Merego Rozmyślania Fatalne 4

Nie mogłem się doczekać aż wreszcie dostanę aktualizację do Windowsa 10, więc sam w końcu ją pobrałem stąd. Kumpel ostrzegał mnie, że to kiepski system, że wszystko dokładnie sprawdził i jest słaby, redaktorzy niektórych stron wyśmiewali, że nie da się na nim nic zrobić, jest jeszcze gorszy od Windowsa 8.1, że nie da się na nim pracować... ale ponieważ ja bardzo lubię Windowsa 8.1, to wiedziałem, że Win10 mi się spodoba. I tak rzeczywiście jest. Ale pomijając preferencje, czy lubicie kafle, czy się nimi brzydzicie, to zastanawiam się, skąd te wszechobecne hejty. Zainstalował mi się, wszystko ładnie działa, ustawienia i opcje nie zmieniły specjalnie położenia (jest nowy panel sterowania... to znaczy można wejść do starego wpisując po prostu "panel sterowania", ale w jego miejsce pojawiły się "Ustawienia", które dla normalnego użytkownika będą prawie, że wystarczające).

Przeglądarka wbrew pozorom jest fajna - ładna i szybka (i tak będę korzystać z Chrome'a, ale od czasu do czasu kliknę sobie w następcę IE, bo nie jest to pryszczaty, młodszy brat, któremu trzeba wycierać twarz z glutów, by go pokochać. W pasjansie nie mam reklam, ale może to zasługa uczelnianej licencji na system, ale sam w sobie wygląda świetnie. Miałem napisać, że jedyne, co mi nie działa to aplikacja pogody, ale dziś już wszystko w porządku. Tak więc zastanawiam się, jak uzasadnić hejty na system, w którym wszystko jest ok: poprawnie i szybko działa, programy poprawnie działają, są wreszcie wirtualne pulpity, nawet menu start zostało przygotowane tak, by wielbiciele Windows 7 czuli się jak w domu, a jednocześnie fani Win8.1 nie byli pokrzywdzeni. Jako użytkownik jestem zadowolony, a śmiem stwierdzić, że ze względu na swoje studia używam komputera do większej ilości rzeczy niż przeciętny zjadacz chleba. A może mi łatwo po prostu dogodzić i nie widzę, że coś jego okropne i nie da się tego używać, więc przez przypadek utrudniam sobie życie? A pewnie tak, bo Linuxy też lubię. Używałem Fedory i Ubuntu i to bardzo fajne systemy. Android na smartfonach w niektórych kręgach ma fatalną opinię. A gdzie tam, mi wszystko fajnie działa. Jakoś nie mam lagów albo znowu, przez mój charakter ich nie dostrzegam. Pewnie nawet na tym złym i niedobrym sprzęcie Apple dałbym radę.


Ale przecież to nie jest blog o technologii. Po prostu chciałem wyrazić swoje zdanie: jeśli wahacie się, czy zainstalować Win10, zainstalujcie. Myślę, że nie wypadną wam oczy z obrzydzenia, ani nie zobaczycie prędko niebieskiego ekranu śmierci (na razie nie widziałem... inna sprawa, że na Win8.1 widziałem może 2-3 w ciągu całego użytkowania).

Z technologią bowiem jest jak z kucykami.
Obserwując chociażby 9gaga określiłem, że są trzy grupy, których w internecie się nie lubi:

  • Otaku (tudzież weebos - zapaleni fani kultury japońskiej, anime i mangi)
  • Futrzaków (za... no... wiadomo za co)
  • Bronies 


Tak naprawdę nielubianych grup jest więcej. Chociażby fanów Sonica, o których właściwie to się nie mówi (chyba było aż tak źle). Patrząc na nasz mały, spokojny blog, czuję się jak zwierzę w klatce, wytykane palcami przez otyłych odwiedzających internetowe ZOO. Oczywiście różni są Bronies i różne zachowania, ale przez jednostki cierpi cała społeczność.


Najlepiej więc to wszystko olać i cieszyć się... byciem sobą.
Nie przekonam hejterów do obejrzenia MLP, podobnie jak przekonam do Windowsa10. Dla mnie "wszystko jest spoko", dla innych "wszystko jest źle".
Kiedyś sądziłem, że kwestia tego, czy podobają nam się kucyki czy nie, to kwestia uwarunkowań psychicznych, specjalnej budowy mózgu. Może coś w tym jest,
Ostatnio miałem spotkanie z jednym z redaktorów i doszliśmy do wniosku... że my to chyba bardziej jesteśmy tu dla fantastycznych ludzi i materiałów, jakie tworzycie (i cieszymy się, że jesteśmy malutką częścią tych materiałów).

Hej, prowadziłem tego bloga co najmniej 2-3 miesiące zanim do końca obejrzałem cały sezon pierwszy. A przede mną jeszcze parę nieobejrzanych odcinkw sezonu 5!
Bo jak mam już czas, to wolę skrobnąć coś na blogu, niż obejrzeć pastelowe osiołki. Gdzie tu sens? Gdzie logika?
To tak jakbym nie zainstalował Windowsa 10, a ochoczo o nim pisał (spokojnie, jestem uczciwy).
Tak, to całe gadanie o technologii ma w kontekście MLP znaczenie metaforyczne. ;)
I pewnie mógłbym posłuchać hejterów, ale sporą część studiów przepracowałem bez problemów na Windowsie 8, a potem 8.1, używam smartfona z Androidem i nie dostałem raka ani nie zabił mnie znienawidzony TouchWiz.


A zatem, ja wiem swoje i dalej będę oglądać MLP. Choć robię się prawie tak stary jak Kredke - bez urazy, staruszku i wy wszyscy, jeszcze starsi Bronies - dobrze wiedzieć, że można zachować w sobie wewnętrzne dziecko bez wykluczenia z normalnego życia.

Tak wiem, ten post to takie gadanie o oczywistościach, ale chciałem coś napisać, by mieć pretekst, by się z Wami pożegnać. Spokojnie, mam nadzieję, że to tylko na chwilę, ale.. jadę na wakacje. Zostawiam bloga w dobrych rękach (i ręcach też!). Mam też nadzieję, że rozrabiaka opublikuje tego gigantycznego OCka, którego oceniliśmy prawie w całości (z naszymi komentarzami to jest około... 30 stron A4... dzięki Beast Konoha :P), a kiedy wrócę, zabierzemy się za OCki już normalnej długości... chyba. A no i planiuję pograć sobie z Wami w Monpoly Junior My Little Pony (mówili mi co prawda, że to kiepski pomysł, ale jak się uprę, to się zaprę).

Do zobaczenia, drodzy czytelnicy!

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Ja tam nie wiem, wydawało mi się, że wyraźnie piszę. :v

      Usuń
  2. Wooow... Właśnie dowiedziałam się że jestem podwójnie nielubiana! Otaku + Bronies =). Jakoś nigdy tego specjalnie nie odczuwałam, ale skoro ty tak piszesz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie jesteś lubianą osobą, pomijając środowiska, w jakich siedzisz. :P

      Usuń
    2. Mere pokazałeś mi właśnie gorzką prawdę o samej mnie!!!
      Tenshi podzielam twój ból. Chyba zaczne płakać!!!
      Ale ani Bronies, ani Otaku nie porzucę!!!

      Usuń
    3. Mere pokazałeś mi właśnie gorzką prawdę o samej mnie!!!
      Tenshi podzielam twój ból. Chyba zaczne płakać!!!
      Ale ani Bronies, ani Otaku nie porzucę!!!

      Usuń
  3. Ehh... Ja dopiero muszę poużywać Windy 10 żeby pohejtować. Acz tak szczerze powiedziawszy, to zgodnie z teorią sinusoidy Windowsa powinien być to jeden z tych "dobrych" systemów. Wiadomka, zapewne XP nie przebije, ale powinien być na plus.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mere ponownie rozmyśla? Podnoszę rękawicę.
    I tym razem nie mogę się z tobą nie zgodzić (podwójne zaprzeczenie, piękno języka polskiego). Często gęsto nienawidzi się grup ludzi, po przez czyny jednostek. Niestety, nie zawsze tak jest, że cała grupa jest zła (patrz choćby nasz fandom). Osobiście staram wystrzegać się takich zachowań i wam też to polecam.
    Specjalnie dla FGE z muryki mówił dla was Felix Racoon
    Mówił, jak jest.
    Howgh.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aż mam wyrzuty sumienia, że dałam Wam do opisania 16 stron ocetu, przez co przedłużyło się publikowanie pozostałych ocków, oraz musieliście się tak rozpisać. Ja chciałam tylko dobrze, wcześniej dostałam opieprz, że za mało rozpisałam. Psieplaszam xD.

    Co do Windowsa, to osobiście niestety należę do tych osób, które nie tykały W8, choć nigdy go nie miały. Wielu moich kolegów ma na swoich laptopach ten system i patrząc, ile mieli problemów z zainstalowaniem odpowiednich kompilatorów do języków programowania, czy nawet z połączeniem do internetu... Możliwe, że to była wina ich komputerów, ale ciekawe że na W7 nie pojawiały się takie problemy. Tak więc podziękuję W10, zbyt długo szukałam taniego, dobrego laptopa z siódemką :V.

    Zaraz, miało być o bronies. No tak :B. To w takim razie na ten temat powiem krótko: nie przejmować się hejtami, hejterzy są wszędzie. Koniec tematu :B

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Beast Konoha
      To dla mnie największa zagadka, jako że osobiście nie miałem nigdy żadnych problemów: Eclipse, PyCharm, Visual Studio, IntelliJ, Android Studio... wszystko śmiga. Cieszę się, że mam to szczęście. :P
      Mimo wszystko radzę ci spróbować, bo można w ciągu miesiąca skorzystać z funkcji przywracania systemu i bez utraty plików powrócić do wcześniej wersji (dlatego po aktualizacji na dysku ubywa 20-30GB, które zawierają starszą wersję windy).

      Usuń
    2. Ja nie mam żadnych problemów z Windowsem 8.1. Miałem tylko po aktualizacji z 8 do 8.1, ale były to tylko tymczasowe problemy ze sterownikami, które wystarczyło było tylko zaktualizować. Niestety, teraz się trochę się obawiam aktualizacji do wersji 10.

      Obawiam się, że nie zawsze hejterów da się zignorować. Hejterzy przecież mogą mieć wpływ na innych ludzi wokół nas.

      Usuń
    3. @Daniel86 ja również nie narzekam na mojego Win 8.1, choć przy przesiadce z siódemki musiałam popsioczyć, ale szybko zmieniłam moje nastawienie. Skoro Mere tak zachwala Windowsa 10 to warto sprawdzić. Jak tylko dostanę się na swój sprzęt.

      Co do hejterów to oni są wszędzie i tego się nie zmieni, trzeba starać się ich ignorować, dla ryzykantów: próbować nawracać, ale to może nic nie dać. Sory, taki mamy klimat ;)

      I chętnie poczekam na tego 30-stronicowego OC, bo jeśli będzie ciekawy, to nic tylko czytać. Trzymam więc za niego kciuki, aby nie zawiódł moich oczekiwań.

      Usuń
    4. Skoro Mere tak zachwala Windowsa 10 to warto sprawdzić.

      Parafrazując Spider-mana: "wielka rekomendacja to wielka odpowiedzialność" Czyli jakby co, to będzie na Mere'a ;)

      Bez obaw Mere, ja tylko żartuję. Jeśli coś pójdzie nie tak lub coś mi się nie spodoba w Windowsie 10, to pretensje będę miał tylko do siebie.

      Usuń
  6. A kogo obchodzą hejterzy? No proszę was, gdybym słuchał opinii każdego zakompleksionego grubaska to by mnie tu nie było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wątpię, że gdziekolwiek zagrzałbyś miejsce. W każdej społeczności znajdzie się taki, co mu nic nie pasuje i takiemu nie dogodzisz. Bo normalni ludzie biorą sobie "wolność słowa w internecie" z dystansem i jednak dają radę się powstrzymać przed wypisywaniem "to jest be be, bo ja tak uważam, więc jest be i kropka".

      Z niektórych wpisów powstają istne wojny, bo taki zakompleksiony człowiek może swoim wpisem urazić kogoś do tego stopnia, że nie można tak obojętnie zostawić tego wpisu. Zdarza się też, że hejterzy mają znikome pojęcie o tym, co właśnie skrytykowali, ale za nic nie dadzą sobie wpoić inaczej i można im tłumaczyć jak grochem o ścianę.

      Ja nie bardzo rozumiem takich ludzi, staram się omijać szerokim łukiem i nie próbować ich sprostować, bo to syzyfowa praca. Brak reakcji powinien sprawić, że będzie się czuł jak powietrze i z czasem powinien przestać lub chociaż się uspokoić. Póki co nic nie poradzimy, bo takich ludzi nie idzie wziąć siekierę i wycelować między oczy, szkoda czasu.

      ALE: brohoof za podobne nastawienie się chyba należy? *oczy kota ze Shreka*

      Usuń
  7. Odpocznij sobie :) Myślę, że reszta redakcji pożądanie zajmie się blogiem, ale rzecz jasna i tak jesteś niezastąpiony.
    Chyba każdy jest tu dla innych ludzi, bo po chyba tego uczą nas ukochane pucyki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś ja nigdy nie zostałam zaatakowana hejtami mimo, iż jestem furry, otaku i pegasis (c.. c.. combo!).

    OdpowiedzUsuń
  9. Mere, przecież najbardziej nielubiany grupa w internecie to....
    ....Minecrafterzy
    Bo nawet Bronies nie dorobili się zorganizowanej armii hejterów i nie zrobili sobie wrogów z >>>hajsowników<<<.
    Sam do tej grupy należę i jak wejdę sobie na jakąś kucykową stronę to zawsze myślę ,,Fajnie tak, żadnych trolli od Gimper, żadnej ,,armii antysrajkraftowej" (cudzysłów w cudzysłowie, lol), zero dram i wojen...."

    OdpowiedzUsuń
  10. A tam, weźcie se zaktualizujcie na Linuxa Minta, a dlatego Windows 10 jest nielubiany, bo aktualizacje się same instalują i nie można tego zmienić.
    A co do Merego, pa, nie będzie mi cię zbytnio brakowało (ja tam się niczym nie przejmuję), ale jakoś brakować będzie, bo piszesz bardzo dużo z tego co da się czytać. Z drugiej strony odpoczniesz sobie tam gdzie jedziesz, ludzie nie będą truły, a jednocześnie jak cię nie będzie, to inni będą mogli pisać więcej z tego czego mogą. Zastanawiam się, kto na czas twej nieobecności będzie tym panem na blogu, takim panem zastępczym, Wicemerem, no kto będzie rządził. Blog się pewnie zmieni, na plus, albo na minus, ale nie ważny blog, ciesz się wczasami.
    PS. Zauważyłem błęda

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jakoś nie zauważyłam, żeby fani MLP i Sonica byli specjalnie nielubiani w internetach. Bardziej wzbudzają zainteresowanie i prowokują do ,,dźgnięcia nas patykiem'' i dowiedzenia się czegoś więcej.
    Albo po prostu wchodzę na inne strony :v

    OdpowiedzUsuń
  12. Na hejterów mam jednq, sprawdzonq metodę:

    "Tak, oglqdam kreskówkę inspirowanq wieloma mitologiami tego świata, w której bohaterkami sq najlepiej skonstruowane postaci żeńskie, jakie kiedykolwiek widziałam (no, dobra, nie sq. Numero uno to Ellen Ripley z serii "Alien", ale przysięgam, że Mane 6 jest na drugim miejscu!). Bohaterki cytujq Churchilla, przebierajq się w stroje z epoki napoleońskiej, podczytujq przygody Indiany Jonesa, a od czasu do czasu spierajq na kwaśne jabłko schwarzcharaktery, z którymi w walce poległby nawet Superman (alias Lubię Nosić Gacie na Rajstopkach). W serialu Dziesiqty Doktor ucina sobie pogawędki z ekipq "Big Lebowskiego", muzycy łqczq dubstep z muzykq klasycznq, marksiści żyjq w swojej fałszywej utopii, a -zdawałoby się- zwyczajna pracownica cukierni jest tajnym agentem. Co do zaplecza muzycznego: oprócz takich klasyków jak "Die Walküre" mistrza Wagnera czy znanego "Jeziora łabędziego" Czajkowskiego możemy usłyszeć piosenki, które bez obawy możnaby puszczać w radio. Producenci nie uciekajq od tak trudnych tematów jak rasizm, nieuleczalne choroby czy zbrodnicze ideologie i serwujq je widzom w przystępnej formie."

    A potem pokazuję im arty z mojej deviantartowej-favowej kolekcji "epic mlp arts".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Istnieje znacznie lepsza i skuteczniejsza, a przy tym prostsza metoda - olewać.

      Usuń
  13. Najlepszą metodę na hejty ma Cezik https://youtube.com/watch?v=DEhJgRveaV8

    BTW to szkoda że bronies są tak hejtowani bo to moim zdaniem jeden z najbardziej kreatywnych fandomów jaki powstał np co tydzień wychodzi conajmniej 10 nowych i całkiem niezłych utworów muzycznych. Albo animacje takie jak My Little Dashie czy Lulaby for a Princess? O fanartach nie wspomnę. O fanfikach nie powiem nic bo nie czytam.

    Cóż hejty są i będą na wszystko. Mówi się trudno.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty