Audiencja u księżniczki



Mistrz ceremonii uderzył podkutym kopytem w marmurową posadzkę. Odgłos, niczym grom rozniósł się po Sali Audiencyjnej. Gwar zebranych kucyków cichł, by wreszcie zamilknąć. Spojrzenia setek utkwiły w podwyższeniu na którym stały dwa trony. Tylko dwa razy na dobę, i tylko na krótką chwilę oba alicorny zasiadały na nich jednocześnie. Gdy tylko mijała noc, Celestia zjawiała się w sali by zmienić swą siostrę w tej wiecznej warcie. Wieczorem to Luna zasiadała na swym tronie. Tak czyniły jeszcze zanim Pani Nocy została wygnana na księżyc i tak postanowiły czynić po jej powrocie. Mistrz uderzył kopytem ponownie. Rozległ się donośny głos:

- Jako tysiąc lat temu, tak i dziś, Pani Dnia, Księżniczka Equestri, Celestia Sunniva Laurentia Alicornica wysłucha swych poddanych. 

Kopyto jeszcze raz uderzyło o posadzkę. Boczne drzwi otworzyły się i oczom zebranych ukazała się ich władczyni. Celestia wolnym i dostojnym krokiem szła ku podwyższeniu na którym stał jej tron. Kucyki pochyliły głowy, by wreszcie pokłonić się swej Pani. W końcu, Celestia zajęła swe miejsce. Skinęła kopytem, przywołując pierwszego ze swych poddanych, jakiego miała tego dnia wysłuchać. Każdy mógł przyjść, młodzi (także źrebaki), starzy; każdy był tutaj mile widziany.

Mistrz rozwinął zwój.

- Mere Jump z Crakhovii! - drobny jednorożec wyszedł naprzód, pokłonił się i rzekł:

- Jak się czujesz z tym, że po 1000 latach dominacji Luna zaczyna być bardziej lubiana niż ty?

- Mój drogi Mere - Celestia uśmiechnęła się serdecznie. - Przynosisz mi bardzo dobre wieści. Cieszę się bardzo, iż nasza siostra, księżniczka Luna, znalazła swe miejsce w waszych sercach. Nawet jeżeli ja będę musiała to miejsce opuścić. Dziękuje Wam, moje małe kucyki.

- Feniulka! - młodziutka klacz niepewnie wyszła z tłumu.

- Ile masz lat?

- Przykro mi, ale nie znam dokładnej liczby. Po setkach lat nawet i ja straciłam rachubę. Mogę za to powiedzieć ile lat już jestem księżniczką. Korona na mej głowie pojawiła się tysiąc siedemset czterdzieści dwa lata temu. A już wtedy ja i moja siostra miałyśmy kilkaset lat. 

- Leo Dark! - ogier, pół kucyk, pół zebra wystąpił naprzód. Wziął głęboki oddech.

- Jaki będzie wpływ podnoszenia słońca na rozrodczość pingwinów cesarskich zamieszkujących gorące rejony depresji niderlandzkiej, jeśli weźmiemy poprawkę na godziny wschodów księżyca, wielkości pływów i wysokości fal sztormowych na południowym obszarze punktu Nemo w ciągu ostatniego miesiąca archiwizacyjnego trzeciego obiegu drugiej pętli ósmego sektora internetu?

- Wznoszenie słońca i księżyca wymaga ogromnej precyzji. Nawet niewielkie odchylenia od normy i opracowanego kalendarza działają bardzo niekorzystnie nie tylko na faunę Equestri, ale też i na florę. Wszelkie różnice mogą wpłynąć na zachowanie wspomnianych pingwinów powodując dezorientację, która w czasie okresu godowego może doprowadzić do dużego spadku założonych gniazd i dobranych par, co przyczyni się do zmniejszenia ilości nowo narodzonych piskląt. 

- Kabalia! - klacz zrobiła kilka kroków. Rozejrzała się i czerwona na pyszczku krzyknęła.

- Lubisz masłooooo?!?!?!?!?!?1?1?101010noeoneone101010?!!?!?!?!?

- Oczywiście - Pani Dnia roześmiała się - Szczególnie upodobałam sobie te wytwarzane przez kucyki zamieszkujące podnóża gór Pierzastych. Smakuje tak samo dobrze od setek lat. 

- Lunastyczna! - klacz będąca mniejszą, pegazią wersją księżniczki Luny pokłoniła się Celestii.

- Czy nadal kochasz Lunę, i starasz się żeby incydent z przed 1000 lat się nie powtórzył?

- Oczywiście. Luna jest najbliższym mi kucykiem. Nigdy nie przestałam jej kochać, nawet kiedy nadszedł ten straszny dzień. Dzień, który otworzył mi oczy. Dzień, który nigdy więcej się nie powtórzy.

- Dashi!

- Dlaczego słońce to słońce?

- A dlaczego kucyk to kucyk? Czy nie istnieje inne słowo, które by lepiej pasowało? W dawnych czasach, na długo zanim powstałam, wraz z kucykami powstały te słowa. Słońce, księżyc, dzień, noc, kucyk. I tysiące innych. Setki lat rozwoju naszego języka masz przed sobą. Słońce to słońce ponieważ... to słońce.

- Sszymon14! - żółty jednorożec wyciągnął dosyć pomiętą kartkę i zaczął czytać

- Gdzie jest wejście do Twojej tajnej kryjówki z ciastami?

- To, mój mały kucyku, jest moją wielką, słodką tajemnicą.

- El_Tigerro!

- Do you like bananas?

- Eeeeyup - zaśmiała się Celestia. - Odkąd czterysta dwadzieścia lat temu po raz pierwszy te owoce zostały przywiezione do Equestrii, nadal je bardzo lubię.

- Rainy Cloud - czarny pegaz wyleciał z tłumu i wylądował tuz przed tronem.

- Czy masz w zamku internet?

- Oczywiście. To własnie w tej sali został mi zaprezentowany po raz pierwszy pomysł utworzenia ogólnoequestriańskiej sieci wymiany informacji. I choć z początku miał służyć naszej gwardii i brygadom pogodowym, razem z moją siostrą postanowiłyśmy udostępnić internet każdemu mieszkańcowi Equestrii.

- Żelkojadka - klacz skończyła dziamać sporej wielkości żelkowego kucyka, pokłoniła się i rzekła:

- Gdzie kupujesz banany?

- Banany, które zwykle jadam pochodzą z królewskich plantacji na południu Chiquiti. I są ogólnodostępne na rynku, więc każdy z was może ich spróbować.

- SonicTheHedgehog17! - biały ogier z cutie markiem w postaci samolotu wyszedł na środek.

- Co najbardziej lubisz robić kiedy nie musisz się przejmować książęcymi obowiązkami?

- Przykro mi, mój drogi, ale bardzo cenię sobie swoja prywatność. Choćby ze względu na fakt, iż niemalże jej nie posiadam. Te chwile, które raz na jakiś czas uda mi się znaleźć należą tylko do mnie. I wybacz, ale chciałabym, aby tak pozostało.

- Tajemniczy Man!

- Dlaczego do cholery zamiast walczyć ze złem ze swoją sister każesz to robić grupie nastolatków?

- Mój drogi. Na początek proszę o uszanowanie naszego pięknego języka - Celestia leciutko podniosła głos. - Ta grupa nastolatków jest potężniejsza nawet niż ja i Luna razem wzięte. Biada temu, kto podniesie na nie kopyto. Mieszkająca w Ponyville szóstka klaczy to obecne powierniczki Elementów Harmonii. Przejęły funkcję którą swego czasu piastowałyśmy razem z Luną. Teraz, gdy nie jestem już dłużej połączona więzią z Elementami, to one podjęły się roli obrony Equestrii. 

- Kosmita - nieco dziwnie wyglądający kuc ziemny pokłonił się i z rozbrajającym uśmiechem rzekł:

- Siema, co tam?

- Wszystko w jak najlepszym porządku, dziękuję.

- Uszanowanko!

- Kiedy zamierzasz przeprowadzić atak który zniszczy Ziemię?

- Nie mam żadnego powodu by cokolwiek niszczyć. A już nie mogę zniszczyć planety będącej miejscem akcji "Sagi o Ludziach Ziemi" autorstwa Pani Lyry Heartstrings. O ile lektura mnie zaciekawiła to nieco niepokojącym jest łatwość z jaką grupy kucyków uwierzyły w istnienie tych istot.

- Ninoski404! - drobna zebra niepewnie wyszła na środek. 

- Mogę się wprowadzić do Equestrii?

- Nikomu nie odmawiamy gościny. Możesz śmiało zamieszkać w Equestrii. W dowolnie sobie wybranym miejscu.

- Cahan! - klacz w kolorze cienia nocy odłożyła wiadro sałaty

- Jak zdać sesję, tak by jednocześnie pograć z Tobą w hirołsy, wyleczyć koniary z głupoty i sprawić by wszystkie teksty na świecie uległy korektom?

- Sprytnie przemyślane - zaśmiała się Pani Dnia - Ale zacznijmy od początku. Aby zdać sesję wystarczy się solidnie do niej przygotować. A na to jest kilka miesięcy czasu. Gry komputerowe są poza moim kręgiem zainteresować, zresztą obowiązki nie pozwalają mi na spędzania czasu przed ekranem. Koniary może wyleczyć Lyra Hearstrings; w końcu istnieją tylko na kartkach jej "Sagi o Ludziach Ziemi". A nad ostatnim pracuje ciągle Królewski Instytut Literatury.

- Mateusz Kingu! - obwieszony opadającymi zwojami tłumaczorożec wyszedł na środek

- Gdzie, do cholery, jest mój herbatnik?!

- Nie przystoi by kucyk noszący dumny tytuł Tłumaczorożca jej Królewskiej Mości, używał takiego języka - Celestia po raz drugi podniosła głos. - A Pański herbatnik? Przykro mi, jednak przydział herbatników dla Instytutu Literatury został czasowo zawieszony z powodu testów systemów gaśniczych Floty Manehattańskiej.

- Towarzysz Mordecz!

- Czy pozdrowisz wszystkich rodaków?

- Pozdrawiam was czule

- Princess Luna - mistrz odczytał imię. Cała sala wstrzymała oddech.

- Czy dasz mi może kilka klejnotów?

- Dla ciebie siostro? Wszystkie klejnoty Equestrii! - zaśmiała się Celestia.

- Mattias Nowak!

- Co zrobiłabyś, gdybyś dowiedziała się, że Kredke wkleił Twoje zdjęcie do tego posta?

- Obawiam się że nadszedł czas gdy będę musiała sobie z nim poważnie po.. rozmawiać. Tak. Ten kuc mnie kiedyś wykończy - westchnęła Celestia.

- Konrad Balcerzak!

- Dlaczego sprzedawałaś uran Czeczenom?

- Rasa ta używa tego niezwykłego minerału w swych orkiestrach, oraz... przy produkcji narodowego dania jakim jest owsianka.

Komentarze

  1. Moje życie nabrało teraz głębszego sensu odkąd wiem że, Celestia lubi masło. Dziękuje

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak! To prawda, uwielbiam zjadać wielkie żelkowe kucyki! Wydało się! Kredke, jak mogłeś? To miała być tajemnica! ;_;

    OdpowiedzUsuń
  3. A będzie część dalsza pytań i odpowiedzi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Audiencja dobiegła końca. Księżniczka zakończyła odpowiadanie na pytania swych poddanych.

      Usuń
    2. Czy to oznacza, że mamy poczekać na kolejną audiencje, kolejne tysiąc lat?

      Usuń
  4. Lol, wut? Ale Paladin nie ma samolotu za cutie mark, tylko błysk światła. Oj chyba będę go musiał znów podesłać...

    OdpowiedzUsuń
  5. Dalej nie wiem jaki będzie wpływ po uwzględnieniu wszystkich zmiennych. :|

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm...skoro w moim rejonie już są ferie to czas isę zabrac za porządne komentarze!
    Obrazek tytułowy...Znaczek panny Sparkle jest za chudy i nasz jednorożec jest ziemniakiem! A Celestia ma jakieś dziwnie ciepłe oczy...Ten odcień żółtego kojarzy mi się z musztardą....Emocje mnie nie przekonują.Anatomia Celestii wymaga małej korekty, bo róg jej źle ''wystaję'' a skrzydła wyrastają z napierśnika.Tło jest miłe i chłodne,tajemnicze niczym z rokoka....Ale cieniowanie postaci psuję klimat.

    Primo : Ja nie wzięłam w tym udziału!! Żądam ponownie odbytego pytania!!! Nie miałam czasu komentować bo się na trzy sprawdziany uczyłam!!!! Chyba że by Mere zrobił aktualizację....Mere prosze! Ja chę wziąźć w tym udział!!!!
    A moje pytanie brzmi: Wasza Jaśniepani, na wstępie chciałabym podziękować za pozwolenie zadania pytania.A brzmi ono: Co trzeba zrobić aby stać się strażnikiem Waszej Wysokości??
    Tak by brzmiało moje pytanie I: I Ale znając życie to pewnie ktoś się odezwie że ''no trudno minął termin,nie możesz chcieć wszystkiego,a co z resztą pytań???? Czemu wszystkich nie było?? Jesteś egoistą." A Mere doda '' Trzeba było w terminie coś napisać,a to nie takie proste zaktualizować. P.S. LPS najlepsze jest.

    Dobry pomysł na post :) Myślałam że dowiem się czegoś ciekawego na temat Pani Dnia, np. jakiego używa szmponu,jakie jest jej ulubione zajęcie, co robi razem z siostrą,czy długo się zamek budowało....troszkę się rozczarowałam jednak nie mówię że nie było fajnie :)

    Oh...żeby każdy był taki kulturalny jak Celestia, a nie takie gimby co mają wulgaryzm za przecinek....
    Brohoof!Derp!Chipmunk!

    OdpowiedzUsuń
  7. No nie no porostu no kurna no nie! Wydalo sie ze jestem największą fanką luny:(
    #lunaforever

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli Celestia nie będzie niszczyć Ziemi to nie będę mogła jej uratować( Ziemi nie Celesti)
    Teraz trzeba czekać na poparcie ludu i 35 urodziny.(Jeśli będzie co ratować)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta jasne tłumacz się tłumacz, nie chce się ruszyć siedzenia z tronu ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. - Ninoski404! - drobna zebra niepewnie wyszła na środek.
    - Mogę się wprowadzić do Equestrii?

    Yeah, przyjechać do Equestrii i spytać Księżniczkę Equestrii czy mogę się wprowadzić ;d

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty