Niedzielne Aktualności CXCIV

Źródło

Niedzielne is coming... Astrologowie ogłaszają tydzień szczęścia... Gra o tron w MLP... Na szczęście nie oglądałem tego wspaniałego dzieła, więc nie wiem co tracę i w ogóle. Wracając do Niedzielnych, na początek ankieta:

Nową fryzurę oceniliście bardzo dobrze. I bardzo dobrze:) Wincyj by się przydało:)

---

Komentarz(e) tygodnia:

Dziękje, jstem z nij brdzo zdwolony:)

Oraz tłumaczenie TEGO:

---

Przypominam o trwających aktualnie na FGE konkursach z ufundowanymi przez Egmont Polska nagrodami. Linki poniżej:

Equestria inna niż zwykle

Konkurs komiksowy

---

Szykuje się świetna kucykowa gierka. Wprawdzie termin premiery nie jest znany (wiadomo tylko ze twórcy planują ją  jeszcze w tym roku ), ale już widać, że warto czekać. Jaram się jak Kartagina.

---

Aktualny temat: Alicorny “alfa” i alicorny “beta” 

Kredke: Czy można przyjąć taki podział? Czy Lunę i Celestię można uznać za jedyne dwa “prawdziwe” alicorny, poniekąd doskonalsze od pozostałej dwójki? Nie wiemy jak narodziły się Siostry, natomiast Cadance i Twilight nie były z początku alicornami - Cadance była pegazem, a Twilight jednorożcem - czy to znaczy że są mniej “boskie” niż Pani Dnia i Pani Nocy? I skoro Cadance jest alicornem “beta” to czy Shining Armor ma “wczesny dostęp”?:)

Iwan: O ile założymy, że poza wbiciem odpowiedniego lvl’a na bycie alicornem, można się takowym urodzić, to tak. Podział na alfę i betę jest wręcz wtedy wskazany. Ale jak wiadomo to kwestia dość niepewna. Teoretycznie możemy to założyć ze względu na Ceśkę i Lunę, ale zawsze pozostaną wątpliwości.

Co do ich “boskości”, to sprawa ma się dość ciekawie. W serialu nie raz zdarzało się, że Celestia była bezsilna w niektórych sytuacjach, czasami nawet bardzo banalnych. Wystarczyło ją wziąć z zaskoczenia i critical hit confirmed, jak przy każdym innym kucyku. Choć o bezpośrednie starcie z księżniczką słońca raczej bym się nie pokusił. Taka sytuacja stwarza ciekawy balans - alicorny są OP-Shit, ale każdemu może się udać z nimi wygrać, w dowolnej dziedzinie, jeżeli okaże się od nich lepszy, przemyślniejszy, silniejszy, itp.

W praktyce więc, bycie Alicornem oznacza jedynie posiadanie wszystkich naturalnych umiejętności jednorożców, pegazów, kucyków ziemnych + pewien boost do potencjału magicznego oraz zmiana procesu starzenia się (ta, Kolumb ze mnie, ameryka odkryta). To tak naprawdę nie jest wyniesienie kogoś na lvl boski, ale danie mu więcej możliwości i potenciału rozwoju.

Mogę więc stwierdzić, że Celestia i Luna są o wiele silniejsze niż Twilight czy Cadence (a kto wie, może nawet silniejsze niż Kredke? Trzeba by było zbadać i kazać mu poruszyć słońce), ale nie wynika to z kwestii bycia alicornami typu “alfa”, a po prostu nabytego doświadczenia (ta, teoretycznie przez to, że były alfa, swój potencjał rozwijały od urodzenia, nie tak jak bety, ale to kwestia czasu i pracy, niczego więcej). Tak poważnie, to zakładam, że Twilight z czasem sama stanie się Mega-OP-Shit i przewyższy siłą obie alicornowe siostry razem wzięte. Ta klacz ma ku temu potenciał, dzięki studiowaniu magii przyjaźni, którą Ceśka już dawno porzuciła (sprawa zerwania więzi z Elementami Harmonii sprzed tysiąca lat).

Tak, skoro Cadence jest alicornem beta, to Shiny miał “wczesny dostęp”. A przynajmniej taką mam nadzieję i tego mu życzę (trochę już po ptakach, ale nadal).

Katastrof: Miałem tutaj napisać moją ogromną, niekończącą się teorię jak Alicorny mogły powstać, o rasie Pierwszych, organizacji terrorystycznej zwanej “Gwiazdy” itp ale za dużo tego. Odpowiem poprostu na pytania po kolei.

Podział na Alfa i Beta jest bezpodstawny jeśli przyjmieny to że Celestia i Luna nie były dawniej Alicornami a można było by się tylko nim stać. Dowodziło by to mojej teorii w której Alicornów było znacznie więcej niż teraz. Jeśli przyjmiemy że dawniej nie było Alicornów to tak podział jest jak najbardziej słuszny ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Pozostaje też kwestia Chrysalis która według mnie też jest Alicornem ale upadłym czy coś.

Co do tego czy są takie doskonałe to też bym w to wątpił. Przykładem do Luny może być oczywiście Nightmaremoon a przykładem Celestii będzie to że zamiast wyleczyć Lunę z koszmaru tak jak to zrobiła Mane6 wygnała ją na księżyc. Nie mówię że poszła na łatwiznę czy coś ale nie przemyślała tego. Gdyby była “doskonała” myślę że wpadła by na opcje uzdrowienia Luny a nie jej wygnania. Tak jak i zamiana Dicorda w kamień. No ok na karę zasłużył ale skoro ponownie został spetryfikowany to dopiero wtedy Celestia zdała sobie sprawę że można go zresocjalizować? Nie dało się wcześniej? A i co złego było by gdyby powiedziała Sunset shimmer o portalu? Alicorny nie są wcale a wcale doskonalsze nawet od innych kucyków. 

Czy Alfa jest bardziej boska od Beta… hmm też trudno powiedzieć. Kiedy Celestia walczyła z Chrysalis poległa a Twilight mimo że nie była jeszcze Alicornem to skopała królowej podmieńców plota. Jednak siła czterach Alicornów dorównuje sile wszystkich mieszkańców Equestrii. I znowu siła szkatułki przewyższa siłę alicornów i mieszkańców equestrii razem wziętych. Twilight jako alicorn dała się pokonać (w beznadziejnie łątwy sposób Starlight Glimmer (oj to nie spoiler. Chyba już wszyscy to widzieli). Nie wiem. Poddaje się w tym momęcie.

Shining Armor miał pierwszeństwo. Chyba… przed nim Cadence spotykała się z Buck Withers’em ale odstawiła go kiedy poznała Armora. 

WereWolf: Jak założymy, że Luna i Celestia to jedyne prawdziwe alicorny, to oczywiście Twi i Cadi są tanimi podróbkami. Na bank Siostry są o wiele silniejsze od nich, to nie podlega dyskusji.

Inną kwestią jest, czy posiadanie rogu i skrzydeł robi już alicorna. Czy alicorn to tylko istota posiadająca magiczne zdolności i umiejąca latać, czy to status. Ta kwestia nie jest nieistotna. Twi i Cadi zostały w magiczny sposób obdarowane; jedna rogiem, a druga skrzydłami i czy to już uczyniło je alicornami?

Uważam, że to kwestia statusu społecznego. Tak samo, jak w byciu szlachcicem, czy rycerzem. To nie wielkość majątku, czy zbroja czyni z prostego człowieka tego kogoś, tak samo, jak posiadanie rogu i skrzydeł nie czyni zwykłego kuca alicornem.

Same narodziny Sióstr jest pokryta wielka tajemnicą i jedynie możemy spekulować i wymyślać. To co wiemy, to że przeżyć 1000 lat to dla nich pestia i oprócz Luny i Celestii też jest jeden alicorn - Chrysalis.

A co do kwestii naszego”rycerzyka” i Cadi to pewnie już wcześniej udowodnił, że posiada (klucz) do (skarbu) Cadi

Kredke: Pierwszym zagadnieniem jest kwestia tego jak “powstały” jedyne dwa znane IMBA Alicorny jakimi są Celestia i Luna - a na ten temat nie ma żadnego słowa. Tak w serii jak i wydawanych książkach. Co innego można powiedzieć o Twilight i Cadance - obie stały się prawie_ale_nie_do_końca_IMBA_alicornami w nagrodę. Twilight za Magię Przyjaźni dostała skrzydła, a Cadance za pokonanie złodupa dostała róg (wcześniej była zwykłym pegazem). Obie dostały to od Celestii. Dochodzi tutaj kolejne pytanie - czy Twilight i Cadance mają podobny zakres mocy - odcinek z Tirekiem może sugerować na “tak” jednak czy memy tutaj pewność że są to te same zdolności? W serii na tą chwilkę nie poruszono tematu nieśmiertelności Twilight, więc nie ma pewności że książniczka jest tak samo IMBA jak Celestia. Można by więc określić Panią Dnia i Nocy jako te “lepsze” alicorny (alfa) a Twilight i Cadance jako te “drugie” (beta). Co w oczywisty sposób pozwala stwierdzić że Shining Armor miał wczesny dostęp:)

I tak, jestem IMBA Alicornem - nie widać jak dzień w dzień się słońce porusza? Celestia jest nadal jednak potężniejsza niż ja. Na tulaśny terror nie ma mocnych…

Iwan: Ale ty zamiast poruszać słońcem obracasz po prostu ziemię. To cheatowanie jest.

Kredke: Kto ci takich głupot nagadał? Znowu piłeś z Kopernikiem? Ubije jak go spotkam… Zresztą słońce też się porusza - obracam całą galaktyką… i kto tu jest IMBA?

Iwan: Galaktyką? Udowodnij cwaniaczku.

Kredke: Po dowód odsyłam do lokalnego obserwatorium astronomicznego. 

Iwan: Meh. Udowodnij, że to ty, a nie jakiś inny, mityczny, sześcioskrzydły alicorn. Bo ruszać się, galaktyka się rusza. Ale jaka gwarancja, że ty nią obracasz?

Kredke: Herezja!

---

Piosenka z wczorajszego odcinka:

---

Czyżby spoiler?
W kucykowej karciance pojawiła się nowa karta. Straszne, prawda? Niby nic, ale nie jest to taki zwyczajowy kawałek papieru - karta została uznana za możliwy spoiler dalszych odcinków. O co chodzi? Poniżej zdjęcie:

I cała zabawa. Motyw z "Koszmarną Celestią" został wyeksploatowany już chyba w każdym możliwym miejscu - fanfiki, fanarty, pmv-ki, muzyka - wszędzie można znaleźć Panią Dnia w swej złej formie. Czyżby i seria MLP miała poruszyć ten temat? Cytując Discorda z drugiego sezonu: Oh, I'd forgotten how grim you can be, Celestia. Czy to tylko na potrzeby karcianki, czy też faktycznie spoiler? Czas pokaże...

---

Zefirki! Ekhmn... Bryzusie! 

---

Shipping tygodnia:

---

Komiks na dziś: ponieważ internet znów nie chce współpracować, dam linka do komiksu:
LINK