, to każdy inny jest nie do zniesienia. :P

      Usuń
  4. Jakim cudem ktoś kto nie czytał FoE ma jakiekolwiek stanowskio na blogu? Hańba!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu i tak się czyta szybciej niż Krzyżaków, no nie?
      https://seriesousbookreviews.files.wordpress.com/2015/05/6f659-1323917719517_184454.png?w=350&h=200&crop=1

      Usuń
    2. Podbijam stawkę - nie czytałem FoE i do dziś nie znam zakończenia Past Sins. Nie przeczytałem ostatnich dwóch rozdziałów.

      Usuń
  5. "Fallout: Equestria": seks, przemoc i kolorowe kucyki. Czego chcieć więcej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrych opisów walki. Ale książki, które według mnie mają dobre opisy walki mogę wyliczyć na palcach jednej ręki, więc no.

      Usuń
    2. To możesz wyliczyć, chętnie przeczytam. Opisów walki nigdy za dużo...

      Usuń
    3. Cykl Czarną Kompania (no nie wiem, być może dlatego że napisał to żołnierz?), cykl Achaja (nie, ja nie trolluje, ja tylko zabijam), Inne Pieśni (radzę być cierpliwym, i to bardzo, i być jeszcze tolerancyjnym na filozoficzne pierdoły)

      Chciałbym jeszcze powiedzieć, że mieszczą się na tej liście Cykl Ziemiomorze, Władca Pierścieni i Malazjańska Księga Poległych, ale jakby nie patrzeć jedyne dobre kawałki to pojedynki magów, czyli że autorzy nie mają zielonego pojęcia jak wyglądają walki w rzeczywistości.

      Życzę dużo szczęścia z czytaniem tego wszystkiego. Wszystkie sześć rzeczy, które wymieniłem, to w sumie 25-30 tysięcy stron. Najszybciej idzie Czarna Kompania, każdą, kolejną książkę z cyklu czytałem w jeden dzień. Bez wyjątku.
      http://lovelyliterature.com/wp-content/uploads/sites/56/2015/10/book-meme.jpg

      Usuń
    4. Chyba tylko pierwszego Wędrowycza czytałem szybciej. Jeden raz w jeden dzień, następnego dnia drugi raz.

      "Jakub myślał przez chwilę.
      - Ciapuś! - wrzasnął wreszcie. - Gdzie jesteś, zdechlaku?
      - Przecież nie masz psa - zdziwił się morderca.
      Dwumetrowy pyton wystrzelił spod łóżka i owinął mu się wokół nóg.
      - Co to jest? - zawył.
      - Zdziwiony? To jest właśnie Ciapuś. Ciapuś, uduś pana."

      Usuń
    5. Jakby kto zrobił crossover Wędrowycza z kucykami...

      Usuń
    6. Achaję czytałam niedawno, Władcę Pierścieni już kilka lat temu. Ziemiomorze kiedyś zaczęłam, ale jakoś mnie nie przekonało. Wędrowycza i wszystko inne Pilipiuka też znam. Filozoficznych wstawek unikam jak mogę, więc Inne Pieśni nie zachęcają. Ale o Czarnej Kompanii już kiedyś słyszałam, więc razem z Malazjańską Księgą Poległych ląduje na liście do przeczytania.
      Co do ilości stron się o mnie nie martw, jakiś czas temu prawie zatraciłam zdolność do czytania książek inaczej niż na raz. Piętnastotomowy cykl Akt Dresdena mi chyba miesiąc zajął. I to w większości czytany w oryginale. Dziękuję za polecenie!

      Usuń
  6. Co do Achaji to też serdecznie polecam.
    A seria o Wędrowyczu to moje ulubione książki :3, za nimi stoi tylko Całe Uniwersum Metro 2033(jak by ktoś nie wiedział to seria o postapokalyptyce), która...jest dość spora ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Obrazek z Little Pip naprawdę zrobił mi dzień. Już dawno chciałem to napisać: mina kucyka to jego jedna z lepszych części ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty